"Awaria małżeńska"
Autor: Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz
Ilość stron: 371
Wydawnictwo: Filia
Na każdą nową książkę Nataszy Sochy i Magdaleny Witkiewicz czekam z utęsknieniem. Tym razem dostałam "dwa w jednym". Autorki postanowiły połączyć swe siły i skupić się na jednej, wspólnej powieści. Jako że obydwie piszą dobre obyczajówki, mają poczucie humoru i są dobrymi obserwatorkami życia, to wyszła im całkiem niezła historia, taka z życia wzięta.
Ewelina i Justyna lądują w szpitalu na skutek wypadku autobusowego, do którego doszło przez kota, który wpadł pod koła kierowcy. Kot nie przeżył, a pasażerki z połamanymi kośćmi, podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafiły do jednej sali szpitalnej. Obydwie są matkami dwójki dzieci i żonami swoich mężów. Sebastian Wiśniewski, mąż Eweliny, którego ta ma już dosyć i małżeństwo ich wisi na włosku, oraz Mateusz, mąż Justyny, to dwaj mężczyźni, którzy muszą wpaść nagle i niespodziewanie w wir obowiązków domowych i otoczyć opieką swoje dzieci. Cały ład i porządek dotychczasowego bytowania obydwu mężczyzn, został zburzony przez wypadek żon i wszystko wskazywało na to, że taki stan rzeczy będzie trwał przez najbliższe tygodnie. Wszystkie czynności w domu, które do tej "robiły się same" według nie poczuwających się do żadnych obowiązków domowych mężczyzn, nagle przestały funkcjonować. Pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie, opieka nad dziećmi, szkoła i lekcje to kosmos dla panów, którzy nagle musieli oswoić się z tym tematem i wdrożyć w swoje życie to "samo życie", z którymi tak się utarło w wielu rodzinach, że to kobiety radzą sobie z nim same....
Sebastian i Mateusz poprzez swoje nieogarnięcie tematu Dom i Rodzina, wpadają w liczne sytuacje, z którymi radzą sobie lepiej lub gorzej. Z czasem nabierają doświadczenia, ale po drodze zaliczają wpadki, które wprowadzały mnie co chwilę w dobry humor.
Autorką udało się wprowadzić fajny klimat. Niby przedstawiły facetów w krzywym zwierciadle życia i ukazały ich w dosyć ironicznym świetle, ale bohaterów tych nie da się nie polubić i obdarzyłam ich sporą sympatią. Obydwaj nie grzeszą kreatywnością, dobrymi chęciami w podbramkowych sytuacjach i humorem. Do ekipy dołącza w pewnym momencie również Dżesika. Z wyboru prostytutka, a z powołania doskonała opiekunka dzieci, która pomaga facetom ogarnąć cały temat i zawirowania dnia codziennego. Ona również bierze udział w licznych wątkach sytuacyjnych, okraszonych sporą dawką dowcipu.
Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz nadały książce tempa. Akcja jest dynamiczna i ciągle coś dzieje się. Nie dają Sebastianowi i Mateuszowi chwili wytchnienia i co rusz stawiają przed nimi nowe wyzwania :) Nie sposób nudzić się z bohaterami "Awarii małżeńskiej", która powinna stać się lekturą obowiązkową dla naszych mężów i partnerów, u boku których tworzymy rodzinę. Książka serwuje przy okazji komicznej fabuły, lekcję prawdziwego, codziennego życia. POLECAM.
Moja ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz