sobota, 29 marca 2014

Podsumowanie MARCA

Marzec pod względem czytania wypadł mi tak sobie. Udało mi się znaleźć czas na 7 książek


W średniej miesięcznej zmieściłam się, ale mogło być więcej tytułów, gdyby nie choroby dzieci. Najpierw młodsze dziecko miało zapalenie płuc, a teraz u starszego leczymy to samo. Głowy nie miałam na przyjemności. W między czasie trafiły mi się jeszcze "Perfumy Prowansji" Książka mnie bardzo przystopowała... Była beznadziejna...
Udało mi się za to kupić kilka nowych tytułów. 10 sztuk to całkiem sporo jak na jeden miesiąc.


wtorek, 25 marca 2014

[23] " Testament Mamy " St John Greene

Autor: St John Greene
Tytuł: " TESTAMENT MAMY "

Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: Warszawa 2014
Ilość stron: 289
Moja ocena: +4/6

Książka z mojej półki




Jeszcze tak na świeżutko, bo wczoraj w nocy skończyłam czytać "Testament Mamy". Książka, którą napisało życie. Historia taka bardzo osobista, a jednak ujrzała światło dzienne i stała się niemal medialna... Może dlatego taka moja ocena a nie inna...
Głównym tematem jest miłość kochającej się rodziny i ich wspólny dramat. W 2005 roku Kate, mająca 37 lat, dwójkę dzieci i kochającego męża zachorowała na raka piersi. Mimo natychmiastowego podjęcia leczenia, ostrej radio i chemioterapii, usunięcia piersi, nastąpiły liczne przerzuty. Mimo iż lekarze dawali jej 80% szans na przeżycie niestety kobieta nie dożyła swoich 40-stych urodzin. Zmarła mając niespełna 39 lat. Nadzieja na wyzdrowienie towarzyszyła jej mężowi do końca. Singe nie dopuszczał do siebie myśli, by jego ukochana zniknęła z jego życia. Kate mimo woli walki o życie przeczuwała gdzieś tam w głębi, że stoi z rakiem na przegranej pozycji i z pomocą męża postanowiła spisać listę życzeń dla swoich trzech chłopców. Miała być ona wskazówką dla osamotnionego Singe, na którego barkach od tej pory miała spoczywać pelna odpowiedzialność za wychowanie synów.
Wspomnienia męża Kate napisane są w formie dziennika. W całej historii uderza jego uczucie do żony. Bardzo wyidealizował swoją drugą połówkę, ale przecież na tym polega miłość. Na tym oddaniu, poświęceniu... Był zapatrzony w Kate jak w obrazek. Oboje mieli wspólne pasje, jakimi było morze i nurkowanie. Obydwoje wiedli dość beztroskie i rozrzutne życie, spędzając każde wolne chwile na podróżach. Realizowali swoje marzenia, wykorzystując maksymalnie czas. Po latach udało im się powiększyć rodzinę. Zostali rodzicami Reefa i Finna. Kiedy Kate była w drugiej ciąży z Finnem dowiedzieli się, że Reef zachorował na złośliwy nowotwór miednicy. To był ogromny cios dla rodziny, ponieważ nie dawano chłopcu żadnych szans na wyzdrowienie. Rokowania były koszmarne, ale operacja, leczenie i wiara zdziałały cuda i udało mu się wyjść z tej choroby. Kiedy wygrali walkę z rakiem u małego synka spadł na nich kolejny cios. Kate usłyszała diagnozę o swojej chorobie....
Szczere i autentyczne zapiski. Wspomnienia jak i codzienne życie bez Kate przeplatają się przez całą książkę. Taka lista życzeń jest dobrym pomysłem. Każdy z nas może zrobić swoją. Myślę jednak, że była ona ciutkę egoistyczna...? Myślę, że Kate napisała ją w dobrej wierze, ale narzuciła swojej rodzinie swoją wolę, oczekiwania i tak się zastanawiam, czy na pewno ta pasja nurkowania, te podróże, dodatkowe lekcje dla chłopców, to tylko wygórowane ambicje rodziców. Chłopcom i owszem podobały się te wycieczki, poznawanie świata, ale... Właśnie gdzieś mam to ale... Podobały mi się natomiast wskazówki dotyczące wychowania chłopców, zawierające wartości potrzebne w życiu, by wyrośli na dobrych ludzi "Naucz dzieci, by wyraźnie mówiły, co mają na myśli", "Zawsze całuj chłopców na do widzenia i dobranoc ", "Pomagaj chłopcom zawsze, kiedy o to poproszą". Jakże te polecenia odbiegają od rzeczy przyziemnych jak np. życzenie "Wybierzcie się do Egiptu na nurkowanie w Morzu Czerwonym"...
Książka wzbudzająca refleksję i daje do myślenia. Życie jest ulotną chwilą i nigdy nie wiadomo co los zafunduje nam na swojej drodze. Trzeba wykorzystać i docenić każdy, wspólny dzień, jaki jest nam dany.

