poniedziałek, 29 lutego 2016

W marcu mam na oku....

"Wszystkie kształty uczuć"  - 29 lutego

Klaudia, młoda nauczycielka, rozpoczyna pracę w szkole w podkrakowskiej wsi. Kobieta skrywa wiele bolesnych tajemnic z dzieciństwa. Już pierwszego dnia wzbudza zainteresowanie w nieśmiałym Dawidzie. Pomiędzy młodymi zaczyna kiełkować serdeczna przyjaźń. Czy ma ona szansę, by przerodzić się w coś głębszego?

"Prom do Kopenhagi" - 2 marca
 
Weronika i Konrad. Ona jest cudowną dziewczyną o niezwykłej urodzie, on jest ambitnym i pracowitym chłopakiem. Ich namiętnościom towarzyszy przyroda. Góry, las, rzeka i most stają się świadkami ich romantycznego uczucia.
Cieniem na ich miłości kładzie się jednak tragiczna historia z przeszłości Konrada i rodzinna tajemnica Weroniki z odległych czasów. Oboje na skutek fałszywej dumy nie umieją wyjaśnić zaistniałych nieporozumień. On wyjeżdża do pracy do Niemiec. Ona podejmuje decyzję o wyjeździe na stałe do Danii. Obydwoje chcą zapomnieć o miłości. Ale czy można wykreślić z pamięci tak wielkie uczucie? Czy można wyrzucić je z serca? A może zakochanym uda się pokonać przeszkody i ich przygoda miłosna zakończy się happy endem?
"Siostry"  - 2 marca

Młoda kobieta, Agata Niemirska chce poznać prawdę o swojej przeszłości. Dostaje zawiadomienie o śmierci matki, której nigdy nie znała. Razem z przyrodnią siostrą, Danielą, jedzie więc do Zmysłowa, maleńkiego miasteczka w górach, by znaleźć odpowiedź na pytania, które dręczyły ją całe życie.
Nic nie jest jednak tak proste jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Pytania nie mają łatwych odpowiedzi, podobnie jak życie, które nie układa się według naszych planów.
W Zmysłowie czeka na Agatę dziewięcioletnia dziewczynka, Tosia, jej druga przyrodnia siostra, o której istnieniu dziewczyna nie miała pojęcia. Kto jest jej ojcem? Dlaczego matka ukrywała jego tożsamość? Miasteczko zatrzyma Agatę i Danielę na dłużej, zmuszając, by nie tylko przyjrzały się przeszłości i jej zagadkom, ale i własnemu życiu. Otoczą ich ludzie – dobrzy, ale też i ci mniej życzliwi, pojawią się wierni przyjaciele, ale i wrogowie. Niemirska zyska oddanych sojuszników – miejscowego weterynarza-dziwaka, Jerzego Wilka i Julię Kovacs – Węgierkę, która związała swój los z Polską.
Siostry wpłyną na życie wielu osób, zmieniając ich w zaskakujący sposób. Gdzieś w tle zamajaczy wielkie uczucie. Miłość pomimo wszystko i bez pytań „dlaczego?”.
Niech zatem uwiedzie Was magia małego miasteczka w górach, położonego wśród lasów i pachnących kwiatami łąk.
Czary codzienności – one odmienią losy sióstr, pozostałych mieszkańców Zmysłowa, a może odmienią i nas…



"Tysiąc róż"  - 3 marca

Michał i jego żona Elżbieta wiodą spokojne życie w domu na uboczu. Regularnie włączają zraszacz, rozmawiają z sąsiadem, odwiedza ich listonosz, mają swoje nawyki i zwyczaje. O stałej porze słychać stukot maszyny do pisania. Bo Elżbieta jest pisarką popularnych romansów, Michał zaś grafikiem projektującym okładki.
Tak było. Jeszcze do wczoraj.
Bo już tak nie będzie.
Jedna chwila zmienia ich życie w teatr pozorów. Tylko kto w nim obsadza role?
Znakomicie skonstruowana powieść psychologiczna z elementami thrillera. Hitchcockowskie klimaty – atmosfera rodem z „Psychozy"… i wyczekiwanie na pojawianie się matki Normana.

"Ile kosztują marzenia" - 8 marca

Kiedy na schodach kawiarni Elli zostaje znalezione niemowlę, wszyscy zadają sobie pytanie – jacy rodzice są w stanie porzucić własne dziecko?
Hollywoodzka aktorka Ruth Seymour wraca do rodzinnego Lakeview na kilka letnich miesięcy. Czy jednak jej jednorazowa przygoda z przystojnym kolegą z planu nie będzie miała poważniejszych konsekwencji?
Jess czuje się coraz bardziej obco w towarzystwie przyjaciółek, które niedawno zostały mamami. Przerażona, że wkrótce może je całkiem utracić, postanawia jak najszybciej zajść w ciążę. Jednak czy na pewno jest gotowa na macierzyństwo?
Po paskudnym rozstaniu z partnerem Nina wprowadza się do ojca, Patricka, z którym od dawna nie utrzymywała kontaktu. Czy odważy się zdradzić mu pilnie strzeżony sekret?
Jedno jest pewne: ktoś w miasteczku wie więcej, niż się do tego przyznaje. Ale prawdy nie można ukrywać wiecznie…

"Ballada o ciotce Matyldzie"  - 9 marca

Wszystko zaczęło się od tego, że ciotka Matylda postanowiła umrzeć. Joance trudno się pogodzić z tą stratą. Do tego los postawił przed nią jednocześnie tyle wyzwań: macierzyństwo, kłopoty małżeńskie i tajemniczą firmę
w spadku. Na szczęście Joanka nie jest sama, ma Olusia i Przemcia, dwóch osiłków o gołębich sercach, i ukochaną ciotkę, która śledzi z nieba poczynania siostrzenicy.
Ciepła i pełna humoru książka o sile kobiet, które potrafią walczyć o swoje szczęście. Opowieść o tym, że marzenia się spełniają (nawet jeśli trzeba przez nie wozić się dużym czarnym samochodem z przyciemnianymi szybami) i o tym, że dobro wraca jak bumerang... a zimno zostaje na Spitzbergenie.


