piątek, 27 września 2013

Z biblioteki...

Miałam zerwać z biblioteką... No właśnie... Miałam... Co ja poradzę na to, że teraz wprowadzili fajną nowość i wszystkie dostępne książki można rezerwować przez internet. Można przeglądać dostępne pozycje z wszystkich filii w naszym mieście, a nawet samemu przedłużać terminy oddania. Wystarczy wpisać swój pin z karty bibliotecznej i już jesteśmy na stronie swojego konta :) O możliwości odebrania książek informują telefonicznie albo e-mailem. Tym oto sposobem po raz kolejny w tym miesiącu zawitały u mnie książki wypożyczone... Na kolejne trzy sztuki ( tylko tyle można rezerwować )  czekam w kolejce, aż wrócą do biblioteki.


1. " Poczekajka "  Katarzyna Michalak
2. " Houston, mamy problem " Katarzyna Grochola

Książki polskich autorek, dla relaksu. "Houston, mamy problem" kończę już czytać i wprawiła mnie w bardzo dobry nastrój ;)

środa, 25 września 2013

[67] " Pusta kołyska " Diana Walsh

Autor: Diana Walsh
Tytuł: " PUSTA KOŁYSKA "

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 352
Moja ocena: -4/6
Książka z mojej półki

" Ta historia wydarzyła się naprawdę. Maleńka Shelby została wykradziona ze szpitala kilka dni po narodzinach. Teraz jej matka, Diana, wraca do tych wstrząsających chwil, które na zawsze zmieniły jej życie.W tej pełnej napięcia i poruszającej książce historie zrozpaczonej matki i porywaczki przeplatają się, ostatecznie łącząc się w pełnym napięcia finale."


Nie wyobrażam sobie podobnej sytuacji. Koszmar... Książka zawiera relację matki z wydarzeń jakie miały miejsce 23 grudnia 1993r. Ze szpitala zostało porwane jej maleństwo - 5 dniowa córeczka.  Rodzina przeżyła straszne chwile niepewności, kto porwał, jakie miał motywy i co zrobił z noworodkiem. Szpital, policja, społeczeństwo, media zaangażowały się w poszukiwania "Cienia", która w podstępny i zaplanowany wcześniej sposób zabrała matce maleństwo.
Autorka jest matką trójki dzieci. W chwili porwania dziewczynki miała jeszcze 5-letnią córeczkę i 7-letniego synka. Sama mam dzieci w tym wieku. Przecież taka sytuacja to tragedia. Można załamać się nerwowo... Diana Walsh dopiero po 20-latach zdecydowała się na opisanie emocji, uczuć, strachu, jakie towarzyszyły jej i bliskim, kiedy dowiedzieli się, że dziecko zniknęło ze szpitala,który pozornie powinien być jednym z najbezpieczniejszych miejsc.
Po tej pozycji naszła mnie myśl o niebezpieczeństwach, jakie czyhają na dzieci we współczesnym świecie, w którym rządzi wiele zła. Należy wpajać im zasady, których należy przestrzegać poza domem, wśród obcych osób, którzy nie wiadomo jakie mają zamiary...
Książka wciągnęła mnie i bardzo szybko ją przeczytałam. Wydanie kieszonkowe. Za takimi akurat nie przepadam, ale wydarzenia oparte na faktach wzięły górę i zdecydowałam się na jej zakup. Plusem jest to, że  napisana jest dużą czcionką. Mniejsze mnie drażnią i nie są już na moje oczy ;)

poniedziałek, 23 września 2013

[66] " Niechciana prawda " Agata Kołakowska

Autor: Agata Kołakowska
Tytuł:  " NIECHCIANA PRAWDA "

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: Warszawa 2012
Ilość stron: 335
Moja ocena: +5/6
Książka z mojej półki

" Beata jest szczęśliwą żoną i matką. Marek jest szanowanym prawnikiem. Ona prowadzi własną kwiaciarnię. Zgodnie wychowują 12-letniego syna. Aż pewnego dnia... Prawda spada na Beatę jak grom z jasnego nieba. Marek odchodzi. Spotkał miłość swojego życia. Świat bohaterki wali się w gruzy. Bo nie chodzi tu o klasyczny trójkąt, o banalną zdradę, której musi stawić czoło wiele kobiet. On zakochał się w mężczyźnie! poczucie krzywdy, upokorzenie i niedowierzanie - oto, co zostaje jej po małżeństwie. Teraz musi zbudować nowe życie. Dla siebie i syna. "