sobota, 22 marca 2014

[22] " Pokój " Donoghue Emma

Autor: Donoghue Emma
Tytuł:  " POKÓJ "

Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 408
Moja ocena: -5/6

Książkę pożyczyła mi Malwinka :)


" Pokój " to przede wszystkim historia wyzwalająca burzę emocji. Miałam problem po przeczytaniu z ogólną jej oceną.
Głównymi postaciami jest porwana przed siedmioma laty młoda kobieta i jej 5-letni syn Jack. To właśnie ten chłopiec stał się narratorem w książce i opowiada wydarzenia z punktu widzenia dziecka. W tym miejscu mam pewne sprzeczne wrażenia, bowiem niby autorka pisze głosem małego chłopca i w związku z tym często używa błędów stylistycznych i gramatycznych w jego wypowiedziach, ale jednocześnie ów dziecko jest nad wyraz inteligentne, a jego myśli i postrzeganie świata, wyrażane emocje, to już wyższa szkoła jazdy, nie pasująca mi do głównego, małego bohatera. Z drugiej strony można byłoby przypuszczać, że to jego bogactwo wiedzy, rozwój intelektualny i wyobraźnię zawdzięcza swojej matce, dla której dziecko stało się wszystkim.
Pokój dla Mamy był więzieniem, ale dla Jacka był domem, toteż następuje ogromne zderzenie z rzeczywistością i otaczającym światem, kiedy udaje im się wydostać z rąk Starego Nicka. Dosyć to naciągane wyszło autorce. Jakoś trudno mi było uwierzyć w tą akcję... Jack wkracza do świata ludzi i trudno mu się odnaleźć w nowej sytuacji. Jest bystrym  dzieckiem, dzięki tej ogromnej, matczynej sile miłości, ale przystosowanie się do życia w społeczności staje się trudne. W pewnym momencie to, za czym Mama tak tęskniła przez lata, czyli wolność, również zaczyna ją przerastać.
Wiele emocji towarzyszy tej historii, która szokuje... Wzbudza min. strach, złość... Jednocześnie tak ciepło opowiedziana... Daje do myślenia, dzięki psychologicznemu obrazowi postaci, które nakreśliła autorka. Fabuła jest wyjątkowo oryginalna i niezwykle wciąga. Pozostanie pewnie na długo w pamięci, a o to jest przecież istota dobrych powieści.



piątek, 21 marca 2014

Moje zakupy książkowe w MARCU :)

Wiosna!!! Nareszcie!!! Ta astronomiczna rozpoczęła się wczoraj o 17.57 :), ale i za oknem mamy prawdziwie wiosenną pogodę. Aż chce się żyć :)
Cieszy mnie nie tylko to słońce i temperatura powietrza, ale i zakupy książkowe. Tak sobie zbierałam kolejne tytuły pomalutku przez cały miesiąc i podsumowując całość, nazbierało się ich trochę w ostatnim czasie :)






1. " Złodziej tożsamości " Erica Spindler  -  autorka pisze dobre książki, więc nie miałam oporu przed jej zakupem, tym bardziej, że trafiła mi się za 1 zł :)

2. " Testament mamy "  St.John Greene  -  zainteresował mnie opis, a że zamawiałam kolorowanki dla dzieci, to przy okazji kupiłam tą nowość

3. " Płótno "  Agata Kołakowska  - lubię jej książki, a ta zapoczątkowała u mnie marcowe kolekcjonowanie biblioteczki ;)

4. " Ulica szalonej rzeki " Joy Fielding - kolejna autorka, która pisze ciekawe książki. Nowe wydanie Świata Książki i nowa okładka podobają mi się, więc musiałam ją mieć ;)

5. " Zastygłe życie "  Karin Wahlberg - moja pierwsza z serii książek wydawnictwa Świat Książki. Kupiłam z ciekawości.