"Nieszczęścia chodzą parami"  - 16 marca

Halina, matka Iwonki – bohaterki znanej z „Nie zmienił się tylko blond” – nie może pogodzić się z wyprowadzką córki oraz wnuków z domu. Lekarstwem na złe samopoczucie starszej pani ma okazać się przyjazd jej córki chrzestnej – Martusi. Dziewczyna wraca do Sosenek po kilku latach pobytu w Anglii. Przywozi ze sobą dwójkę dzieci: kilkuletnią Marysię i trzymiesięcznego Krzysia.
Kiedy Halina odkrywa, że chłopiec jest czarnoskóry, robi wszystko, by nie dowiedział się o tym żaden mieszkaniec wsi i … żeby chrześnica jak najszybciej wyprowadziła się z jej domu. Starsza pani każe usunąć wszelkie „luksusy”, zarządza cowieczorne wyłączanie prądu, karmi Martusię zdrowym, prostym jedzeniem (czytaj: głodzi). Brzmi tragicznie? Niekoniecznie!
„Nieszczęścia chodzą stadami” to najzabawniejsza kobieca powieść!
Los uśmiecha się do tego, kto się śmieje. Zwłaszcza, jeżeli pomogą przyjaciele, a właściwie ten jeden przyjaciel, który z czasem zaczyna być kimś więcej…

"Zanim zrozumiem"  - 16 marca

Piotr i Joanna to młode małżeństwo, które połączył przypadek. On pochodzi z rodziny inteligenckiej, jest psychologiem i terapeutą. Ona wyjechała z małej miejscowości, żeby ukończyć studia w Warszawie. Z pozoru normalna relacja okazuje się jednak związkiem toksycznym, w której zazdrosna kobieta, skłócona z rodziną męża oraz własnymi bliskimi, pociąga za sznurki, sterując ich wspólnym życiem. Kadry z małżeńskiego życia przeplatają się z sesjami terapeutycznymi pacjentów Piotra, które ilustrują jego oddanie i zaangażowanie w pracę. Paradoksalnie, w myśl przysłowia, że szewc bez butów chodzi, w obliczu demonów własnej żony Piotr jest zupełnie bezbronny. Czy tlące się jeszcze wspomnienie dawnej miłości i namiętności wystarczy, by wspólnie wyjść na prostą i uleczyć zadane dotychczas rany?

"Unik" - 16 marca

Kick Lannigan, mimo młodego wieku, przeżyła w życiu koszmar. Porwana w biały dzień, w wieku zaledwie sześciu lat, przepadła bez wieści. Po kliku miesiącach poszukiwań już mało kto wierzył w szczęśliwe zakończenie tej historii.Wszyscy zakładali najgorsze. Gdy więc niespodziewanie, po kilku latach od tego tragicznego zdarzenia, okazało się, że dziewczynka żyje – wszyscy przecierali oczy ze zdumienia.
Każda trauma pozostawia jednak ślad. Kick, w pierwszych miesiącach po uwolnieniu, zmaga się z zespołem stresu pourazowego, a rozliczne terapie, w których uczestniczy, zdają się tylko pogarszać sprawę. Lekarstwem okazuje się… wysiłek fizyczny i walka. Dziewczyna zaczyna trenować boks, łucznictwo, szkoli się w walce wręcz, rzucaniu nożem oraz strzelaniu do celu. I poprzysięga, że już nigdy nie będzie ofiarą…
Kiedy więc w ciągu miesiąca w Portland ginie dwójka małych dzieci, a na jej drodze staje tajemniczy Bishop, Kick nie waha się ani przez moment. Dziewczyna uzbrojona w arsenał broni rusza na poszukiwania zaginionych, zupełnie nieświadoma, że wszystkie tropy prowadzą bezpośrednio do jej przerażającej przeszłości…




"Pokalane poczęcia"  - 22 marca

Bohaterowie, których łączy wspólny wątek − poczęcie człowieka.
Każda z tych historii wychodzi poza wszelkie akceptowalne społecznie schematy, a zdarzenia zaskakują ich samych.
Poznajcie pacjentki różowego gabinetu na Chmielnej: Gretę, która desperacko pragnie macierzyństwa, Michalinę, która posuwa się bardzo daleko, aby mieć dziecko, Adrianę, która maksymalnie medykalizuje proces poczęcia córki, Beatę, tradycyjną katoliczkę, która musi zmierzyć się z niebożymi realiami, Honoratę − ofiarę − oraz Agatę, która zachodząc w ciążę, bardzo wiele ryzykuje.
Początki życia absolutnie niezgodne z wyobrażeniem ideału. Ciąże, które nie zawsze biorą się z obopólnej decyzji partnerów, nawarstwiają problemy, wiążą się z dużym ryzykiem albo obnażają dodatkowe okoliczności relacji przyszłych rodziców.
A jednak z tych historii wynika coś dobrego – nowy start, nowe możliwości, nowa perspektywa, a przede wszystkim – nowe, kiełkujące życie.








środa, 24 lutego 2016

[20] "Niewypowiedziane słowa" Agata Kołakowska

"Niewypowiedziane słowa"
Autor: Agata Kołakowska


Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 407

"Niewypowiedziane słowa" to tytuł najnowszej książki Agaty Kołakowskiej, a jednocześnie może puentą historii opowiedzianej przez autorkę.
Postaci książki są tacy jak my, z bagażem doświadczeń i problemów codziennego życia. Czytając książkę, wkraczamy za próg mieszkań dwóch par. Łucji i Andrzeja oraz Hanny i Mariusza. Łucja jest okulistką, a mąż aptekarzem, pracującym w rodzinnej aptece z tradycjami, jako zięć swojego teścia. Hania i Mariusz żyją w nieformalnym związku. Mariusz jest muzykiem w orkiestrze. Hanka pracuje w szkole. Po kilkuletniej znajomości dochodzą do decyzji o ślubie.
Życie par toczy się swoim utartym torem, aż do momentu, w którym ścieżki bohaterów krzyżują się.
Hanna poznaje przypadkiem w aptece Andrzeja. Zaczynają sporo ze sobą rozmawiać i spotykać się. Bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie, a i łączy ich nić porozumienia w kwestiach rodzinnych. Nad Hanną ciągle wisi widmo zmarłej siostry, a Andrzej wciąż gra drugie skrzypce, bowiem rodzice za wzór do naśladowania stawiają jego brata. Oboje rozumieją się doskonale i zwierzają ze swoich rozterek i problemów.
Mariusz poznaje Łucję w muzeum. Wcześniej ona regularnie chodziła na koncerty w wykonaniu orkiestry, w której grał. Łączy ich ta sama artystyczna dusza, a z czasem zaczyna ich łączyć coś więcej.
Te przypadkowe znajomości przeradzają się w stan zakochania i wprowadzają zamęt w dotychczasowych związkach. Rutyna, przyzwyczajenie, które wkradły się do codzienności par, sprawiają, że rośnie zafascynowanie nowymi znajomościami. Bohaterowie brną w coś nowego. Jak zakończy się ta ich podwójna gra? Odsyłam do książki. Autorka przedstawiła bardzo realistyczna fabułę i postaci bardzo prawdziwych. Krótka jest droga od niedopowiedzenia do kłamstwa. Zakończenie jak dla mnie niebagatelne.