Interesująca książka. Głównym tematem jest zdrada, choć nietypowa. Mąż zdradza żonę z mężczyzną... Wierność jest ważna w związku dwojga ludzi i jeżeli dochodzi do zdrady, to nieważne z kim ona nastąpiła - tak samo boli. Zdrada zawsze jest zdradą... Postacie i ich problemy nakreślone są bardzo realnie. Można utożsamić się z głównymi bohaterami i spojrzeć na ich życie obiektywnie z punktu widzenia każdej z nich, również Bartka - syna Marka i Beaty.
Kobieta nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Na dodatek wciąż kocha swojego męża, choć nie wyobraża sobie dalszego, wspólnego życia z nim. Dochodzi do wniosku, że mąż ją zdradził, bo winna była temu rutyna dnia codziennego. Zajęta była pracą i dzieckiem, a mąż mógł poczuć się odstawionym na boczny tor. Nie może pogodzić się z myślą, że człowiek, z którym żyła przez tyle lat jest homoseksualistą.
Marek przyznał, że przez ten czas, tak naprawdę nie wiedział kim jest. Myślał, że powinien żyć jak większość mężczyzn, czyli mieć żonę i kochać ją. Poznał jednak Marcina i wszystko się zmieniło. Romansując z nim w tajemnicy, czuł się nie w porządku, ale to był jedyny sposób, by potwierdzić swoje domysły. Przeczuwał, że jest gejem, ale wypierał się tej myśli. ze strachu przed reakcją rodziców, ludźmi, wśród których przebywał i z którymi pracował. Postanowił żyć jak każdy, a większość mężczyzn ma żonę i dzieci. Funkcjonował według wzorca. Uporządkowany świat zaczął mu się walić, kiedy poznał Marcina - z zawodu fryzjera.
Beatę cała sytuacja przerosła. Widząc cierpienie Bartka nie mogła sobie poradzić i była przytłoczona. Pomocy zaczęła szukać u psychologa. W pewnym momencie popadła w depresję, z której musiała wyjść dla syna. Kobieta zaczyna prowadzić bloga. Był on jednym z punktów terapii Beaty. Uwolniła dzięki pisaniu swoje myśli i uczucia. Strona internetowa szybko zyskała popularność. Beata poruszyła ważny temat, opowiedziała swoją historię szczerze i otwarcie. Zakładając swój pamiętnik w sieci miała na myśli również inne kobiety, które jeszcze być może nie zdają sobie sprawy, że tkwią w małżeństwie z homoseksualistą, albo brną właśnie w taki związek. Chciała je ustrzec przed przed tego rodzaju związkami. Dzięki pisaniu próbowała sobie radzić z własnymi emocjami.
To pierwsza przeczytana książka Beaty Kołakowskiej i muszę przyznać, że autorka ma lekkie pióro i fajny styl pisania. Czyta się ją szybko i wciąga w losy bohaterów. Byłam ciekawa co będzie dalej i jak bohaterowie poradzą sobie z problemami. Powieść obyczajowa i bardzo życiowa. Warto po nią sięgnąć. Książkę odkładam na półkę i będzie one gościć w mojej biblioteczce na stałe :)

czwartek, 19 września 2013

Z Biblioteki....

Poszłam po rozum do głowy.... Upłynął mi termin oddania książek w bibliotece. Co prawda miałam nic nie wypożyczać, bo mam ochotę na swoje książki, ale.... No właśnie... W oczy rzuciły mi się  " Rok w poziomce " i podróżnicza Martyny Wojciechowskiej. I tak mocno ograniczyłam się i przygarnęłam do siebie tylko dwie sztuki, z sześciu możliwych ;) Zapisałam się w kolejce na kilka interesujących mnie tytułów np. "Houston mamy problem", "Sąsiad"...  i teraz będę sobie spokojnie czekała na nie, bez pośpiechu ;)



wtorek, 17 września 2013

[65] "Po tej stronie nieba" Karen Kingsbury

Autor: Karen Kingsbury
Tytuł: " PO TEJ STRONIE NIEBA"

Wydawnictwo: Polwen
Rok wydania: Radom 2011
Ilość stron: 407
Moja ocena: -4/6
Książka wypożyczona z biblioteki

"Annie Warren zawsze pragnęła tego, co najlepsze dla swojego syna, Josha. Jednak oddalenie między nimi, znacznie powiększające się od dnia, w którym Josh uległ wypadkowi, rozdzierało jej serce.
Josh, niezdolny do wykonywania pracy, odłożył plany życiowe na później i czeka, aż towarzystwo ubezpieczeniowe przyzna mu odszkodowanie. Wtedy pojawia się intrygantka, która twierdzi, że mają siedmioletnią córkę o imieniu Savannah. O dziwo, Josh marzy o byciu ojcem i jest zdeterminowany pewnego dnia wystąpić o prawo opieki nad dziewczynką.
Gdy przyznanie odszkodowania słusznie należącego się Joshowi staje się zagrożone, jego matka postanawia mu pomóc. Wtedy odkrywa skarb cenniejszy niż pieniądze, tajemnicę, która jest największym darem, jaki syn mógłby jej ofiarować – PO TEJ STRONIE NIEBA "



Karen Kingsbury pisze charakterystyczne książki. Treść wypełniona jest wiarą w Boga i rozmową z nim, o nawróceniu.
Głównym bohaterem jest Johs. Uległ on wypadkowi i cierpiał. Starał się o odszkodowanie, które umożliwiłoby mu próbę uzyskania praw do opieki nad córką. Annie - matka Johsa była zawiedziona życiem swojego syna z przed wypadku. Nie spełniał jej oczekiwań i uwierzyć nie mogła w to, że Savannah jest jej wnuczką. W pewnym momencie ból Johsa jest tak silny, że nie może funkcjonować i cały czas bierze leki przeciwbólowe, aż w końcu dochodzi do przedawkowania w jego organiźmie. 
Annie dopiero wtedy otwierają się oczy, jakim naprawdę człowiekiem był jej syn. Jak próbował odmienić swoje życie. Poznaje ludzi, którymi się otaczał i którzy na jego temat wiedzieli więcej niż jego rodzina. .Johs bardzo dobre relacje miał jedynie z siostrą. Ona zawsze wierzyła w niego. Jego przyjaciółmi była para chora na zespół Downa, stara kobieta Ethel, której pomagał w robieniu zakupów, Cara Truman- samotna matka, której poprzez rozmowy przez internet dodawał otuchy w borykaniu się z codziennymi problemami.... . Dopiero po tragicznym zdarzeniu w Annie zaczęło kiełkować i ciążyć poczucie winy, że zabrakło jej wiary w syna. Dowiedziała się, że był bohaterem, ratując życie dwóm dziewczynom. Sam stał się kaleką... Był wspaniałym sąsiadem, ofiarnym człowiekiem, gorliwym wyznawcą Chrystusa, przyjacielem...
Książka kończy się happy endem. W pewnym momencie następuje nagły zwrot akcji i przez to całość staje się ciekawsza i wzruszająca. Daje czytelnikowi wsparcie duchowe. Bohaterowie, fabuła, niedający spokoju smutek wiążą się z życiem autorki. Do napisania książki zainspirowała ją historia brata, który podobnie jak Johs zrezygnował ze studiów, został kierowcą ciężarówki holowniczej, uratował spod kół pędzącego samochodu, dwie nastoletnie dziewczyny. Również był uzależniony przez kilka lat od leków przeciwbólowych i podobnie jak Johs zmarł podczas snu. Może dlatego bohaterowie powieści wydają się być tak realni...

niedziela, 15 września 2013

Kupione na WRZESIEŃ

 " Lubię po wypłacie pójść do księgarni i kupić nową książkę. Jedną, dwie, ewentualnie siedem."

W tym miesiącu pozwoliłam sobie na trochę większe szaleństwo książkowe. Co się będę... ;) Na początek 7 nowiusieńkich sztuk, które zasilają moje półki. Kolejne są w drodze i czekam aż do mnie dotrą.


1. "Kobieta na krańcu świata II" Martyna Wojciechowska
2. "Kobieta na krańcu świata III" Martyna Wojciechowska
3. "Niania w Paryżu" Agnieszka Moniak-Azzoparadi
4. "Niechciana prawda" Agata Kołakowska
5. "Siódmy rok" Agata Kołakowska
6. "Magnolia" Grażyna Jeromin-Gałuszka
7. "Bez powrotu" Shireen Jilla

Po przeczytaniu pierwszej części "Kobieta na krańcu świata" postanowiłam zaopatrzyć się w dwie kolejne. Za granicę nie wybieram się, więc chociaż pozwiedzam sobie trochę świata jeżdżąc palcem po mapie, albo czytając właśnie tego typu książki podróżnicze ;) 
Od jakiegoś czasu korcił mnie zakup "Niechciana prawda". No to wydałam kasę i na tę książkę. Zerknęłam jeszcze, co napisała Kołakowska i dokupiłam "Siódmy rok" . Na liście powieści, które chciałam mieć była "Magnolia". Okładka wprowadza w nastrój zbliżającej się wielkimi krokami jesieni ;) We wszystkie książki zaopatrzyłam się na stronie Weltbild. Akurat obowiązywała jakaś promocja, więc do koszyka okazji cenowych dorzuciłam sobie jeszcze "Bez powrotu" :).

piątek, 13 września 2013

[64] " Dopóki Cię nie zdobędę " Samantha Hayes

Autor: Samantha Hayes
Tytuł:  DOPÓKI CIĘ NIE ZDOBĘDĘ

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 456
Moja ocena +6/6
Książka z mojej półki :)


"Jesteś sama. Bezbronna. Masz coś, na czym komuś bardzo zależy. Ktoś gotów jest odebrać ci to za wszelką cenę…
Życie Claudii wydaje się idealne. Spodziewa się upragnionego pierwszego dziecka, ma dwóch przybranych synów, kochającego męża i piękny dom. Ale ma też zajęcie, które bardzo ją absorbuje: pracuje w opiece społecznej. Dlatego zatrudnienie Zoe zdaje się rozwiązaniem wszystkich problemów. Lecz… czy aby na pewno? Mimo świetnych referencji Zoe ma sobie coś, co nie budzi zaufania, więc gdy Claudia przyłapuje ją w swoim pokoju, początkowa rezerwa przeradza się w strach. Na kogo Claudia może liczyć pod nieobecność męża? I czego tak naprawdę chce od niej Zoe?"



Rewelacyjna książka. Wszystko mi się w niej podobało. Okładka, klimat, treść, budowanie napięcia, emocje. Wszystko!
Akcja prowadzona jest z punktu widzenia trzech kobiet. 
W mieście dochodzi do brutalnego zabójstwa kobiety i noworodka, później do kolejnej próby zabójstwa ciężarnej i śmierci jej dziecka. Śledztwo prowadzi Lorraine Scott i jej mąż. Wątek z ich życia wprowadzony w akcję jest równie ciekawy jak pozostałe. Jej małżeństwo przechodzi kryzys. Mają dwójkę dzieci, problemy z dziewczynkami, które wkraczają w dorosłość, no i na domiar wszystkiego Adam dopuścił się zdrady. Do tego absorbująca i stresująca praca. Wszystko to tworzy mieszankę wybuchową. 
James i Claudia wychowują dwójkę dzieci. Małżeństwo po przejściach. James pracuje w marynarce wojennej i często wypływa na morze. Tygodniami nie ma go w domu. Jego pierwsza żona zmarła na raka, zostawiając mu do wychowania dwójkę małych chłopców. Claudia jest kuratorem w opiece społecznej. Praca bardzo ją pochłania i jakże jest przewrotna od jej życia prywatnego. Często stoi przed trudnym dokonaniem decyzji o odebraniu dzieci rodzicom, pochodzących z patologicznych, trudnych rodzin. Sama natomiast jest po traumatycznych przeżyciach poronień. Nie mogła donosić ciąży i kilka razy rodziła martwe dzieci. 
Związek obojga wydaje się być idealnym. Postanawiają zatrudnić nianię do pomocy, ponieważ okazuje się, że Claudia jest w ciąży. Zatrudniona Zoe od początku dość dziwnie zachowuje się. Owiana tajemniczością, podbudza napięcie, które i tak towarzyszy cały czas w powieści. 
Ofiary tajemniczych ataków są podopiecznymi opieki, więc ich losy krzyżują się w pewnym momencie z życiem Claudii. Wątki zagmatwane,prowadzą do spójnej całości. Starannie podsyca w czytelniku emocje, strach, niepewność. Pozwala snuć czytelnikowi przypuszczenia, kto kryje się za serią zbrodni, a i tak koniec okazuje się mega zaskoczeniem. Super thriller psychologiczny. To pierwsza powieść wydana przez Prószyńskiego z serii "Kobieca strona thrillera" Kolejna z tej serii ukaże się w październiku i już nie mogę się doczekać. Samantha Hayes lokuję na liście tych najlepszych :) Autorka ma w swoim dorobku 5 książek. Ta z pewnością podnosi adrealinę, wzbudza strach. POLECAM do przeczytania. Jak dla mnie jedna z najlepszych książek, jakie do tej pory czytałam.

środa, 11 września 2013

[63] " Rio Anaconda " Wojciech Cejrowski

Autor: Wojciech Cejrowski
Tytuł:  " RIO ANACONDA "

Wydawnictwo:  Bernardinum
Rok wydania :  2006 Poznań
Ilość stron: 435
Moja ocena -4/6
Książka wypożyczona z biblioteki


Od wydawcy:
"Jestem wydawcą od wielu lat, przeczytałem tysiące maszynopisów. Ten zrobił na mnie ogromne wrażenie. Rio Anaconda to opowieść przygodowo-podróżnicza. Trzyma w napięciu jak kryminał, a jednocześnie rozśmiesza do łez. I zapewniam Was, w trakcie lektury będziecie się śmiać na głos! A przy okazji jest to historia prawdziwa."



Ostatnio coraz częściej sięgam po książki o tego typu tematyce. "Rio Anaconda" to książka  przygodowo-podróżnicza. Wojciech Cejrowski wyrusza gdzieś w świat w rejon pogranicza Kolumbii i Wenezueli. Miejsca autor dokładnie nie określa, aby żaden "obcy" nie mógł tam trafić. Sawanna przechodzi w suchy las, a gdzieś nad brzegami Orinoko w tropikalną puszczę. W tych miejscach nie rządzi żadna władza państwowa a jedynie silniejszy. Wojciech Cejrowski stanął oko w oko z niebezpieczeństwami puszczy równikowej. Wkroczył do dżungli, w której dzika przyroda ma swoje określone reguły i swój kodeks postępowania. Ruszył w poszukiwaniu prawdziwych Indian, którzy wciąż jeszcze żyją "po staremu". Wędrówka w poszukiwaniu tropu ludności nie jest łatwa. W dżungli czyha na człowieka mnóstwo niebezpieczeństw i Cejrowski w ciekawy sposób relacjonuje to co go spotyka na drodze. 
Dżungla to spiżarnia smakołyków, ale większość z nich to trucizna. Taka żółta żaba, a pluje jadem w oko i gotowe... Człowiek traci wzrok. Szmaragdowy, mały wąż, a potrafi zabić w kilka sekund. Niewielki ptak, który wydaje się być oswojony nie jest zainteresowany okruszkami, które trzyma się dla niego w dłoni, a mięsem człowieka, a żuk ugryzie tak, że czuje się pieczący swąd skóry. 
"Pachnący kwiatek- nie wąhaj, bo zwymiotujesz. Dorodny owoc- nie jedz, bo się otrujesz. Krystaliczne źródełko - nawet nie próbuj pić!!! " 
Autor ma specyficzne poczucie humoru i potrafi opowiadać. Pisze tak, że człowiek przenosi się w ten dziki świat, owiany magią i czarami szamana. Chwilami niewiarygodne i nierzeczywiste, ale nadają książce klimat. Czytelnik wkracza w tajniki życia plemienia Carapana. Poznaje się tradycje, obyczaje i wierzenia. 
Garść ciekawostek... Zupa, którą zajadą się Dzicy. Składniki: ryby, papryczka chili, mrówki - ot co... Chicha... Musujący napój alkoholowy. Elementem powstawania jest etap rozdrabniania manioku, w trakcie którego kobiety nabierają masę w usta i zaczynają ją żuć. Potem wypluwają ów masę do specjalnego "naczynia". Ślina powoduje, że chicha zaczyna się fermentować. Fujjjj.... Indiańskie jedzenie... Owady, gryzonie, ślimaki, małpi mózg, żółwie, papugi... Ehhh...
Cała książka ładnie wydana, na kredowym, białym papierze, wzbogacona zdjęciami. Podzielona na części:
Księgi Słońca, Błota,  Mgły,  Dymu, Strachu,  Magii,  Szeptów i Powrotu. 435 stron przygody życia, którą Cejrowski opowiada czytelnikowi, swoim stylem. Całość oceniam pozytywnie, ale nie bardzo w moim guście. Zobaczymy jakie wrażenia będę miała po przeczytaniu jego kolejnych pozycji, bo i po pierwszej książce Beaty Pawlikowskiej miałam mieszane uczucia, a kolejna, która trafiła w moje ręce była już o niebo lepsza ( zaległości w wpisach, które wkrótce nadrobię ). Dam szansę i Cejrowskiemu ;)

sobota, 7 września 2013

[62] " Dmuchawce " Agnieszka Głowacka

Autor: Agnieszka Głowacka
Tytuł: DMUCHAWCE

Wydawnictwo: Branta
Rok wydania: Bydgoszcz 2007
Ilość stron: 301
Moja ocena: 4/6
Książka wypożyczona z biblioteki

" Opowieść o młodej kobiecie, która dała się wciągnąć w przygodę z Internetem. Wirtualne życie splotło się z realnym i wymknęło spod kontroli. Przygoda, która może spotkać każdego użytkownika Sieci.
\Historia wzięta z życia. Bohaterka książki - atrakcyjna 30-letnia Ewa - szczęśliwa żona i matka, ze świetnie zapowiadającą się karierą na stanowisku kierowniczym w biurze projektowym, pewnego dnia odkrywa, że jej mąż ma romans z młodziutką dziewczyną. Po chwilowym załamaniu, postanawia zemścić się na niewiernym małżonku i zapisuje się do internetowego portalu randkowego. Nawiązuje rozmaite znajomości z mężczyznami. Bohaterka daje się wciągnąć się wirtualnym znajomym w erotyczną grę, która jednak nie daje jej tego, czego szukała - sposobu na wyrzucenia z siebie uczucia do niewiernego męża.
Internetowe znajomości doprowadzają do wielu zmian w jej życiu, ale czy miała nad tym kontrolę? "



