Autor: Isobel Kerr, Alex Keer
Tytuł: " NIKT NIE CHCIAŁ SŁUCHAĆ "
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: Kraków 2012
Ilość stron: 309
Moja ocena 5/6
Książka z mojej półki
" Isobel i Alex dorastali w strachu przed okrutnym ojcem. Jednak prawdziwy koszmar zaczął się dla nich dopiero gdy on w przypływie szału zamordował ich matkę. Odtąd będą się tułać po kolejnych domach opieki i rodzinach zastępczych.
Czy będą skazani na dorastanie wśród ludzi o zimnych sercach? Czy znajdzie się ktoś, kto zechce ich wysłuchać?
Nikt nie chciał słuchać to przejmująca opowieść o sile łączącego rodzeństwo uczucia i o tym, że nawet w najtrudniejszych warunkach warto walczyć o szczęśliwe zakończenie."
Smutna historia dwojga rodzeństwa, którzy są autorami książki i którzy naprzemiennie prowadzą w niej narrację. Niektóre wspomnienia są powielane, bo i powtarzane przez Isobel i Alexa, którzy opowiadają historię ze swoich punktów widzenia. Trzymają się zawsze razem, ciągle ze sobą przebywają i mają podobne odczucia. Sama rzeczywistość napisała scenariusz, więc trudno oceniać mi ich życie.
Co nasuwa mi się na myśl, po jej przeczytaniu ? Otóż według mnie sam tytuł jest trochę przewrotny " Nikt nie chciał słuchać ". Nikt, bo i rodzeństwo było dziećmi zamkniętymi w sobie, nie wyrażającymi emocji...
W rodzinie doszło do tragedii. Ojciec ich zabił matkę, raniąc ją kilkadziesiąt razy ostrym dłutem. Dzieci trafiły pod opiekę państwa, gdzie system opieki nad niepełnoletnimi pozostawia wiele do życzenia. Isobel i Alex mają jednak swoje ambicje i postanawiają zawalczyć o swoją przyszłość, aby mogli normalnie funkcjonować w dorosłym życiu. Są dowodem na to, że dorastając w rodzinie zastępczej, placówce opiekuńczo-wychowawczej, czy w domu dziecka jest szansa, by wyjść na prostą. Oboje idą na studia i zdobywają wykształcenie. Robią w życiu to, co zaplanowali, mimo ciężkiego dzieciństwa. Los rzucił im pod nogi i kłody, w postaci prawdopodobieństwa zachorowania na chorobę genetyczną po ich matce. Kobieta ów została zamordowana, ale swoje w życiu przeszła. Rak piersi i choroba genetyczna, w której następuje zanik funkcji życiowych. Badania na jej nosicielstwo Alex i Isabel mogli wykonać dopiero po ukończeniu 18-stego roku życia. Okazuje się, że test Isabel na Huntingtona jest niestety pozytywny, ale dziewczyna przyjmuje go z pokorą i żyje tak, jak dotychczas. Pozostaje jej czekanie na pierwsze objawy, które mogą pojawić się nawet po kilkunastu latach, więc postanawia żyć z nią tak jak dotychczas, wykorzystując każdy dzień jaki jest jej dany jak najlepiej. Poświęca swój czas i uwagę dzieciom, które znalazły się w podobnej sytuacji życiowej jak oni.
Brak w książce dialogów, ale mimo to czyta się ją szybko. " Nikt nie chciał słuchać " to książka z serii historie prawdziwe.
Iwonka postaram się na dniach dodać notkę na smykach to opisze szkolne wrażenia :-)
OdpowiedzUsuńJa też czytam na zmianę,raz cos z biblioteki a raz z mojej półki.Teraz męczę "Jak oddech",chociaż ksiazka bardzo fajna to jakoś weny nie mam do lektur w ostatnich dniach.P.s.na 99% kasa ze stażu jest moja :-)))))
Tzn napisałabym ze na 100% ale tego będę pewna jak po 10 [pażdziernika dostane decyzję na piśmie :-)
OdpowiedzUsuń