6. " Tsunami " Sonali Deranitagala  - nowość z Proszyńskiego

7. "  Długa wojna " Pratchett, Baxter - nowość z Prószyńskiego. Fantastyka, więc coś co mnie nie kręci, ale kupiłam przy okazji zakupu tej wyżej. Jestem otwarta na "nowe", a nóż mi się spodoba ;) Poza tym mój mąż stwierdził, że chętnie ją przeczyta ;)

8. " Miłość w rozmiarze XXL " Stephanie Evanovich - nowość z Prószyńskiego i zapowiada się na przyjemną obyczajówkę.

9. " Ewangelia według piłata " E. Schmitt - skusiły mnie pozytywne opinie na jej temat. Pewnie będzie taka inna ;)

10. " Tajemnica Filomeny "  Martin Sixsmith - nowość z Prószyńskiego

poniedziałek, 17 marca 2014

[21] " Zupa z ryby Fugu " Monika Szwaja

Autor: Monika Szwaja
Tytuł: " Zupa z ryby Fugu "

Wydawnictwo: SOL
Rok wydania: Warszawa 2010
Ilość stron: 349
Moja ocena: -5/6
Książka wypożyczona z biblioteki



Lekka i przyjemna w czytaniu obyczajówka, chociaż temat jest poważny. Fabuła książki krąży wokół poglądu społeczeństwa co do in vitro. Autorka wplata w fabułę rolę matki. Pojawia się i kontrowersyjny wątek dotyczący macierzyństwa. Jedną z głównych bohaterek jest bowiem surogatka...Wszystko to opatrzone humorem charakterystycznym dla Moniki Szwai.
Anita to szczęśliwa mężatka. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko dziecka. Pomimo kilku prób in vitro nie może zajść w ciążę. Dziewczyna obsesyjnie zaczyna pragnąć maleństwa i decyduje się wraz z mężem na ostatnią deskę ratunku. Podejmują decyzję o wynajęciu surogatki, która urodziłaby im dziecko.
Miranda to młoda studentka, która pragnie  usamodzielnić się i być niezależną. Finansowo ma jednak pod górkę i propozycja "wynajęcia brzucha", jawi się jej jako szansa na poprawienie swojego bytu. Decyduje się urodzić dziecko małżeństwu, w zamian za sporą gotówkę.
Sytuacja komplikuje się, bo w czasie ciąży, która miała być jedynie transakcją, pojawiają się uczucia. Miranda zaczyna czuć miłość do maluszka, które nosi pod sercem. Instynkt macierzyński bierze górę i sytuacja zaczyna się komplikować. Na domiar  "zwariowanych" splotów wydarzeń okazuje się przy okazji, że świat jest bardzo mały.
Ciekawa akcja. Autorka w umiejętny sposób sprawiła, że czytałam książkę w napięciu i czekałam jak zakończy się cała historia. Język pełny humoru, choć temat ważny i jakże aktualny i życiowy. Tytułowa ryba Fugu to okaz niezwykle trujący. Mięso jest rarytasem, ale musi być odpowiednio obrobione. Wystarczy odrobina wnętrzności i człowiek jest martwy. Podobnie bywa w życiu. To taka potrawa dla inteligentnych. Każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje. Cena bywa wysoka. Powieść daje do myślenia. Momentami wręcz nieprawdopodobna, ale przeczytałam ją z przyjemnością.


poniedziałek, 10 marca 2014

[20] " Obiecaj mi " Richard Evans

Autor: Richard Evans
Tytuł: " OBIECAJ MI "

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 292
Moja ocena: 5/6
Książka wypożyczona z biblioteki



Richard Evans to autor książek nie tylko o miłości. Jego powieści są niezwykle ciepłe, spokojne, wzbudzające sporo ciepłych uczuć. Ta historia napisana jest w klimacie typowym dla autora, wzbudzająca nadzieję...
Główną bohaterką jest Beth, u której w pewnym momencie życia los rzucił kłody pod nogi. Jest ona matką 6-letniej dziewczynki, a jej małżeństwo rozsypało się po zdradzie. Jej mąż choruje na raka i tuż przed śmiercią wyznaje, że ten wybaczony przez Beth skok w bok, nie był jedynym i że w czasie małżeństwa kilkanaście razy romansował z kobietami. Dziewczyna przestaje wierzyć w miłość. Na jej drodze pojawia się jednak Matthew. Mężczyzna wprost idealny, chociaż na swój sposób tajemniczy. Staje się dla niej podporą i ostoją bezpieczeństwa. Pomaga jej i dużo wie, o niej samej, a także stawia trafną diagnozę, co dolega Charlotte, podczas gdy lekarze nie potrafią precyzyjnie określić choroby.
Przemieszczanie w czasie, powroty do przeszłości.... Historia wręcz nieprawdopodobna, a jednak nakreślona w realistyczny i naturalny sposób, taka magiczna... Zdziwiona byłam, kiedy wyszło na jaw kim dla córki Beth jest ten "anioł stróż" :)
Autorowi udało się nakreślić fajny klimat. Gdzieś tam w tle przejawia się ten magiczny czas, jakim są święta, no i wszystko może się zdarzyć ;) Sposób i powód dla którego pojawił się Matheew w życiu Beth :) Mimo tego, to przyjemna historia, która wzbudza refleksje. Moc składanych obietnic odgrywa tutaj kluczową rolę. Niby prosty styl pisania autora, a książka wzrusza i zaskakuje ;)


" Szkoda, że większość ludzi nie wie, ile czasu ma do wykorzystania. Gdyby wiedzieli, prawdopodobnie żyliby inaczej. Przestaliby marnować czas na bezsensowne zajęcia. Żyliby tak, jakby wkrótce mieli umrzeć. "


piątek, 7 marca 2014

[19] " Myszy i koty " Gordon Reece

Autor:  Gordon Reece
Tytuł:  " MYSZY I KOTY "

Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: Warszawa 2011
Ilość stron: 271
Moja ocena: 6/6
Książka pożyczona od Malwinki :)


Szczerze muszę przyznać, że na książkę nie zwróciłabym uwagi, gdyby leżała na półce, wśród innych. Nie po okładce jednak ocenia się zawartość, a na treść warto zwrócić uwagę. Cieszę się, że Malwinka podsunęła mi pod nos "Myszy i koty" :)
Głównymi bohaterkami jest Shelly i jej matka. Obydwie mają dosyć upokorzeń, agresji... Matka Sheely była źle traktowana przez męża, natomiast nastolatka szykowana przez szkolne koleżanki. Obydwie w penym momencie mają dosyć i postanawiają zmienić swoje życie. Nie chcą być już myszami, wiecznie czegoś bojącymi się... Wyprowadzają się do domu, gdzieś poza miastem na typowym odludziu. Chcą pozostawić za sobą koszmarne wspomnienia. Shelly zrywa ze szkołą i ma indywidualny sposób nauczania w domu. Jest dobrą uczennicą.  Wszystko zmienia się, kiedy pewnej nocy dochodzi do włamania. Zostaje zakłócony ich spokój i w ich progi znowu próbuje wkroczyć przemoc. W kobietach coś pęka i role zmieniają się. Dochodzi do tragedii. Włamywacz zostaje zamordowany...
Siła miłości matki do córki i odwrotnie przewyższa wszystko. Od tej chwili ze spokojnych myszy obie zmieniają się w drapieżników, które walczą o swoje bezpieczeństwo. Akcja rozwija się z każdą kolejną stroną książki. Emocjonalna i wartka fabuła. Czytając ją czułam strach, a o to w dobrej książce chodzi, by wzbudzała napięcie. Autor nakreślił dobry obraz psychologiczny postaci. Wczułam się w ich życie i w tą pierwszoosobową narrację Shelly. Fabuła jest dynamiczna i ciekawe zwroty akcji, że nie sposób oderwać się od czytania. Autor przedstawił naturę przemocy i jej psychiczne mechanizmy. Napięcie narasta z każdą kolejną kartką. Ofiara zmienia się w kata. Kto kogo powinien się bać? Świetny thriller psychologiczny.