Moja ocena: 5/6

poniedziałek, 22 lutego 2016

[19] "I że ci nie odpuszczę" Joanna Szarańska

"I że ci nie odpuszczę"
Autor: Joanna Szarańska

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 314

"I że ci nie odpuszczę" to całkiem udany debiut Joanny Szarańskiej. Kalina planowała swój ślub od dawna. Kandydat był, więc i ten wyjątkowy dzień miał być uroczysty. Miał być ślub, ale plany na przyszłość w roli żony, prysły jak bańka mydlana, kiedy główna bohaterka dowiaduje się przed ołtarzem, że jej niedoszły mąż zostanie ojcem dziecka jej najlepszej przyjaciółki. Przyjęcia weselnego nie ma, więc i prezentów ślubnych nici. Przez przypadek, w jej ręce wpada voucher do SPA. Trochę na złość byłemu postanawia skorzystać z zaproszenia i wyrusza w podróż, tyle, że nie poślubną, ale żeby zrelaksować się po "wystawieniu jej do wiatru".  Od tego momentu następuje cały szereg splotów okoliczności. Wyruszając do Kamionek oczekiwała, że dostanie jakiś ekskluzywny apartament, a zastała stary dworek wśród drzew. Miała korzystać z wszelkiego rodzaju relaksujących zabiegów, a została malarka fresków, instruktorką aerobiku dla emerytów i nauczyła się sztuczek, które pozytywnie wpływają na urodę gości dworku.
Książka jest lekka i przyjemna, ze sporą dawka humoru, komicznych sytuacji i dowcipnych dialogów. Kalina jest pełna energii i nie da sobie "dmuchać w kaszę". Pozostali bohaterowie są również wielobarwni, przez co sprawiają, że akcja staje się wartka. Pojawia się i wątek kryminalny, który nieco miesza w fabule i nadaje jej pikanterii.

Moja ocena: 5/6

piątek, 19 lutego 2016

[18] " Chcę cię usłyszeć " Diane Chamberlain

" Chcę cię usłyszeć "
Autor: Diane Chamberlain


Diane Chamberlain po raz kolejny zaserwowała mi sporą dawkę emocji. Ja z przyjemnością czytałabym również tego typu książki, wśród polskich autorów. Każda kolejna powieść autorki jest wartościowa i porusza nietuzinkowe tematy, dopracowane do perfekcji.
Laura to kobieta, która zawodowo bada atmosfery planetarne i szuka nowych komet. Kobieta inteligentna, utalentowana, mądra. Oddaje się swojej pasji z przyjemnością, której tzw. "woda sodowa" związana z popularnością nie uderzyła do głowy.
Akcja rozpoczyna się w chwili, kiedy przyrzeka umierającemu ojcu, że odnajdzie i zatroszczy się o Sarah Tolley. Wskazówki doprowadzają ją do miejsca, w którym przebywa nieznana jej do tej pory kobieta. Niewiele dowiaduje się od niej, bowiem Sarah choruje na Alzheimara. Teraźniejszość miesza się jej w głowie, ale doskonale pamięta przeszłość. W miarę upływa czasu, kobiety coraz bardziej stają się ze sobą związane. Sarah w czasie wspólnych spacerów z Laurą, uchyla jej swoje tajemnice z przeszłości. Laura chcąc poznać związek kobiety z jej ojcem, staje się świadkiem dramatycznych wydarzeń z młodości Sarah, które mają ogromny związek z jej osobą. Odwiedziny u starszej kobiety skutkują samobójczą śmiercią męża Laury. Świadkiem śmierci jest jej pięcioletnia córka Emma. Traumatyczne wydarzenie powoduje, że dziewczynka przestaje mówić. Laura próbuje zrobić wszystko, by móc Emmę znowu usłyszeć. Dociera do ojca dziewczynki, który do tej pory nie miał świadomości, że wogóle jest rodzicem. Mężczyzna angażuje się w relacje z córką, a i relacje między nim a Laurą stają się coraz głębsze. Laura opowiada Dylanowi o śmierci ojca i o obietnicy, którą mu złożyła. O wizytach u Sarah Tolley i kłopotach ze znalezieniem powiązania między starszą panią a ojcem. Czas spędzony z Dylanem wpływał na nią odbudowująco. Powracały jej chęci do życia i wiarę w siebie. Mogła na niego liczyć w każdej sytuacji, mimo, że wszystko inne nadal przesłaniała wielka mgła tajemnicy.
Praca Sarah, jako pielęgniarki w szpitalu psychiatrycznym to przewodni temat całej historii, który zarzutował na całe życie głównych bohaterów. Duże piętno odcisnął doktor Palmiento, który prowadził badania na swoich pacjentach. Sarah nie była w stanie zaakceptować koncepcji leczenia za pomocą elektrowstrząsów. Skutkiem tych metod osoby chore na depresję traciły pamięć. Kuracje prowadzone na chorych częściej szkodziły niż pomagały. Palmiento stosował terapię na chorych częściej niż pozwalały na to wszelkiego rodzaju normy. Pacjentów umieszczał w izolatkach, często podając zbyt dużą liczbę leków. Palmiento starał się w swych eksperymentach na ludzkim mózgu odciąć chorych od ich tożsamości. W trakcje tych działań pozbawiał swoich pacjentów ich przeszłości. Laura zauważyła, że stan ich zdrowia ulega pogorszeniu i sama miała wrażenie, że odchodzi od zdrowych zmysłów, obserwując metody kuracji naukowca. Postanowiła przeciwstawić się nieobliczalnemu Palmiento, ale taka decyzja miała dramatyczny wpływ na jej życie i życie jej bliskich.
Pełna emocji historia. Diane Chamberlain intryguje, porusza, wprowadza klimat i napięcie do swoich powieści. Potrafi prowadzić psychologiczne obserwacje i bardzo inteligentnie prowadzi akcję. Nie sposób oderwać się od wydarzeń w fabule powieści. Opowieść o milczeniu, tajemnicach, złu, o miłości, obietnicy, o rozpaczy... Dawka emocji i całej gamy uczuć w jednej książce. Diane Chamberlain potrafi zasiać zamęt w dostarczanych informacjach, by na koniec połączyć wszystko w jedną, spójną całość. Takie historie czyta się z zapartym tchem, a momenty zaskoczenia podczas lektury są wręcz nieuniknione.