Sugerując się tytułem " Jak puch z dmuchawca " Kingsbury, zwróciłam w bibliotece uwagę na okładkę Agnieszki Głowackiej i jej tytuł " Dmuchawce ". Tematyka jednak jakże przewrotna w tych dwóch pozycjach ;) Po opisie stwierdziłam, że to będzie lektura lekka, taka dobra na wieczór przy kawce. Lubię odetchnąć czasem od tematów trudnych. Okazało się, że ta książka działa i na psychikę ;)
Małżeństwo Tomka i Ewy oraz zdrada, to główny temat.
Proza życia dnia codziennego, usianego kredytami i remontami, sprawiła, że w oczach męża Ewa stała się zgryźliwa, nerwowa. Tomek prowadził lekki i beztroski tryb życia. W ich małżeństwie dominował temat rachunków, zakupów i sprzątania. Ciężar wychowywania dzieci, wiązania końca z końcem i dbania o sprawy powszednie spoczywał na Ewie. Ta gotowała, sprzątała, pracowała. Wydawałoby się, że Tomek ma idealną partnerkę u swego boku. Brakowało mu jednak kobiety, z którą mógłby się pośmiać, zwierzyć i wyżalić. Pragnął czegoś więcej - czułości, romantyzmu... Ewa oczywiście posiadała to wszystko, ale gdzieś po drodze to zatraciła. Tomek nie kwapił się, by pomóc małżeństwu, a zamiast tego zaczął brnąć w romans z kobietą 17 lat młodszą od niego. 
Wszystko po pewnym czasie ujrzało światło dzienne i Ewa o wszystkim dowiedziała się. Na początku nie mogła pogodzić się ze zdradą męża, ale mu wybaczyła. Okazało się, że to nie koniec..., że romans trwa nadal. Zażądała decyzji i Tomek zapewniał ją, że przerwał znajomość z Sylwią. Wybaczyła mu po raz kolejny. Nie ufając mężowi, w jego tajnej aktywacji w telefonie, pod imieniem Sylwia wpisała swój własny numer. Niestety obawy Ewy okazały się słuszne. Jej mąż zadzwonił do kochanki, ale telefon odebrała Ewa. Zaczęło być między nimi nijak. Przestała mu ufać, ale nie mogła od razu przekreślić ich 9-letniego małżeństwa.
30-latka postanawia się zemścić. Zapisała się  do portalu internetowego Klub Niesamotnych Serc. Zaczęło się roić na jej profilu od dziwnych ludzi, napalonych mężów chcących zrobić skok w bok. Ona tłumaczyła sobie, że chce znaleźć kogoś zwyczajnego, kumpla. Tego potrzebowała, ale zatraciła się całkiem w wirtualnym świecie i dopuściła się zdrady. 
O ile początkowo potrafiłam się z nią utożsamić i zrozumieć ją, to w miarę czytania coraz bardziej irytowała mnie. Autorka w życiowy sposób pokazała czym jest zdrada. Ewa zaczęła wikłać się w różne sytuacje. Wpadła w nałóg nawiązywania nowych znajomości z mężczyznami. Zaczęła coraz głębiej brnąć w nieznaną przygodę z obcymi facetami, którzy w 90% okazywali się być innymi ludźmi, prowadzącymi inne życie, niż to, które deklarowali w wirtualnym świecie.
Ewa i Tomek... Każde z nich zadało sobie cierpienie i cierpiało na własne życzenie. Na własną rękę próbowali znaleźć drogę, mającą wyprowadzić ich z szarości życia, ale nie udała się im ta sztuka. Żyli obok siebie budując własne światy. Oddalili się od siebie, posmakowali innych dróg, innych miłości i ciał. Oddalili się, ale bogatsi o doświadczenia i wiedzę o innych, potrafili do siebie wrócić. Kiedy zakończenie wydaje się być oczywiste, to jednak autorka zaskakuje i pozostawia go otwartym. Nie napawa optymizmem. Zdrada jest jak narkotyk. Tak łatwo, na dobre nie można być pewnym, że wyszło się z nałogu. 
Lektura potrafi wprowadzić w ludzką psychikę, skłania do przemyśleń, wyzwala emocje i szybko się ją czyta. Autorka wprowadza również charakterystyczny humor. Na przykład określenie "czegoś " jako fasolki szparagowej, sprawia, że uśmiech pojawia się na twarzy ;) Albo ów nazwa portalu randkowego :) Lektura potrafi odprężyć ;).

piątek, 6 września 2013

[61] " Blondynka śpiewa w Ukajali " Beata Pawlikowska

Autor: Beata Pawlikowska
Tytuł:  " BLONDYNKA ŚPIEWA W UKAJALI "

Wydawnictwo: G+J RBA
Ilość stron: 227
Moja ocena: 5/6
Książka wypożyczona z biblioteki :)


" Gdzie dziś można zobaczyć prawdziwy park jurajski? Czy ryby wciąż śpiewają w Ukajali? Jak przyrządzić pieczoną świnkę morską? Gdzie można spotkać ostatnich szczęśliwych Indian? W książce Beaty Pawlikowskiej - podróżniczki, pisarki i autorki audycji "Świat według blondynki" w Radiu Zet - znajdziesz odpowiedzi na te pytania. Serdecznie zapraszamy na wyprawę do Peru, podczas której odbędziesz podróż statkiem niewolników, poznasz historię odkrycia i podboju Amazonii oraz dowiesz się jak amazońskie złoto - kauczuk - zmieniło oblicze świata "