czwartek, 6 marca 2014

[18] " Perfumy Prowansji " Frederick D'Onaglia

Autor:  Frederick D'Onaglia
Tytuł: " PERFUMY PROWANSJI "

Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 272
Moja ocena: 2/6
Książka wypożyczona z biblioteki


Cóż... Malownicze krajobrazy, pola usłane lawendą i aromat delikatnych perfum, opartych na sekretnych recepturach... W fabułę wkradają się jednak porachunki koncernów, w których liczy się pieniądz i czar całej książki pryska. Historia rodziny z tradycjami, której życie opierało się na pracy w fabryce perfum. Przeszłość, mroczne sekrety, porachunki sprzed lat, które ciągną się cieniem przez lata...
 Alexandra zajmuje się dużym imperium kosmetycznym La Provencale z filią w Afryce. Kiedy wraca po kilku latach do kraju, wraz z narzeczonym okazuje się, że jej brat nawiązał współpracę za jej plecami z ich odwiecznym wrogiem. Na dodatek policja znajduje w jej fabryce zwłoki dziennikarza. Czego szukał, co wiedział? Kto go zamordował. Kobieta musi ratować reputację firmy.
Niespełniona miłość, zabójstwa... Akcja jak w telenoweli. Co poniektóre sceny, mające podkreślić napięcie, wręcz mnie irytowały. Książka nie przypadła mi do gustu zupełnie. Intrygi, chore ambicje, żądza, nienawiść... Jak w filmach tego gatunku, których nie oglądam. Jest i rycerz na białym koniu... Ideał, ostoja bezpieczeństwa... Książę z bajki.
Co mnie najbardziej zaskoczyło...? A to, że autorem jest facet. Plusem jest okładka ;) Tej książce mówię NIE.


wtorek, 4 marca 2014

Pożyczone z biblioteki...

Drugi stosik na marzec. Tym razem ten z biblioteki...


1. " Perfumy Prowansji "   Frederick D'Onaglia
2. " Laleczka "  Joy Fielding
3. " Ocalone z Titanica "  Kate Alcott
4. " Długi wrześniowy weekend "  Joyce Maynard
5. " Zupa z ryby Fugu "  Monika Szwaja
6. " Gosposia prawie do wszystkiego "  Monika Szwaja


Jest jeszcze jedna " Obiecaj mi " , do której wypożyczenia zachęciła mnie oczywiście Malwinka :). Na kartę mogę zabrać do domu  tylko 6 sztuk, dlatego czym prędzej musiałam przeczytać jedną z nich, bym mogła dostać książkę Evansa ;) Na pierwszy ogień poszły "Perfumy Prowansji"... Terminy mnie gonią i już teraz muszę opanować Monikę Szwaję ;)

poniedziałek, 3 marca 2014

Pożyczone od Malwinki...

Czas na zaległy wpis o książkach do poczytania. Na pierwszy ogień idzie pakiecik od Malwinki :)


" Myszy i koty "  Gordon Reece
" Zaginieni "  Jane Casey
" Odłamek "  Sebastian Fitzek
" Pokój " Emma Donoghue

W nawyk czytania wpadłyśmy obydwie tak samo ;), a tradycją naszą stało się wysyłanie do siebie nawzajem książek :) Co kilka miesięcy wymieniamy się tytułami, które wcześniej przeczytałyśmy. Już nawet na blogu pojawiają się wpisy, z tych z serii od Malwinki ;)
Wśród nich " Sprzedane przez ojca ". Historię już pochłonęłam i opisałam w poprzednich postach. Książka szczególna, bo podarowana od serca...