Moja ocena: 6/6

środa, 17 lutego 2016

[17] "Kobieta, którą kochał" Dorothy Koomson

" Kobieta, którą kochał "
Autor: Dorothy Koomson



Lubię czytać powieści Dorothy Koomson. Mam do niej sentyment, ponieważ to właśnie jedna z jej książek, jako pierwsza doprowadziła mnie do takiego wzruszenia, że w oczach pojawiły się łzy. Mowa tu o "Dobranoc kochanie". Ten moment został przypieczętowany tym, że na swojej półce mam wszystkie książki autorki.
Najnowsza powieść "Kobieta, którą kochał", mimo iż tytuł zakrawał mi na jakiś typowy romans (okładka również), okazała się całkiem ciekawą historią. Wiedziałam, że mogę liczyć na autorkę, która w fabułę wplecie swoje nietuzinkowe pomysły i sprawi, że akcja stanie się interesująca.
Główną bohaterką jest Libby, która jednocześnie prowadzi narrację pierwszoosobową, ale tak naprawdę to Eve gra pierwsze skrzypce w całej historii. Od początku wiadomo, że ów kobieta nie żyje. Akcja rozpoczyna się fragmentem jej pamiętnika, który trafił w ręce Libby. Libby natyka się w nim na informacje, które sieją zamęt zamęt w związku z mężczyzną, którego pokochała i bardzo szybko poślubiła. Zaczyna mieć poważne wątpliwości, czy Jack rzeczywiście darzy ją uczuciem, jak deklaruje, bo wszystko wskazuje na to, że Libby ma poważną konkurentkę w nieżyjącej, pierwszej żonie Jacka.


" 28 lutego 2003

Jesteś nią? To z Tobą teraz jest? To dlaczego mnie szukasz?

Jeśli nie czytasz tego listu pięćdziesiąt, sześćdziesiąt lat od tej chwili, to całkiem możliwe, że ja nie żyję. Prawdopodobnie zostałam zamordowana.
Proszę nie przejmuj się tym. Raczej nie było to dla mnie zbyt wielkim zaskoczeniem-nie przy takim życiu, jakie prowadziłam. Ale jeśli trafiłaś na te pamiętniki, szukając mnie, i znalazłaś je, bo byłaś wystarczająco bystra, by myśleć tak jak ja, a nawet jeśli znalazłaś je przez przypadek, proszę, błagam: Możesz coś dla mnie zrobić?
Możesz je spalić, nie przeczytawszy ich? Proszę.

.... jeśli jesteś z nim, będziesz chciała wiedzieć kim jest, czy naprawdę jest niebezpieczny i czy to on mnie zamordował. A zatem, choć nie chcę, żebyś to czytała, nie mogę Cie winić za to, że to robisz...."

Prolog jest mocny i tylko podsycił moją ciekawość. Libby rzecz jasna czyta cały pamiętnik w ukryciu przed mężem i jednocześnie odkrywa stopniowo dramatyczne fakty z życia Eve. Historia kobiety zapisana na kartkach, doprowadza do wstrząsających, rodzinnych tajemnic.
Eve nie polubiłam. Prowadziła bardzo dziwny tryb życia. Obracała się w bardzo podejrzanym towarzystwie, co rusz pakując się w kłopoty i problemy finansowe, z którymi musiała sobie radzić w taki, a nie inny sposób... Jaki? Dość kontrowersyjny...
W pewnym momencie Libby przez to, czego dowiaduje się z pamiętnika, znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Więcej nic nie zdradzę. Książkę pochłonęłam szybko, mimo jej pokaźnej objętości. Autorka w ciekawy sposób stopniuje napięcie i odkrywa kolejne karty, stawiając na zaskoczenie. Ja polecam powieść "Kobieta, którą kochał". Odebrałam ją pozytywnie, mimo, że jak choćby już sam tytuł wskazuje, rzeczywiście jest to historia o miłości. Mimo, że obie bohaterki, Libby i Eve doświadczyły bólu, mogą śmiało stwierdzić, że  doświadczyły jednocześnie wielkiej miłości i szczęścia, jako żony Jacka.

Moja ocena: +5/6

sobota, 13 lutego 2016

[16] "Po prostu bądź" Magdalena Witkiewicz

"Po prostu bądź"
Autor: Magdalena Witkiewicz






Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 344

"Po prostu bądź" to historia która wzrusza i porusza. Magdalena Witkiewicz pisze dobre książki. Obserwuje życie, ludzi i ich problemy, a potem w ciekawy sposób potrafi stworzyć historię, nawet jeśli tematem przewodnim jest wielka miłość. .
Najpierw jest wielka miłość, która spotkała Paulinę. Na początku uczucie do Aleksandra było czymś zakazanym. Przyszła pora na ślub, ciążę... Niesamowita radość przerodziła się jednak w wielką rozpacz. Również sytuacja materialna wraz ze śmiercią ukochanego przerodziła się w koszmar...
Jest jeszcze Łukasz... Zawsze w cieniu związku Aleksandra i Poli, ale zawsze blisko, na wyciągnięcie ręki. Po dramacie, którego doświadczyła Paula, to właśnie on staje na straży jej bezpieczeństwa. Uważa, że nie ma sytuacji bez wyjścia i proponuje dziewczynie, którą kochał w ukryciu od zawsze, umowę... Wspólnie z Polą decydują się na pewien pakt, który zawarli między sobą z różnych przyczyn.  
Piękna, ciepła opowieść o miłości i przyjaźni szczerej, prawdziwej, bezinteresownej. Takiej na dobre i na złe. Chociaż nie jestem zwolenniczką czytania o aż tak ogromnych uczuciach między dwojgiem ludzi, to ta historia nie jest przesłodzona do granic możliwości. Wszystko jest wyważone w odpowiedni sposób.

"Chodzi o to, by robić to o czym marzysz. Bo jeżeli umiesz marzyć, to jest już połowa sukcesu. Czy wiesz, że nieszczęśliwi ludzie nie mają marzeń? Żyją z dnia na dzień i biernie przyjmują to, co szykuje dla nich los. Jeżeli nie mają przy swoim boku nikogo, kto ich pokieruje we właściwą stronę, mogą bardzo źle skończyć... Dlatego, jeżeli kiedyś obudzisz się i zobaczysz, że nie masz już marzeń, to szybko szukaj przyjaciela."