W moje ręce trafiła kolejna część z serii podróżniczych książek Beaty Pawlikowskiej. w porównaniu z jej poprzednią " Blondynka na czarnym lądzie " ta jest lepsza. Już tak bardzo nie raziła mnie sama osoba autorki. Udało się jej stworzyć klimat i przeniosłam się na chwilę do Peru. Troszkę monotonna jest ta jej podróż, gdzie wszystko kręci się wokół środków lokomocji, którymi poruszała się wzdłóż Ukajali, no ale przy okazji przeniosła do albumu piękne zdjęcia, ciekawostki i informacje, które rekompensują jej te osobiste wywody. Jej rysunki nadały całości wyrazu. Humor też tym razem przypadł mi do gustu ;) 




UKAJALI to rzeka w Peru, która jest prawym dopływem Amazonki. Jej długość wynosi 1950 km. Oczy mi się otworzyły, po przeczytaniu tego albumu, na temat, jak ludzie żyją w tamtejszych rejonach. Można docenić po lekturze, życie w kraju, w którym przyszło nam funkcjonować ;) Jedynie czego im można pozazdrościć to krajobrazy samej amazońskiej dżungli oraz całej galerii przypraw i różnorodności owoców.
 Ów tytułowa rzeka do krystalicznie czystych niestety  nie należy. Ukajali to powszechnie używany kosz na śmieci, w której gromadzi się wszystkie odpady, a później czerpie się z niej wodę, niezbędną do życia.
Czy można sobie wyobrazić życie bez pralki? Każdą rzecz trzeba zanieść do rzeki i wyprać ręcznie. Dookoła siebie trzeba uważać na owady, trujące pokrzywy, węże. Nie ma lodówki. Każde jedzenie wypełnia się robactwem. Owoce psują się... W dżungli amazońskiej jest zupełnie inne bytowanie, dalekie od wszelkich dopuszczalnych norm sanitarnych. Tamtejsi ludzie korzystają z lekarstw pochodzenia naturalnego, głodują, polują... Okrutna strona Amazonii, to ta, gdzie zabija się... Poruszyło mnie to jak mordują zwierzęta. Otóż takiego żółwia najpierw walą pałką po głowie, aż traci przytomność i puści krew, a następnie wrzuca się go do ogniska i kładzie na płomieniach brzuchem do góry, by nie mógł uciec, po to, żeby łatwiej oddzielić mięso od skorupy. Żółw w ogniu często odzyskuje przytomność i płonie żywcem. Potem rzuca się go na ziemię i uderza, by rozkruszyć skorupę. Innym sposobem nie mniej drastycznym jest łaskotanie zwierzaka, by wychylił głowę ze skorupy, a potem chwyta się za nią i tnie kawałkami po szyi. Tylko po oczach widać  cierpienie.
Miasto Requena... Miasto z sępami na dachach ( żyje tam dwa razy więcej ptactwa niż ludności ) i slamsami wybudowanymi na wodzie, którzy wiodą bardzo biedne życie.
Moskity... Przenoszą różne, groźne zarazki, wirusy i choroby: ferbę, malarię. Na ukąszenia nie ma lekarstwa. Jedynie trzeba brać paracetamol na obniżenie gorączki i złagodzenie bólu. Choroba musi minąć sama. Jest szansa by w życiu człowiek mógł przeżyć trzy ataki dengue. 
Peruwiańczycy lubią świnki morskie i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Taka pieczona, na ruszcie jest jednym z najpopularniejszych przysmaków.
 Co słychać u tamtejszej ludności? Jaka jest ich kultura, zwyczaje? Sposób bycia? Jak wygląda ich życie od środka? O tym wszystkim trzeba przeczytać ;). 





środa, 4 września 2013

Z biblioteki na WRZESIEŃ

Ze mną jest tak...
Mam mnóstwo książek swoich, ale zawsze  kusi mnie biblioteka. Miesięcznie jestem w stanie przeczytać około siedmiu sztuk, a wypożyczam średnio pięć tytułów. Na te najlepsze, najnowsze, które najbardziej mnie interesują i na bieżąco dokupuję, nie mam za wiele czasu. Muszę jakoś rozplanować czas i dać szansę każdej z trzech moich grup ;) Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby sięganie na przemian, po jednym tytule z każdej.
- Z tych, które mam od dawna. Najfajniejsze zostawię, a resztę oddam w kolejne ręce, żeby ustąpić miejsca na półce nowym pozycją.
- Z nowości wydanych w latach 2012-2013. Kolekcja z wydawnictwa Prószyński i S-ka.
- Z tych z biblioteki.

Na WRZESIEŃ zaplanowałam sobie taki oto stosik biblioteczny.


1. " Dmuchawce " Agnieszka Głowacka
2. " Niewinna ciekawość "  Erica Spindler
3. " Obsesja "  Jonathan Kellerman
4. " Rio Anaconda "   Wojciech Cejrowski
5. " Blondynka śpiewa w Ukajali "  Beata Pawlikowska

Jest jeszcze jeden tytuł, zaległy z sierpnia. " Po tej stronie nieba " Karen Kingsbury.



poniedziałek, 2 września 2013

[60] " Nikt nie chciał słuchać " Isobel Kerr, Alex Kerr

Autor: Isobel Kerr, Alex Keer
Tytuł: " NIKT NIE CHCIAŁ SŁUCHAĆ "

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: Kraków 2012
Ilość stron: 309
Moja ocena 5/6
Książka z mojej półki



" Isobel i Alex dorastali w strachu przed okrutnym ojcem. Jednak prawdziwy koszmar zaczął się dla nich dopiero gdy on w przypływie szału zamordował ich matkę. Odtąd będą się tułać po kolejnych domach opieki i rodzinach zastępczych.
Czy będą skazani na dorastanie wśród ludzi o zimnych sercach? Czy znajdzie się ktoś, kto zechce ich wysłuchać?
Nikt nie chciał słuchać to przejmująca opowieść o sile łączącego rodzeństwo uczucia i o tym, że nawet w najtrudniejszych warunkach warto walczyć o szczęśliwe zakończenie."



