środa, 4 grudnia 2013

[90] " Urodzona dla śmierci " Lisa Jackson

Autor: Lisa Jackson
Tytuł: " URODZONA DLA ŚMIERCI "

Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 350
Moja ocena: 4/6
Książka wypożyczona z biblioteki.



Miałam chrapkę na tę książkę, ale... mam ale do powieści i cieszę się, że jej nie kupiłam, a tylko  postawiłam na jej wypożyczenie z biblioteki. Opis przyciąga, okładka również, ale treść taka sobie.
Główną bohaterką jest lekarka, 35-letnia Kacey Lamert. Dowiaduje się ona o kolejnych morderstwach kobiet, które okazują się być łudząco do niej podobne. Są jej rówieśniczkami i pochodzą z tej samej okolicy. Przypuszcza, że i ona może być na liście zabójcy i próbuje dociec kim on jest. Wychodzi jej to lepiej niż policjantkom prowadzącym śledztwo.
Jakoś dziwnie dłużyła mi się cała ta historia. Zupełnie niepotrzebnie wprowadzone zbędne opisy potraw, które jadły postaci w przypadkowej knajpie, do której wpadły po drodze. Dźwięk mikrofali też nie jest mi obcy ;) Określenie "Bum" na wszelkiego rodzaju hałas w książce, nie wzbudzało we mnie strachu, a wręcz sprawiało, że uśmiechałam się pod nosem. Słabe to budowanie napięcia ;) Treść przewidywalna. Motywy działania zabójcy jakoś mało przekonujące. Wątek o serii kobiet wyglądających podobnie też mało prawdopodobny. No i jeszcze na dokładkę pojawia się mężczyzna, który zaczyna się spotykać z Kacey i dziwnym zbiegiem okoliczności znał się z ofiarami. Ideał.
Zawiodłam się na powieści, chociaż pewnie dam szansę Lisie Jackson i sięgnę po inne tytuły, tym bardziej, że autorka reklamowana jest jako jedna z największych amerykańskich gwiazd, która pisze thrillery.

5 komentarzy:

  1. Powiem Ci Iwonka że ja jakoś nie miałam tej ksiązki na swojej liście ale zwrociłam na nią uwagę w zapowiedziach.U nas ostatnio w bibiotece nie ma nic ciekawego,nie wiem czy ja szukac nie umiem czy wszystko co lepsze to wypozyczone...Pogdniewałam się i nie wypożyczam nic dla siebie tylko jakieś parę sztuk dla dzieci.W sumie mam co czytać u siebie na pólkach i nie płaczę z tego powodu.Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonka to wcale nie kłopot a wysle Ci ksiaki na podobnych zasadach jak Ty mi wysłałas- oddasz kiedy przeczytasz,nawet za parę miesięcy.Mnie sa nie potzrebne bo je przeczytałam a sprzedawać nie będę to tyle co będa na półce stały u ciebie czy u mnie...
    Ja cos weny nie mam na czytanie,ta "Koszmarne przebudzenia" taka fajna a jak nawet w poowie nie jestem.Zwyczajnie przeczytam 20 stron i skupic sie nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwoka pozostaje mieć tylko nadzieję ze są uczciwi ludzi na tym świecie i ze w końcu odda,My kiedys mieliśmy podobnie...kupilismy części samochodowe za 1000 zł.Zapłacilismy ale częsci przyszły nie takie jak trzeba,zwrócilismy je ale sprzedający nie chciał już oddać kasy.dopiero moje telefony do jego żony (był wpisany drugi nr na allegro) i troche postraszenie jej sądem dały skutek taki ze oddawał nam na raty.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ile w sumie masz zachomikowanych prezentów dla dzieci na jutro?Ja mam po 1 zabawce i reszta ksiązki,bartus ma czapkę zimową,no i kiedyś im kupiłm w Avonie farbki do kapieli :-)A ksiażek to Kinia ma 4 a Bartuś 2.

    OdpowiedzUsuń
  5. do nas Mikołaj przyjdzie około południa jak Kingusia wróci ze szkoły.narazie był Bartus w przedszkolu po paczkę i zadowlony jest z traktora i słodyczy.chyba uznał że juz więcej nić nie będzie :-) Także niespodziane będzie miał :-)

    OdpowiedzUsuń