sobota, 25 kwietnia 2015

[30] " Zachłanni " Magdalena Żelazowska

Autor: Magdalena Żelazowska
Tytuł: " ZACHŁANNI "

Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: Warszawa 2014
Ilość stron: 368

Moja ocena: 4/6
Książka pożyczona od Malwinki



Ostatnio brak mi weny na wszystko. Doszło do tego, że książkę " Zachłanni " czytałam i czytałam... Powieść o młodym pokoleniu, który za wszelką cenę dąży do realizacji swoich planów.
Troje trzydziestolatków pragnie spełniać swoje cele w "wielkim mieście", które stawia przed nimi poprzeczki. Historia trzech osób Aśki, Ewy i Pawła. Autorka opisuje ich codzienność. Problemy z pracą, mieszkaniem, życiowymi partnerami... Chcą żyć na własną rękę, ale życie jest nieprzewidywalne i okazuje się, że te małe marzenia po pewnym czasie stają się wielkimi. Całą trójkę coś łączy. Są zachłanni, zaborczy i zacięci w dążeniu do osiągnięcia własnych ambicji. Jak to w życiu bywa różnie się to kończy. Młodzi ludzie mają marzenia, które niestety splatają się z rzeczywistością i ciężkimi czasami. Te z kolei prowadzą do rozczarowania. Bohaterowie powieści nie są przykładem do naśladowania. Ich postępowanie nie prowadzi do niczego dobrego. Paweł i Aśka mają marzenia o własnym "M". W dosłownym znaczeniu dążą " po trupach " do celu. Nic nie osiągają, a ich związek i tak nie wytrzymał próby przetrwania. Historia Ewy zakończyła się dla niej tragicznie. Owszem miała ustabilizowane życie, ale pragnęła poznać drugą połówkę różnymi drogami. Jedna z tych ścieżek okazała się być dla niej zgubna.
Marzenia bohaterów zmuszają do przemyśleń i wyciąganie odpowiednich wniosków. Na błędach człowiek się uczy. Marzenia które mogą być w zasięgu ręki stają się tymi nigdy niezrealizowanymi, a przecież szczęście jest tuż obok. Wystarczy je tylko w odpowiednim momencie dostrzec i docenić.

WIOSNA wybuchła :)








3 komentarze:

  1. Wkurzający byli bohaterowie tej książki, ale szybko mi się ją czytało.Wczoraj zaczęłam Balsamiarkę i jak na razie fajnie się czyta, ale to dość konkrowersyjna fabuła.Teraz zmykam na zdjęcie panoramiczne mojej szczęki potrzebne do usunięcia tej durnej ósemki którą nadal mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Iwonka, nie kupiłam sobie tej ksiązki więc chętnie ją od ciebie przygarnę :-) Jak tam sprawy? Nadal nie masz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwonko jasne ze pożyczę Ci nową Michalak, narazie czekam jeszcze az do mnie dotrze. Chicłabys kiedyś poczytać tą Balsamiarkę? Bardzo kontrowersyjna ksiązka.

    OdpowiedzUsuń