środa, 6 listopada 2013

[80] " Zachcianek " Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: " ZACHCIANEK "

Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 365
Moja ocena: 3/6
Książka wypożyczona z biblioteki.



Druga część przygód Patrycji. Ta pierwsza mnie zawiodła i przyniosła rozczarowanie. Teraz podeszłam do książki z określonym nastawieniem, zdając sobie sprawę, czego mogę się spodziewać. Niestety po raz kolejny i w niej nie dzieje się nic szczególnego. "Poczekajkę" przeczytałam blisko miesiąc temu i musiałam na nowo przypomnieć sobie o czym była, bo szybko o treści zapomina się.
Zaczynam dla urozmaicenia od zakończenia ;) Takie love story z happy endem :) Tym razem również, ale u boku innego mężczyzny, bowiem Patrycja bierze dla odmiany ślub z Łukaszem ;) Nie ma co ukrywać, bo wszystko jest przewidywalne. Główna bohaterka sama nie wie czego chce i jak dla mnie jest bardzo irytująca. Wnerwiała mnie delikatnie mówiąc. Fabuła zakręcona, Patrysia przeskakuje z kwiatka na kwiatek i spełnia swoje zachcianki. A to Łukasz, a to Gabriel. Gdzieś tam po drodze jest Janka, która nieco miesza między towarzystwem i Hanka, najlepsza przyjaciółka Patrycji. Wszyscy nawzajem się ze sobą zdradzają ;) Magia też jest i owszem, co powoduje że książka jest jeszcze bardziej bajką w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jakieś spotkania czarownic, zloty... ;). Główna bohaterka jest drimerką tzn. marzycielką. Niby ma moc spełniania marzeń i życzeń. Przez problemy, jakie pojawiają się w jej uczuciowym życiu moc głównej bohaterki gaśnie. Krąg zaczyna pękać, skoro jedno z ogniw jest osłabione. Czarownice mają na celu przywrócenie jej wiary w siłę daru, jaki posiada. Musi odzyskać miłość, bez której nie potrafi żyć. W pewnym momencie postanawia odprawić rytuał i wyczarować sobie faceta. Takie czary mary, hokus pokus... Tiaaaa... Poplątane z pomieszanym...
Po roku wspólnego mieszkania z Gabrielem okazuje się, zaczynają się sobą nudzić. Szybcy są... ;) Gabriel wybiera Jankę, a Patrysia czuje, że jednak Łukasz to książę, na którego czeka ów królewna. Zawiłość owego trójkąta jest bardzo drążniąca. Jeszcze te biedne zwierzęta w ZOO, którymi opiekuje się sławna i niezastąpiona lekarz weterynarii. Fabuła oprócz miłosnych perypetii opiera się również o kręcenie teledysku, do książki którą napisała Patrysia, wszechstronnie uzdolniona dziewczyna, mieszkająca w swej wiosce. Ten wątek ciągnie się niemiłosiernie i nic do książki nie wnosi. Plusik dla pani Michalak za to, że teledysk zrealizowany został naprawdę :) Można go obejrzeć TUTAJ :)
Książka po którą sięgnęłam z ciekawości i z tego samego powodu zapisałam się na liście osób oczekujących na trzecią część " Zmyślona ". Styl którym pisze pani Michalak jest jedyny w swoim rodzaju i przyzwyczaiłam się do niego. Nie mogłam jednak przetrawić wulgaryzmów, które pojawiały się często i gęsto w dialogach. Może te wszystkie przekleństwa wydają się być  takimi na czasie...? Czy też miały dodać jakiegoś pazura treści...? Pojęcia nie mam. Mnie osobiście język raził bardzo, tym bardziej, że jestem osobą która nie przeklina nigdzie i nigdy, a tutaj zostałam zmuszona, do używania tego typu zwrotów w myślach, czytając książkę.
Jedno jest pewne. Książki pani Kasi czyta się łatwo i szybko.W bibliotece "zaklepałam" sobie kolejne trzy kolejne tytuły tej autorki, tak na przekór wszystkiemu ;)



2 komentarze:

  1. Podziwiam Cie kochana, ze mimo wszystko czytacz dalej ksiazke jesli cię irytuje.Ja dałabym spokój od razu.Niestety i w "Bezdomnej" pełno jest wulgaryzmów kótre mnie rażą tak jak Ciebie.Mnie się czasem wymnknie ale nie znosze przekleństw w ksiażce."Bezdomną" oceniłam pozytywnie ale raził mnie też wątek matki Madzi z sosnowca,ku czemu to było wstawione?Oczywiście posypały się k... w stronę Karatzyny W.Po co?Każdy mysli swoje i nie musze o tym czytać.
    P.S."Corkę opiekuna" nie czytałam bo jej nie mam w swoim posiadaniu.W bibiotekach tez znaleśc nie mogłam.Wczoraj wypożyczyłam sobie "
    Skoro nie moge cie mieć" i "Nigdy i na zawsze".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok Iwonka,dziekuję ze pomyslałaś o mnie :-) chętnie przeczytam :-)
    Tylko tak jak pisałam, nie musisz się spieszyć z czxytaniem.chociaż wiem ze obie ci wiele czasu nie zajmą bo szybko się czyta :-).Ja nadal czytam "Córkje kapitana" i nawet w połowie nie jestem.Ksiązka fajna ale ja jakoś weny nie mam.
    P.S.Myszka złapała sie dziś o 6 rano :-) Mam spokój (pewnie chwilowy bo od temtego roku było ich chyba 4).

    OdpowiedzUsuń