Smutna historia dwojga rodzeństwa, którzy są autorami książki i którzy naprzemiennie prowadzą w niej narrację. Niektóre wspomnienia są powielane, bo i powtarzane przez Isobel i Alexa, którzy opowiadają historię ze swoich punktów widzenia. Trzymają się zawsze razem, ciągle ze sobą przebywają i mają podobne odczucia. Sama rzeczywistość napisała scenariusz, więc trudno oceniać mi ich życie. 
Co nasuwa mi się na myśl, po jej przeczytaniu ? Otóż według mnie sam tytuł jest trochę przewrotny " Nikt nie chciał słuchać ". Nikt, bo i rodzeństwo było dziećmi zamkniętymi w sobie, nie wyrażającymi emocji...
W rodzinie doszło do tragedii. Ojciec ich zabił matkę, raniąc ją kilkadziesiąt razy ostrym dłutem. Dzieci trafiły pod opiekę państwa, gdzie system opieki nad niepełnoletnimi pozostawia wiele do życzenia. Isobel i Alex mają jednak swoje ambicje i postanawiają zawalczyć o swoją przyszłość, aby mogli normalnie funkcjonować w dorosłym życiu. Są dowodem na to, że dorastając w rodzinie zastępczej, placówce opiekuńczo-wychowawczej, czy w domu dziecka jest szansa, by wyjść na prostą. Oboje idą na studia i zdobywają wykształcenie. Robią w życiu to, co zaplanowali, mimo ciężkiego dzieciństwa. Los rzucił im pod nogi i kłody, w postaci prawdopodobieństwa zachorowania na chorobę genetyczną po ich matce. Kobieta ów została zamordowana, ale swoje w życiu przeszła. Rak piersi i choroba genetyczna, w której następuje zanik funkcji życiowych. Badania na jej nosicielstwo Alex i Isabel mogli wykonać dopiero po ukończeniu 18-stego roku życia. Okazuje się, że test Isabel na Huntingtona jest niestety pozytywny, ale dziewczyna przyjmuje go z pokorą i żyje tak, jak dotychczas. Pozostaje jej czekanie na pierwsze objawy, które mogą pojawić się nawet po kilkunastu latach, więc postanawia żyć z nią tak jak dotychczas, wykorzystując każdy dzień jaki jest jej dany jak najlepiej. Poświęca swój czas i uwagę dzieciom, które znalazły się w podobnej sytuacji życiowej jak oni.
Brak w książce dialogów, ale mimo to czyta się ją szybko. " Nikt nie chciał słuchać " to książka z serii historie prawdziwe.

niedziela, 1 września 2013

Zapowiedzi na WRZESIEŃ

Najbardziej oczekiwana przeze mnie w tym miesiącu, to powieść Jodi Picoult. Premiera książki już 10 września :) Oczywiście będzie moja :)

Prószyński i S-ka

" Ludzie doznają różnych strat, wielkich i małych. Można stracić kolejkę, cnotę, pracę. Głowę, serce albo rozum. Można stracić dom na rzecz banku, patrzeć, jak dziecko wyjeżdża na stałe na drugi kontynent, a mąż popada w demencję. Strata to nie tylko śmierć, a żal ma wiele postaci.
Osamotniona Sage Singer, zrozpaczona po śmierci matki, zaprzyjaźnia się ze starszym panem, ulubieńcem lokalnej społeczności, emerytowanym nauczycielem. Pewnego dnia Josef prosi ją o nietypową przysługę: chciałby, aby pomogła mu umrzeć. Wyznaje, że nie jest tym, za kogo przez wiele lat się podawał. Mężczyzna skrywa straszną tajemnicę z przeszłości, sięgającą czasów II wojny światowej i masowych mordów na ludności żydowskiej. Czy Sage zgodzi się mu pomóc? Czym będzie wówczas jej czyn: aktem miłosierdzia wobec drugiego człowieka czy wymierzeniem sprawiedliwości bezwzględnemu naziście? Czy ma do tego prawo? "

Na liście książek, które z pewnością kupię jest... :)

Prószyński i S-ka

" Anna nigdy nie chciała mieć dzieci. Nie lubiła ich. Nie interesowały jej. Okazało się, że los zdecydował za nią. Kiedy w tragicznym wypadku ginie jej siostrzenica z mężem, okazuje się że Anna jest jedyną osobą, która może zająć się trzyletnią osieroconą Olą. Inaczej dziewczynka trafi do domu dziecka.
Czy uzależniona od leków i alkoholu, borykająca się z traumą kobieta zdobędzie się na heroizm, stawi czoło słabościom, lękom i demonom przeszłości? Stawką jest szczęście dziecka, a w tej walce wszystkie chwyty – szantaż, manipulacja, przekupstwo – są dozwolone. I czy trzylatka będzie w stanie zaakceptować zupełnie nowe życie, na które nikt jej nie przygotował ?
Niezwykle poruszająca, do bólu szczera opowieść o trudnej miłości, odpowiedzialności i odnajdywaniu szczęścia tam, gdzie nigdy się go nie szukało."



Wśród książek zwróciłam uwagę i na następujące, które niekoniecznie muszę mieć, ale przeczytać i owszem ;) A znając mnie, to zrobię wszystko, by i o nie wzbogacić moją kolekcję ;)

Prószyński i S-ka

" Wyobraź sobie, że świat, który znałaś, przestał istnieć. Wyobraź sobie, że twój mąż twierdzi, że nigdy w życiu cię nie widział, chociaż spędziłaś z nim wiele lat. Wyobraź sobie, że wszyscy uważają, że nigdy nie miałaś dziecka, chociaż tak bardzo kochasz swojego syna.
Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Sybylle Aurich. Czy to spisek? Co ma na celu? A może istnieje jeszcze inne rozwiązanie? "


