poniedziałek, 28 lipca 2014

[53] " Zamknij oczy " Sophie McKenzie

Autor: Sophie McKenzie
Tytuł: " ZAMKNIJ OCZY "

Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: Katowice 2014
Ilość stron: 428

Moja ocena: +6/6
Książka z mojej półki


" Zamknij oczy " to świetny thriller psychologiczny. Już spoglądając na okładkę, miałam takie skojarzenie. Strona tytułowa zwróciła moją uwagę, ponieważ czytałam kilka powieści z łudząco podobną szatą graficzną i żadna mnie nie zawiodła. np " Gdzie kończy się cisza "
Nie wyobrażam sobie sytuacji życiowej w której znalazła się główna bohaterka. Geniver urodziła martwą córeczkę i mimo, że minęło 8 lat, wciąż nie może pogodzić się ze stratą dziecka. Mimo prób nie może ona zajść w kolejną ciążę z mężem Artem. On z sukcesem prowadzi swoją firmę, która wciąż odnosi sukcesy i pnie się w górę. Ich małżeństwo wydaje się być wręcz idealnym. Ona jednak wciąż nie przestaje myśleć o zmarłej Beth. Trauma spowodowała, że zaprzestała pisania, a przecież wcześniej wydała kilka powieści. Nawiązując właśnie do tego, czym zajmowała się jej główna postać, autorka przedstawiła całą historię z perspektywy Geniver Loxley. To ona właśnie jest narratorką, która opisuje swoje emocje, uczucia, to co dzieje się w jej psychice, relacjonuje wydarzenia. Pozostali bohaterowie również zostali nakreśleni bardzo wiarygodnie i realistycznie. Fabuła bardzo intryguje.
U progu domu Geniver i Arta staje pewnego dnia kobieta, która twierdzi, że dziecko które urodziła Geniver żyje. Nadzieja związana z tą informacją wpędza kobietę wręcz w obsesję. Próbuje dociec prawdy za wszelką cenę. Jeśli informacje są prawdziwe to kto i dlaczego posunął się do takiego kroku, by odebrał dziecko matce. Okazuje się, że nie wie, komu tak naprawdę może zaufać. Nagle zapanował w jej życiu zupełny chaos, który wiedzie do dramatycznych zdarzeń, ale jednocześnie do dotarcia do prawdy.
Autorka zaserwowała mi cała masę emocji, które towarzyszyły mi przez całą powieść. Ciągle całej historii towarzyszy mocna akcja i coś się dzieje. Wręcz się pochłania kolejne strony, bo ciekawość zżera. Każdy rozdział kończy się w chwili, która podnosi adrealinę i nie można odłożyć powieści na spokojnie, bo wciąż się myśli co będzie dalej.  Może nawet aż za bardzo i szkoda, że tak szybko ja przeczytałam. Finał historii zaskakuje.Powieść zostanie u mnie na zawsze :) Polecam.


Od dzisiaj zaczynam urlop :))) Dwa tygodnie :) W pracy zobaczą mnie dopiero 11-stego sierpnia. 

 Nasz czas... Park Śląski...











 

4 komentarze:

  1. Też uważam ze ta książka jest super:-) Co teraz czytasz?Ja zaraz dam wpis ze stosikiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gazetkę z art. szkolnymi widziałam rano, jak lukałam na stronę Biedronki co mają ciekawego. Ale dzięki za info :-)
    Daj znac jak dojdzie paczuszka :-) Ja zaczęłam Morelowy sad, jak na razie fajna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwonka wcale się nie dziwię bo "Dziesięć płytkich oddechów" jest bardzo fajna. W sierpniu wychodzi jej druga część "Jedno małe kłamstwo", tez pewnie kupię :-) Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. nic się nie stało :-) co się odlecze to nie uciecze :-)

    OdpowiedzUsuń