" Myszy i koty " też już opanowałam :) Muszę zebrać się w sobie i napisać o swoich wrażeniach, a te są jak najbardziej pozytywne :)
Najpierw jednak czeka mnie jeszcze notka o wypożyczonych z biblioteki ;)
Malwinka, którą z nich mam zacząć czytać teraz? :)

sobota, 1 marca 2014

[17] " Dziewczynka która się nie uśmiechała " Shane Dunphy

Autor: Shane Dunphy
Tytuł: " Dziewczynka która się nie uśmiechała "

Wydawnictwo: OLE
Rok wydania: Warszawa 2014
Ilość stron: 344
Moja ocena: 4/6
Książka z mojej półki



Shane Dunphy to pracownik ośrodka, który zdecydował się opisać prawdziwą historię opartą na doświadczeniach w swojej pracy. Jest przykładem człowieka, który swoją życzliwością, miłością, troską  wyrozumiałością dotarł do serc małych dzieci. W Małych Urwisach poznał gromadkę rozbestwionych i nieposłusznych "łobuzów", ale jemu udało się zapanować nad tym całym chaosem :)
Do ośrodka wychowawczego trafiały maluchy z różnego rodzaju problemami: psychicznymi, intelektualnymi i behawioralnymi. Znalazły się tam dzieci za pośrednictwem opieki społecznej, bądź też w wyniku kłopotów jakie miały w domu. Kilkoro z nich było z ciężkimi zaburzeniami i potrzebny był ktoś, kto spojrzały na grupę z dystansem i znalazł rozwiązanie. Shane Dunphy postanowił stanąć na wysokości tego zadania. Autora szczególnie poruszyła mała dziewczynka Tammy, która nie mówiła i nigdy się nie uśmiechała. Była dla pracowników zagadką, ponieważ okazało się, że jest wyjątkowo utalentowana. Bystra, potrafiąca czytać i logicznie myśleć na poziomie starszych od niej dzieci. Była ona jedną spośród dziesięciorga osób w grupie, której wychowawstwo objął Shane. Każde z nich wymagające szczególnej uwagi.
To poruszająca opowieść. Historie dzieci i praca z nimi w ośrodku.


Co kupię... Zapowiedzi na MARZEC

Takie  książki  mam na celowniku w marcu...

Filia

 Roma wzięła ślub z fajnym facetem.
Mogli żyć długo i szczęśliwie
gdyby nie to, że pewnego dnia
w drzwiach ICH mieszkania stanęła JEGO córka...
Roma dobiega trzydziestki, kocha i jest kochana przez swojego męża - weterynarza Bruna.
Sielanka zostaje brutalnie przerwana przez wtargnięcie w ich spokojne życie czternastoletniej Kasi, córki Bruna z pierwszego małżeństwa.
Niezależna, czasami lekkomyślna i zupełnie do tego nieprzygotowana Roma zostaje z dnia na dzień macochą krnąbrnej i bezczelnej dziewczyny
o niewyparzonym języku.
Czy uda im się do siebie zbliżyć? Czy dwie tak silne osobowości potrafią żyć pod jednym dachem?
Jak zachowa się w środku tego huraganu Bruno?
Dowcipna i wzruszająca powieść o nietypowej rodzinie w nietypowej sytuacji.

Filia

Anna Rogozińska jest trzydziestoparoletnią, atrakcyjną i bardzo ambitną dziennikarką TV. Kiedy wpada na trop afery lekarskiej, robi wszystko, aby odkryć prawdę. Nawet kosztem prywatnego życia. Annie pomaga Łukasz, dawny kolega ze studiów z tajemniczym tatuażem na przedramieniu. To nie jedyny mężczyzna w jej życiu. Dziennikarka dostaje pierwszy list od mordercy, nie ma czasu na pomyłki. Zabójca czai się w pobliżu, obserwuje nieświadomą dziewczynę i zadaje zagadki.
Kim jest Bezdenny Kapelusznik?
Jaki związek z zabójstwami ma największa katastrofa kolejowa PRL? W końcu Anna musi podjąć decyzję, być może najważniejszą w życiu.
Czy wybór dziewczyny okaże się słuszny?
Czy spowiedź mordercy stanie się przepustką do kariery, czy też przeciwnie, położy się długim cieniem na losach Anny?
„Słodkich snów, Anno” to dynamiczna opowieść o kobiecie, która dąży do celu za wszelką cenę. Opowieść o szukaniu sensu w życiu i o tym, że czasem trzeba coś stracić, aby ten sens wreszcie odnaleźć. Pierwszy tom obyczajowo-kryminalnej serii z dziennikarką śledczą Anną Rogozińską.