Moja ocena: 6/6

czwartek, 11 lutego 2016

Książki... :)


Mam urlop, więc czytam i kupuję :) Wolne dni zaowocowały nowymi książkami na domowej półce. Pewnie to już ostatnie zakupy w tym miesiącu, ale nie mogłam się powstrzymać przed nowościami, które pojawiły się ostatnio na rynku czytelniczym.

1. "Chcę cię usłyszeć" D. Chamberlain - zdecydowanie numer 1 na mojej liście!
2. "Tylko Ty" G. Gargaś
3. " I że ci nie odpuszczę" J. Szarańska
4. "Niewypowiedziane słowa" A. Kołakowska

Pozostałe to książki kulinarne...

5. "Szybko. Smacznie. Domowo" M. Grzegorczyk
6. "Zdrowo każdego dnia"
7. "Bądź fit"
8. "Tanie gotowanie z tego co zostało"
9. "Domowy Fast Food"



środa, 10 lutego 2016

[15] "Spełnienia marzeń" Katarzyna Michalak

"Spełnienia marzeń"
Autor: Katarzyna Michalak

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Ilość stron: 315

"Spełnienia marzeń" to nowa historia, której autorką jest Katarzyna Michalak. Książek pani Kasi przeczytałam sporo, więc nie mogłam sobie odmówić, by sięgnąć po kolejną. Powinnam już przyzwyczaić się do stylu pisania, wybujałej wyobraźni i języka autorki. Jakoś kiepsko mi to jednak wychodzi.Mój umysł jest wciąż zaskakiwany nowymi pomysłami autorki na  historie.
Główną bohaterką jest Klaudia. W dniu swoich 18-stych urodzin rzuca ona szkołę, rodzinny dom i bez pieniędzy, z głową  pełną marzeń ucieka do zapuszczonego, ale własnego domku, nabytego w dosyć dziwnych okolicznościach. Dlaczego tak nagle zmienia swoje życie? Ma swoje powody. Zdecydowała się na ten krok bez zastanowienia. Nie myślała z czego będzie żyć, jak utrzyma, będący w kiepskim stanie dom, który dostała w spadku od nieznajomej kobiety, czy uda jej się kontynuować naukę w liceum. Próbuje uwolnić się od przeszłości i zaznać spokoju. Odpowiada na ogłoszenie pracy i w tym momencie los zsyła jej nowy rozdział w życiu. Poznaje na swej drodze Kamila, którego życie legło w gruzach, po bestialskim pobiciu, w wyniku którego stracił wzrok i najlepszego przyjaciela.
Autorka próbowała nakreślić postać Klaudii jako niewinnej, skromnej, pięknej, utalentowanej osoby, bez wad. Dla odmiany ja odniosłam wrażenie, że to bardzo egoistyczna, pełna gniewu i nienawiści młoda osoba, która bardzo skupia się na sobie. Pani Michalak w tym momencie zastanawia się nad losem swojej bohaterki, czy jej edukacja będzie miała dalszy ciąg na studiach, czy też pozostanie jej "kariera kasjerki". W tym momencie muszę równie uszczypliwie napisać, że znam całą masę dziewczyn, które wykonują zawód kasjerki jednocześnie studiując i pracując, a i takich, które mają ukończone studia, a mimo wszystko w dalszym ciągu robią "karierę za kasą" :)
Temat historii bohaterów powinien poruszyć  i wzruszyć. Nie można pozwolić na zło, którego doświadczyli w swoim życiu Ci młodzi ludzie. Trzeba twardo stawić czoła demonom przeszłości i walczyć o sprawiedliwość i bezpieczeństwo. Klaudia aż nadto rozpoczęła tę walkę, zatracając się w chęci zemsty i po drodze krzywdząc osoby, które były jej życzliwe. Choćby taki Kamil, który przygarnął Klaudię pod swój dach, dzielił się z nią wszystkim co miał, a ona nie potrafi tego decenić i nie życzy sobie jego obecności. Ot, sytuacja wynikająca z aktualnego kaprysu dziewczyny.
Katarzyna Michalak zbyt idealizuje swoich bohaterów. "Księżniczka" i "Książę" to typowy schemat w jej fabułach. Jak na bajkę przystało, są i ci "źli" bohaterowie, jak na przykład ciotka Kamila. Nagle przestaje ona być kobietą, która tyle lat go wychowywała i określona zostaje jako "złośliwa wiedźma". Autorka swoimi "pikantnymi" określeniami próbuje nadać "pazura" historii, tylko niekończenie w moim odczuciu uzyskuje pozytywny efekt. Może ja już jestem za stara na takie historie....? Temat z życia wzięty, taki na czasie, ale cała oprawa wręcz bajkowa. Zrządzenia losu, niesamowite zbiegi okoliczności, specyficzni bohaterowie, "cięty" język, sielankowe miejsca akcji, szczęśliwe zakończenia, to charakterystyczne cechy książek pani Kasi. Dużo się dzieje. Są i momenty wręcz nieprawdopodobne w realnym życiu, ale o tym nie da się pisać, to trzeba przeczytać :) Akcja wciąga i owszem... Książkę czyta się lekko i nie trzeba za dużo myśleć, bo robią to za nas bohaterowie :) Niech no ktoś spróbuje pomyśleć inaczej niż oni, to biada temu komuś... ;) Akcja toczy się szybko i posuwa się do przodu swoim zaplanowanym tokiem. Ja byłam ciekawa kolejnych wątków z życia Klaudii i Kamila, które wciąż swoją "nieprawdopodobnością" ;) potrafiły mnie nieustannie zaskakiwać. Do książki podeszłam na zupełnym luzie i w miarę rozwoju historii uodporniłam się na charaktery postaci :)