Prószyński i S-ka

"Aleksandra to świeża rozwódka. Widok twarzy byłego męża nie należy do najmilszych. By go więcej nie spotykać, rezygnuje z dotychczasowej pracy, w której mijali się codziennie. O nową nie jest tak łatwo, ale od czego ma się koleżanki i notesy pełne kontaktów. Z pomocą przychodzi najlepsza przyjaciółka i proponuje posadę w ulokowanej na prowincji starej wytwórni win. Wizja sielankowego spokoju, biurowej posady i rabatu na dobre trunki jest bardzo kusząca. Ola długo się nie zastanawia, bo ma nadzieję zebrać tam siły, aby wrócić do gry w wielkim mieście. Na miejscu okazuje się, że wytwórnia win to nic innego jak fabryka jednych z najtańszych jaboli, a miasteczko zatrzymało się w głębokim PRL-u i ukochane najdroższe buty muszą wylądować w szafie. Tylko kto powiedział, że życie za rogi łapie się tylko w wielkim mieście? "



Prószyński i S-ka

" Berlin 2011. Joanna Górecka, dla przyjaciół Asia, spotkała wreszcie miłość swojego życia. Do ślubu z Kemalem pozostało zaledwie kilka miesięcy. W tym czasie Asia poznaje losy kolejnych niezwykłych kobiet ze swej rodziny. Aurora, przyjaciółka Galileusza, bezwzględna Olimpia, Madelaine, ambitna dama dworu francuskiej królowej Marii Leszczyńskiej – każda z nich wiodła życie pełne emocji, pasji i tajemnic… Ale życie Asi także nie jest wolne od napięć i dramatycznych wydarzeń. Wyczekiwany ślub nagle staje pod znakiem zapytania, upragniona praca również, jako że Julian, pierwszy mąż Joanny, na wszelkie sposoby próbuje zaszkodzić byłej żonie. Wszystko to jednak przestaje być ważne, gdy dwunastoletnia córka Asi, Kamila, znajdzie się w niebezpieczeństwie…"

Mira

 " Książka "M jak miłość. Początki"  ukaże się we wrześniu z okazji premiery 1000. odcinka serialu. Książka będzie składać się z dwóch części: powieści na kanwie scenariusza 1 sezonu serialu  oraz części kulisowej, zawierającej wywiady z aktorami i twórcami serialu, zabawne anegdoty planu, ciekawostki oraz wiele niespodzianek.Książkę wzbogaci dużo niezwykłych zdjęć."



Mira

" Lily pragnie być najlepszą nauczycielką na świecie. Temu podporządkowała całe życie. Samotna kobieta, która boi się miłości. Sean marzy o karierze golfisty. Korzysta pełnymi garściami z uroków życia. Nieodpowiedzialny mężczyzna skupiony na swoich potrzebach. Nawet gdyby się wcześniej znali, nie mieliby o czym rozmawiać. Tak różni, a nagle połączeni przez tragiczny splot wypadków. Tak obcy, że zadanie, które wyznaczył im los, wydaje się niemożliwe do spełnienia…"



Amber

 " Seria przerażających wydarzeń w bogatej dzielnicy Los Angeles. Podczas porządkowania podwórka odkopane zostaje ciało niemowlęcia, pogrzebane przed sześćdziesięciu laty. Wkrótce potem w pobliskim parku ma miejsce kolejne wstrząsające odkrycie...
Genialny psycholog Alex Delaware pomaga detektywowi Sturgisowi ustalić, co łączy te przerażające przypadki. Ale nawet ogromne doświadczenie lekarza - kliniczne i kryminalne - może okazać się niewystarczające, żeby dotrzeć do sedna tej mrożącej krew w żyłach sprawy i ujawnić niepokojącą prawdę.
Kiedy Alex cofa się o sześć dekad, wydobywa na światło dzienne historię pięknej pielęgniarki i jej tajemniczego kochanka; przystojnego, bogatego lekarza, zbyt idealnego, by mógł być prawdziwy, i szpitala o złej sławie. Wszystko to dawno odeszło w przeszłość wraz z archiwami dokumentacji medycznej. Ale widmo rozgłosu podnosi głowę, kiedy dochodzenie nieoczekiwanie kieruje się w stronę najsłynniejszych, najbardziej uprzywilejowanych celebrytów.
Wkraczając w ten zamknięty świat, Alex nie wyobraża sobie, jaki koszmar kryje się tuż pod jego powierzchnią.
Zanim zakończy śledztwo, stanie wobec fanatycznego, obłąkanego umysłu, tak przewrotnego, że zadrżałby najbardziej zdeprawowany szaleniec..."


Amber

 " Spencer ma osiem lat i… sam zgłasza się do opieki społecznej. Prosi, żeby umieszczono go w rodzinie zastępczej. A jego rodzice przyjmują to z ulgą.
 Twierdzą, że Spencer jest od urodzenia zły. Lecz Casey Watson wie, że dzieci nigdy nie rodzą się złe. A jeśli stają się złe, to dlatego że są bardzo krzywdzone…
Casey i jej pełna poświęcenia rodzina przeżyli już niejedne traumatyczne, a nawet tragiczne chwile ze swoimi kolejnymi podopiecznymi. Tym razem jednak dla opieka nad chłopcem wydaje się niemożliwa. Spencer ucieka z domu, kradnie, znęca się nad słabszymi. Inne dzieci się go boją, sąsiedzi żądają, żeby Watsonowie się wyprowadzili. Rodzice nie chcą, żeby syn do nich wrócił. Psycholog ocenia, że chłopiec nie ma szans na poprawę. Opieka społeczna zamierza umieścić go w poprawczaku. Ale Casey nigdy się nie poddaje. I nie wierzy, że Spencer naprawdę jest tak zły. Chce poznać tajemnicę chłopca, który sprawia tyle bólu i niszczy wszystko wokół siebie. I który tak tęskni za miłością..."


Póki co wrzesień rozpoczynam intensywnie. Dzisiaj całą niedzielę spędzę w pracy, ot co... Całe 12 godzin...