Prószyński i S-ka


Elżbieta, dyrektorka firmy farmaceutycznej, zaskakuje wszystkich. Mąż, rodzina, współpracownicy – nikt nie może pojąć, dlaczego to zrobiła. Miała przecież wszystko – świetną pracę, piękny dom, kochającego męża, idealne dzieci.
Ewa jest niezamożną, sfrustrowaną nauczycielką z Sandomierza. Długo nie może otrząsnąć się z szoku po czynie siostry. Ale przede wszystkim nie może zrozumieć, co pchnęło Elżbietę do tej niewytłumaczalnej decyzji. A może nie była to wcale jej decyzja?
Wie, że musi pojechać do Warszawy. Musi dowiedzieć się, co, tak naprawdę, działo się w życiu Elżbiety. Czy prowadziła faktycznie idealne życie?
Wciągająca, zaskakująca opowieść o życiu kobiety, której nikt nie znał naprawdę.


 Prószyński i S-ka

Siedemnastoletnia Heaven Leigh Casteel otwiera kolejny rozdział swego życia, przenosząc się do babci Gillian i jej znacznie młodszego męża, Tony’ego Tattertona. Tony, właściciel zabawkowego imperium Tatterton Toys, jest człowiekiem zamożnym i powszechnie szanowanym. Dla Heaven, obciążonej traumą dzieciństwa spędzonego w nędzy i upodleniu pośród dzikich wzgórz Zachodniej Wirginii, a potem koszmaru, jakiego doświadczyła w przybranej rodzinie, nowe miejsce wydaje się rajem. A jednak Farthingale Manor, pełna przepychu posiadłość, w której wreszcie może żyć w dostatku, wkrótce narzuca dziewczynie swój ponury, gotycki klimat. Pewnego dnia Heaven, błądząc w zielonym labiryncie wielkiego ogrodu, natyka się na maleńki domek, jakby żywcem wyjęty z bajek. I jak w bajce, spotyka tam swoją nową miłość – Troya, młodszego brata Tony’ego, zadeklarowanego samotnika i odludka. Troy, choć zrazu niechętnie, dopuszcza ją do swojego życia i romans w cieniu labiryntu zaczyna rozkwitać. Dokąd zaprowadzą tych dwoje poplątane ścieżki?

Prószyński i S-ka


 Faith Holland mogła zostać żoną księcia z bajki, wspaniałego, przystojnego, bogatego, zabawnego i opiekuńczego mężczyzny. Od spełnienia marzeń dzieliło ją tylko jedno słowo: „Tak”. Stała już przy ołtarzu, gdy wstrętny i zdradziecki przyjaciel narzeczonego zniszczył jej ślub! I co z tego, że Jeremy właśnie przyznał, że jest gejem?! Najważniejsze, że ją kochał. A ona kochała jego. Faith nienawidzi Leviego Coopera. Gdyby nie on, zostałaby panią Lyon, właścicielką winnicy, i żyła długo i szczęśliwie. Tak przynajmniej jej się wydaje. Po trzech latach od ślubnej katastrofy wraca do rodzinnego miasteczka i pierwszą osobą, którą spotyka na swojej drodze, jest Levi. Teraz komendant Cooper.
W domu Faith zastaje skłóconych dziadków, ojca w sidłach wścibskiej Loreny oraz siostrę w tarapatach. Jakby tego było mało, Faith nękają bolesne wyrzuty sumienia – już od 20 lat obwinia się o śmierć matki. I pewnie tak by zostało, gdyby nie... Levi Cooper. Faith wkrótce zmieni zdanie o wielu sprawach. Leviego Coopera również czeka sporo wyzwań – teraz będzie musiał dorównać księciu z bajki, pokonać demony własnej przeszłości oraz stawić czoło byłej żonie.


Świat Książki

Zaskakująca powieść o miłości, rodzinie i przewrotności losu
W swej najnowszej powieści Eileen Goudge stawia czytelniczkom pytanie: Co byś zrobiła na wieść o tym, że zostało ci pół roku życia? Dla Camille, właścicielki biura matrymonialnego,  odpowiedź jest prosta: musi znaleźć swoją następczynię w roli matki i żony.
Camille Harte, prowadząca eleganckie biuro matrymonialne na Manhattanie, niejedno przeszła w życiu. Jako mała dziewczynka straciła matkę i trafiła pod opiekę wiecznie nieobecnego ojca. Jako czterdziestoparolatka ma na swoim koncie pozornie wygraną walkę z rakiem, podczas której jej mąż Edward nie najlepiej poradził sobie z samotnym ojcostwem. Kiedy następuje nawrót choroby, Camille postanawia wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę zawodową, by zapewnić dzieciom stabilność, a mężowi szczęście. Próbuje znaleźć kobietę, która godnie zastąpi ją po śmierci.
Niektóre życzenia lepiej wypowiadać ostrożnie. Konsekwencje poczynań Camille oraz przypadkowego zrządzenia losu okazują sią dla małżonków wielkim zaskoczeniem.

Nasza Księgarnia


Surogatka. Jak moja mama urodziła mi syna to przejmująca historia Sary Connell i jej męża Billa, którzy przez siedem lat starali się o dziecko. W tym czasie przeszli dwuletnie leczenie akupunkturą i siedem cykli sztucznego zapłodnienia z towarzyszącymi im trzema setkami zastrzyków, stracili dwoje bliźniąt w piątym miesiącu ciąży i przeżyli jedno wczesne poronienie. Kiedy już niemal porzucili nadzieję na dziecko, z pomocą przyszła im mama Sary. Sześćdziesięcioletnia Kristine Casey została matką zastępczą i w 2011 roku urodziła małego Finneana.
Autorka relacjonuje swoją długą i wyboistą drogę do macierzyństwa w bardzo intymny, szczery, ale pogodny sposób. Szczegółowo opisuje różne kuracje stosowane w leczeniu niepłodności oraz opowiada o wyjątkowej i silnej więzi, która wytworzyła się między nią a jej mamą.
Ta poruszająca opowieść dowodzi, że wszystko jest możliwe, gdy ludzi łączy bezwarunkowa miłość.

Sonia Draga

Przepis na miłość, przepis na szczęście, przepis na siebie
Troje rozdartych bohaterów, trzy wielkie miasta oddalone od siebie o tysiące kilometrów, trzy ludzkie losy, trzy różne, a jednak podobne sposoby radzenia sobie z nieoczekiwaną i nad wyraz bolesną stratą. Łączy ich zamiłowanie do jedzenia i wiara w leczniczą moc kuchennej alchemii.
Nowy Jork. Lilia, niegdyś spontaniczna artystka, od dawna przykładna żona i matka, która nauczyła się skutecznie tłumić swoje potrzeby, staje przed nowym wyzwaniem: opieką nad niekochanym mężem, który po przebytym wylewie utracił sprawność i z milczącego współlokatora zmienił się w kipiącego goryczą pacjenta.
Paryż. Marc, bujający w obłokach właściciel galerii z komiksami, przeżywa głęboki wstrząs po śmierci najdroższej żony i z mozołem próbuje na nowo odbudować swą tożsamość oraz nawiązać zgoła nowe relacje ze światem zewnętrznym.
Stambuł. Życie Ferdy, towarzyskiej i pełnej wigoru pani domu, wywraca się do góry nogami, gdy wskutek fatalnego wypadku pod jej dachem pojawia się ekscentryczna i pogrążona w stanie odwiecznej hipochondrii matka, od której przez całe życie starała się uciec.

Prószyński i S-ka

Czasem warto kusić los, by odnaleźć szczęście.
Prawie trzydziestoletnia Marylka, atrakcyjna i bystra, porzucona przed kilku laty przez narzeczonego, wciąż pozostaje singielką z widokami na obiecującą karierę w agencji reklamowej.
Pewnego dnia wpada w oko firmowemu przystojniakowi Marcelowi. Wskutek intrygi kolegi z pracy para nieoczekiwanie spędza romantyczny weekend w Sopocie. Po powrocie Marcel bez słowa wyjeżdża na szkolenie do Madrytu, Maryla zaś z zaciśniętymi zębami stara się sprostać wyzwaniu, jakim jest współpraca z jednym z najbardziej wymagających, a zarazem najbardziej atrakcyjnych klientów - Krzysztofem Gawłowiczem. Właściciel międzynarodowej firmy okazuje się uroczym mężczyzną, któremu dziewczyna wyraźnie się podoba...
Tymczasem świat przygotowuje się na prorokowaną przez Majów zagładę. Czy jego koniec będzie pretekstem do nowego początku w życiu Marylki?