poniedziałek, 8 lutego 2016

[14] "Na imię jej Rose" Christine Breen



"Na imię jej Rose"
Autor: Christine Breen

Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 318

Seria "Leniwa Niedziela" ma to do siebie, że wydaje historie raz lepsze raz gorsze. Niektóre z nich przypadły mi do gustu, ale są i takie, gdzie trudno mi było przebrnąć do ich zakończenia np. "Smak pestek jabłek". Była zwyczajnie kiepska i w mojej ocenie wypadła chyba najgorzej spośród wszystkich przeczytanych książek. Ale ja nie o tym...
"Na imię jej Rose" wywarła we mnie pozytywne odczucia.
Iris jest matką adoptowanej Rose. Pasją dziewczyny jest muzyka. Rose jest utalentowaną, młodą skrzypaczką. Iris po śmierci swojego męża, próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Jej myśli wypełnia obietnica, którą wymusił na niej zmarły mąż, by odnalazła biologiczną matkę Rose. Zarówno on jak i Iris, stracili wcześnie rodziców i nie chcieli, by ich córka znalazła się w podobnej sytuacji.
Bohaterka prowadzi w miarę normalne życie w wiejskim domku. Swój czas poświęca pielęgnowaniu ogrodów. Zaczyna prowadzić bloga ogrodniczego na temat roślin.
Wyniki rutynowo przeprowadzonych, kontrolnych badań są niepokojące. Na zdjęciu mammograficznym lekarka odczytała zaburzenia architektury. Zanim padnie ostateczna diagnoza, konieczne są kolejne badania. Od tego momentu słowo "obiecać", w kontekście wizyty w klinice nabrało innego znaczenia. Jak gdyby Luke przewidział czarno rysującą się jej przyszłość. Do tej pory z każdym kolejnym miesiącem kobieta próbowała odsuwać w niepamięć to, o co poprosił ją mąż, a teraz słowa te nabrały innego znaczenia. Iris nie mogła dopuścić do tego, by młoda i utalentowana artystka, w razie jej choroby została sama. Jedyną rozsądną decyzją, było odszukanie biologicznej matki Rose, gdziekolwiek ona jest. Na podstawie szczątkowych informacji, które posiadała na temat Hilary, wyrusza w podróż do Bostonu. Wiedziona impulsem, z kopertą, z pewnym adresem w ręce sprzed dwudziestu lat, sięga do przeszłości. Z biologiczną matką widziała się tylko raz, latem 1990 roku, w ośrodku adopcyjnym w Dublinie. Wiedzieli o niej jedynie tyle, że jest amerykańską studentką i robi dyplom z literatury irlandzkiej. Nie posiadali żadnych informacji o ojcu dziecka, ani odpowiedzi na pytanie, dlaczego zdecydowała się oddać dziewczynkę do adopcji. Podróż Irys do przeszłości odkrywa wiele kart z przed lat i zmienia jej życie. Rozwój sytuacji szykuje w życiu kobiety kolejne niespodzianki.
"Na imię jej Rose" to taka spokojna, ciepła historia. Nie ma tutaj burzliwej, trzymającej w napięciu akcji, a jedynie fabuła z życia wzięta. Nagle życie bohaterki przestaje toczyć się, zgodnie z jej dotychczasowymi oczekiwaniami i stawia przed nią wyzwanie. Czy tajemnica z przed dwudziestu lat zostanie rozwikłana i Rose uda się poznać biologicznych rodziców? Jakie będą ostateczne wyniki badań Irys? Odsyłam do książki. Historia, którą serwuje autorka jest jedną z tych lepszych z serii "Leniwa Niedziela". Przyjemna, niezobowiązująca lektura, na miłe popołudnie.

Moja ocena: 5/6

piątek, 5 lutego 2016

[13] "Dotrzymana obietnica" Jill Anderson


"Dotrzymana obietnica"
Autor: Jill Anderson

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 423

Powieść Jill Anderson, to kolejna książka klubu "Kobiety to czytają". Tym razem jest oparta na faktach autentycznych. Autorka w 2005 została oskarżona o współudział w samobójstwie męża. Jill Anderson postanowiła spisać historię zarówno choroby męża, jak i ich miłości. Relacjonuje proces sądowy i przedstawia nagrania z licznych przesłuchań.
Paul Anderson zaraził się wirusem na trzy dni przed ich ślubem, w wyniku którego nastąpiło osłabienie po infekcji. Przypadek był szczególnie ciężki ze względu na jego osłabiony system odpornościowy i problemy z kośćmi. Wówczas zaczęło się zmaganie z zespołem ustawicznego zmęczenia. Cierpienie nasilało się i szybko zaczęło postępować. Paul zmagał się z trudnym do określenia bólem. Jill również cierpiała, patrząc na cierpienia osoby, którą kochała. Ludzie raczej nie umierają na tą chorobę. Paul przez ból postanowił popełnić samobójstwo. Nie chciał, by Jill po raz kolejny powstrzymała go od tego zamiaru i nie wzywała pomocy. Kobieta prosiła swego męża, by nic sobie nie robił, ale kiedy pewnego dnia, zaniepokojona wróciła do domu, okazało się, że jej nie posłuchał. Nie wiedziała, ile połknął morfiny, ale miała nadzieję, że jak  mąż wyśpi się, to wszystko mu minie.
Tego dnia była w emocjonalnym szoku, nie potrafiła rozsądnie myśleć i nie zrobiła nic, by uratować swojego męża.. Paul Anderson odbierając sobie życie, pewnie by nie chciał, by jego żona zasiadła na ławie oskarżonych, pod zarzutem współudziału w morderstwie. Na podstawie zebranych dowodów sąd musiał zdecydować, czy Jill Anderson jest przestępcą. Czy koszmar, w którym żyła zdecydowanie zbyt długo nareszcie skończy się.
Jill wraca do przeszłości z Paulem i wyznaje intymne szczegóły ich związku, które są analizowane i dyskutowane. Kobieta wykazała się oddaniem, odwagą i sporo wycierpiała. Musiała radzić sobie z rozpaczą po śmierci męża, śledztwem, rozprawą, upokorzeniem, związanym z aresztowaniem. Jej pragnieniem po tych przeżyciach, było odbudowanie na nowo swojego życia, wyjście z depresji i żałoby po stracie męża.
Osiem lat choroby Paula na zapalenie mózgowo-rdzeniowe Jill spisała w swojej książce. Poszerzyła moją wiedzę na temat choroby ustawicznego zmęczenia, w oparciu o swoje doświadczenia. Historia budzi wewnętrzne emocje. Miłość bohaterów została wystawiona na ciężką próbę, decydującą o życiu drugiego człowieka. Zostaje w pamięci i skłania do moralnych przemyśleń, jak my zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji. "Dotrzymana obietnica" to książka trudna w ocenie, bo jakże tu oceniać historie, którą napisało samo życie...

Moja ocena: 5/6

środa, 3 lutego 2016

[12] "Awaria małżeńska" Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz



"Awaria małżeńska"
Autor: Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz

Ilość stron: 371

Wydawnictwo: Filia

Na każdą nową książkę  Nataszy Sochy i Magdaleny Witkiewicz czekam z utęsknieniem. Tym razem dostałam "dwa w jednym". Autorki postanowiły połączyć swe siły i skupić się na jednej, wspólnej powieści. Jako że obydwie piszą dobre obyczajówki, mają poczucie humoru i są dobrymi obserwatorkami życia, to wyszła im całkiem niezła historia, taka z życia wzięta.
Ewelina i Justyna lądują w szpitalu na skutek wypadku autobusowego, do którego doszło przez kota, który wpadł pod koła kierowcy. Kot nie przeżył, a pasażerki z połamanymi kośćmi, podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafiły do jednej sali szpitalnej. Obydwie są matkami dwójki dzieci i żonami swoich mężów. Sebastian Wiśniewski, mąż Eweliny, którego ta ma już dosyć i małżeństwo ich wisi na włosku, oraz Mateusz, mąż Justyny, to dwaj mężczyźni, którzy muszą wpaść nagle i niespodziewanie w wir obowiązków domowych i otoczyć opieką swoje dzieci. Cały ład i porządek dotychczasowego bytowania obydwu mężczyzn, został zburzony przez wypadek żon i wszystko wskazywało na to, że taki stan rzeczy będzie trwał przez najbliższe tygodnie. Wszystkie czynności w domu, które do tej "robiły się same" według nie poczuwających się do żadnych obowiązków domowych mężczyzn, nagle przestały funkcjonować. Pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie, opieka nad dziećmi, szkoła i lekcje to kosmos dla panów, którzy nagle musieli oswoić się z tym tematem i wdrożyć w swoje życie to "samo życie", z którymi tak się utarło w wielu rodzinach, że to kobiety radzą sobie z nim same....
Sebastian i Mateusz poprzez swoje nieogarnięcie tematu Dom i Rodzina, wpadają w liczne sytuacje, z którymi radzą sobie lepiej lub gorzej. Z czasem nabierają doświadczenia, ale po drodze zaliczają wpadki, które wprowadzały  mnie co chwilę w dobry humor.
Autorką udało się wprowadzić fajny klimat. Niby przedstawiły facetów w krzywym zwierciadle życia i ukazały ich w dosyć ironicznym świetle, ale bohaterów tych nie da się nie polubić i obdarzyłam ich sporą sympatią. Obydwaj nie grzeszą kreatywnością, dobrymi chęciami w podbramkowych sytuacjach i humorem. Do ekipy dołącza w pewnym momencie również Dżesika. Z wyboru prostytutka, a z powołania doskonała opiekunka dzieci, która pomaga facetom ogarnąć cały temat i zawirowania dnia codziennego.  Ona również bierze udział w licznych wątkach sytuacyjnych, okraszonych sporą dawką dowcipu.
Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz nadały książce tempa. Akcja jest dynamiczna i ciągle coś dzieje się. Nie dają Sebastianowi i Mateuszowi chwili wytchnienia i co rusz stawiają przed nimi nowe wyzwania :) Nie sposób nudzić się z bohaterami "Awarii małżeńskiej", która powinna stać się lekturą obowiązkową dla naszych mężów i partnerów, u boku których tworzymy rodzinę. Książka serwuje przy okazji komicznej fabuły, lekcję prawdziwego, codziennego życia. POLECAM.

Moja ocena: 6/6


wtorek, 2 lutego 2016

Lutowe...

Luty...
Na początek miesiąca nowe książki....

Do czytania...

1. "Awaria małżeńska"
2. "Dotrzymana obietnica"
3. "Na imię jej Rose"

Kulinarne...

4. "Pyszne. Na każdą okazję"
5.  "Doradca smaku"
6. "Doradca smaku 2"

Dla dzieci...

7. "Basia i telewizor" - pojawiła się na półce niespodziewanie, jako gratis do paczki. Miło... :)
8. "Dobre uczynki Cecylki Knedelek"
9. "Doktor Dolittle i jego zwierzęta" lektura obowiązkowa Adika


Wkrótce będą nowe... ;)

poniedziałek, 1 lutego 2016

W LUTYM na mojej liście...

"Niewypowiedziane słowa" Agata Kołakowska - 4 lutego

Państwo Szulc wiodą spokojne życie. Łucja jest okulistką. Andrzej prowadzi rodzinną aptekę żony. Ona - wychuchana przez rodziców jedynaczka, on od zawsze w cieniu młodszego brata. Łucja interesuje się malarstwem i pasjonuje się muzyką operową, której on nie cierpi. On przepada za filmami science-fiction, których ona nie uznaje. Duży dom, w którym mieści się apteka „Pod Jesionem” dzielą z rodzicami Łucji.
Hanna i Mariusz żyją w niesformalizowanym związku. Ona jest pedagogiem szkolnym. On muzykiem, gra w orkiestrze na instrumentach perkusyjnych. Hanka lubi pomagać, ma duszę społecznika. Stawia potrzeby innych nad swoimi, bo przez całe życie czuła się jak zastępcze dziecko po zmarłej siostrze. Mariusz nie ma takich problemów. Był i jest oczkiem w głowie matki, która wychowała go samotnie. To wieczny kawaler owładnięty własną pasją i potrzebą społecznego uznania.
Życie par toczy się przewidywalnie i spokojnie. I byłoby tak dalej, gdyby los nie skrzyżował ich dróg. Hanna przypadkowo wstępuje do apteki prowadzonej przez Andrzeja. Mariusz zagaduje Łucję w muzeum sztuki. Nowe znajomości przeradzają się w fascynacje. Rozpoczyna się poufna gra. Nowa sytuacja jest źródłem wiedzy nie tylko o własnych związkach, ale i o sobie samych.
Czy to, co im się przytrafia, to tylko próba, a może szansa? I wreszcie, czy niewypowiedziane słowa mogą wpłynąć na ich życie i związki?

"Chcę Cię usłyszeć" Diane Chamberlain - 9 lutego

Obietnica złożona przez Laurę Brandon umierającemu ojcu była prosta: odwiedziny u starszej kobiety, o której wcześniej nie słyszała, a która nie pamięta nic poza odległą przeszłością. Wizyta u Sarah Tolley wydawała się niewielkim poświęceniem. Rzecz jednak w tym, że obietnica Laury skutkuje kolejną śmiercią. Jej męża. Świadkiem samobójstwa była ich pięcioletnia córka Emma, która nie chce o tym mówić... nie chce wcale mówić. Zdruzgotana, gnębiona poczuciem winy Laura kontaktuje się z jedyną osobą, która może być w stanie jej pomóc. Mężczyzną, którego spotkała tylko raz przed sześciu laty. Który nie wie, że jest prawdziwym ojcem Emmy. Próbując spełnić obietnicę daną ojcu i pomóc własnej córce Laura odkrywa opowieść o miłości i rozpaczy, o odwadze i niewypowiedzianym złu, opowieść okrytą całunem milczenia...
Czy prawda nas wyzwoli?
Czy zawsze dotrzymujesz obietnic?
A ty co być zrobiła aby pomóc swojemu dziecku?

"Wszystko czego wam nie powiedziałam"  Celeste NG - 11 lutego

 Lydia nie żyje. Jeszcze tego jednak nie wiedzą… Tak zaczyna się ta znakomita debiutancka powieść opowiadająca o rodzinie Amerykanów chińskiego pochodzenia mieszkającej na prowincji w  Ohio w latach siedemdziesiątych. Lydia jest oczkiem w głowie Marilyn i Jamesa Lee; odziedziczyła jasnoniebieskie oczy matki i kruczoczarne włosy ojca. Rodzice pragną, by Lydia spełniła marzenia, które sami musieli porzucić – Marilyn chce, żeby została lekarzem, a nie gospodynią domową, James, żeby miała powodzenie wśród rówieśników i prowadziła bogate życie towarzyskie. Kiedy policja odnajduje ciało Lydii w pobliskim jeziorze, równowaga panująca w rodzinie Lee ulega gwałtownemu zaburzeniu i zmusza domowników do stawienia czoła długo skrywanym tajemnicom, które powoli oddalają ich od siebie. James, nękany poczuciem winy, decyduje się na nierozważny krok, który może doprowadzić do rozpadu jego małżeństwa. Marilyn, zdruzgotana i żądna zemsty, postanawia za wszelką cenę odnaleźć winnego śmierci jej córki. Starszy brat Lydii, Nathan, jest pewien, że osiedlowy łobuziak, Jack, maczał palce w tym, co spotkało jego siostrę. Jednak to najmłodsze dziecko w rodzinie – Hannah – dostrzega znacznie więcej niż, wszyscy przypuszczają, i być może tylko ona zna całą prawdę.
„Wszystko czego wam nie powiedziałam” to opowieść o rodzinie, historii i o tym, co dla człowieka znaczy dom; jednocześnie trzymająca w napięciu lektura i czuły portret rodzinny, przedstawiający podziały międzykulturowe i konflikty wewnątrzrodzinne, ukazujący sposoby, w jakie matki i córki, ojcowie i synowie, mężowie i żony przez całe życie usiłują się nawzajem zrozumieć.

"Poszukiwanie"  Bryan Reardon - 25 lutego

Ściskający za serce, lecz ostatecznie krzepiący thriller psychologiczny, w którym ojciec musi zmierzyć się z pytaniem o to, co wie – i czego nie wie – o swoim nastoletnim synu.
Przez szesnaście lat żona Simona Connolly’ego codziennie rano wyjeżdżała do pracy w kancelarii prawniczej, podczas gdy on zostawał w domu, by zajmować się dziećmi. Chociaż Simon uwielbiał opiekować się Jakiem i Laney, sporo go to kosztowało: razem z karierą zawodową utracił cząstkę siebie, a w zamian stał się „anomalią bogatego amerykańskiego przedmieścia” – jedynym tatą, który został w domu przy dzieciach, w kręgu zżytych ze sobą i trzymających się razem matek. Prowadząc syna i córkę przez dzieciństwo, pełen obaw i wątpliwości ojciec starał się, jak umiał, mimo że często zastanawiał się, czy wybory, których dokonał, są słuszne. Radosna i towarzyska Laney zawsze radziła sobie świetnie. Ale małomówny Jake od zabaw w grupie i sportu zawsze wolał towarzystwo książek i młodszej siostry. Pewnego listopadowego dnia Simon otrzymuje esemesa: w szkole doszło do strzelaniny. Jedzie pośpiesznie na miejsce zbiórki i razem z tłumem innych niespokojnych ojców i płaczących matek zmuszony jest czekać, przytłoczony niepewnością i burzącymi spokój pytaniami, które przebiegają mu przez głowę. Ile jest ofiar śmiertelnych? Czemu doszło do tej tragedii? Stopniowo policja przyprowadza do rodziców coraz więcej dzieci. Liczba oczekujących maleje, aż wreszcie Simon zostaje zupełnie sam.  Kiedy najgorszy koszmar ojca staje się rzeczywistością, Simon zaczyna obsesyjnie szukać w przeszłości odpowiedzi i nadziei. Wspomina chłopca, którego wychował, i błędy, które popełnił, starając się znaleźć powody i przyczyny tragedii. Gdzie jest Jake? Co się wydarzyło? Czy to możliwe, że nie znał tak naprawdę własnego syna? Jake nie mógłby nikogo zabić… a może jednak? Podczas gdy wokół zaczyna huczeć od plotek, podchwytywanych i rozpowszechnianych przez wścibskie media, Simon rusza na poszukiwanie odpowiedzi. Ale w tylko jeden sposób może zrozumieć, co się stało: musi znaleźć Jake’a.
„Poszukiwanie”, rozdzierająca i chwytająca za serce powieść o wierze i głębokim przekonaniu, o sile i odwadze, miłości i zwątpieniu, okazuje się zaskakująco krzepiąca i niosąca odkupienie, a jednocześnie każe nam zastanowić się nad tym, co wiemy o sobie i swoich najbliższych.


"Tylko Ty" Gabriela Gargaś - 3 lutego

Książka o wielkiej miłości kobiety do mężczyzny. Opowieść o tym, jak trudne i wymagające odwagi jest adopcyjne rodzicielstwo. Wzruszająca, niekiedy smutna, chwilami zabawna opowieść o tym, jak trudnych wyborów musimy niekiedy dokonać, o silnej chęci odkrycia swoich korzeni, o potrzebie miłości, którą każdy z nas nosi w sobie.


"I że ci nie odpuszczę" Joanna Szarańska 
 To miał być najpiękniejszy dzień w życiu Kaliny. Długa, biała suknia, ukochany mężczyzna u boku i uroczyste słowa „I nie opuszczę cię aż do śmierci”. Piękny sen pryska, kiedy przed ołtarzem okazuje się, że pan młody wkrótce zostanie tatusiem… dziecka innej kobiety. Kalina, mimo niespodzianki, postanawia wykorzystać jedyny prezent ślubny, jaki otrzymuje po przerwanej ceremonii – voucher do spa w zabytkowym dworku. Uzbrojona w walizkę fatałaszków i powieść o Bridget Jones wyrusza, by zakosztować luksusów i wyleczyć złamane serce… Niedoszła panna młoda trafia do niezwykłego miejsca, gdzie brakuje wanny z hydromasażem i drogich kosmetyków, zaś urodę poprawia się kozim twarożkiem i kąpielami w mleku. Niespodziewany splot okoliczności sprawia, że Kalina pojawia się w dworku w zupełnie innym charakterze niż planowała, a to dopiero początek niespodzianek…