piątek, 27 lutego 2015

[17] " Zaklinacz czasu " Mitch Albom

Autor: Mitch Albom
Tytuł: " ZAKLINACZ CZASU "

Wydawnictwo: ZNAK
Rok wydania: Kraków 2014
Ilość stron: 385

Moja ocena: 4/6
Książka wypożyczona z biblioteki


Idąc za ciosem i nie mając przed oczami nic konkretnego w opisie książki, sięgnęłam po raz kolejny w "uduchowioną" książkę Mitcha Alboma. Znowu przeniosłam się w dwa światy. Ten sięgający do czasów wieży Babel i teraźniejszy. Oba światy spotykają się ze sobą, za pośrednictwem głównego bohatera, którym jest Ojciec Czas.
Historia dwóch osób, a główny temat to upływający czas. Jedni mają go za dużo, inni za mało, ale wszystko kręci się wokół, godzin, minut. Znaczenia potrafi nabrać nawet sekunda...
Sarah Lemon to siedemnastolatka, która nieszczęśliwie zakochana w Ethanie w pewnym momencie chce odebrać sobie życie.  Dziewczyna była tak pochłonięta własnym cierpieniem, że nie brała pod uwagę cierpienia swoich bliskich, które swoim czynem mogła wywołać.
Victor to 80-cio kilkuletni straszy człowiek, który w swoim życiu dorobił się fortuny. Dowiaduje się, że ma raka nerek. Nie chce umierać. Jest w stanie posunąć się do rzeczy wręcz niemożliwych, byleby ocalić swoje życie. Ma plan, by poddać się zamrożeniu. Pragnie obudzić się za czas, kiedy będzie lek na raka i wówczas jego ciało zostanie wybudzone i poddane skutecznemu leczeniu. Wtedy mógłby żyć dalej... Chciał wymknąć się śmierci i obudzić się w przyszłości. Bardzo chciał żyć dłużej, niż miało trwać jego życie. Czy jednak napewno da się kupić zdrowie za pieniądze? Śmierć jest dla każdego i cyfry na koncie w jej obliczu nie mają żadnego znaczenia.
Tylko ludzie odmierzają czas i wiecznie się gdzieś spieszą, by zdążyć... Ciągła pogoń za czymś. Tak wygląda nasze życie. Bóg ma powód by wyznaczyć kres naszych dni. Czas jest tak ulotny, a jednak tak ważny. Nie da się go przyspieszyć, ani zatrzymać. Autor przestrzega przed ingerowaniem we własne życie. Na wszystko jest odpowiednia pora. Kiedy ma się nieskończoną ilość czasu, nic nie jest wyjątkowe. Życie wymaga by coś poświęcić, coś stracić, by człowiek zaczął doceniać to co ma. Bóg nie bez powodu wyznacza kres naszego życia. Zanim ono nastąpi chce nadać każdemu znaczenie.



środa, 25 lutego 2015

[16] " Przepis na szczęście " Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: " PRZEPIS NA SZCZĘŚCIE "

Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: Poznań 2013
Ilość stron: 296

Moja ocena: +1/1
Książka wypożyczona z biblioteki



Co tu dużo pisać, kiedy nie ma o czym. Okazuje się, ze czekałam na swoją kolejkę w bibliotece, by wypożyczyć  książkę, tylko po to, żeby się mocno rozczarować.
Cztery opowiadania. Bardzo krótkie. Słodkie i banalne nawiązanie do losów Liliany, Bogusi, Ewy i Danusi. Jeśli po którąkolwiek część sięgnęłam z tej serii ( chyba po jedną ), to i tak już nic z losów bohaterki nie pamiętam. Kobietki niby reprezentują kolejne pory roku. To z kolei ma nawiązać do przepisów, które autorka zamieściła w powieści. STOP. To nie powieść!!! To książka kucharska. Lubię książki z przepisami, ale dziękuję, bo mam już swoje wypróbowane przepisy, z których korzystam. Pani Michalak ma tą przewagę, że może mieć swoje dania ładnie wydane, w ślicznej okładce, a mnie muszą wystarczyć zapiski w moich ulubionych przepiśnikach :) 90% stron to przepisy kulinarne. Przejrzałam je tylko, bo korzystam z nowych inspiracji, ale raczej z blogów kulinarnych, bądź typowych książek kucharskich. Tym razem pani Kasia znowu postawiła na ilość, a nie na jakość. Bardzo chciałam zaparzyć sobie gorącą herbatę, usiąść w głębokim fotelu i uwieść się magicznym opowieściom, jak zasugerowała autorka. Opowieści... hmmmm... Jak to szumnie brzmi :) To po prostu opowiastki. Herbata nie zdążyła mi przestygnąć, a ja już dobrnęłam do końca książki, bo nie wnikałam w szczegóły tajników przygotowywania potraw przez autorkę.


poniedziałek, 23 lutego 2015

[15] " Pierwszy telefon z nieba " Mitch Albom

Autor: Mitch Albom
Tytuł: " PIERWSZY TELEFON Z NIEBA "

Wydawnictwo: ZNAK
Rok wydania: Kraków 2015
Ilość stron: 393

Moja ocena: +4/6
Książka z mojej półki


Mitch Albom... Hmmm... Do tej pory nie znałam autora, ale pozytywne opinie o jego książkach nakłoniły mnie, by kupić "Pierwszy telefon z nieba". Mam mieszane odczucia na jej temat.
W niewielkim miasteczku zaczynają dziać się cuda. Do Katherine pewnego dnia dzwoni telefon. Okazuje się, że to Diane. Jej siostra. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w słuchawce telefonu usłyszała głos nieżyjącej już siostry... Również Tess odbiera dzwoniący do niej telefon. Okazuje się, że dzwoni do niej matka, która zmarła cztery lata temu... Jack Sellers, to komendant policji. Gdy odbiera dzwoniący telefon okazuje się, że po drugiej stronie słuchawki odzywa się Robbie. Robbie to syn Jacka, który zginał jako żołnierz w misji. Również jego była żona zaczyna regularnie dostawać wiadomości telefoniczne od nieżyjącego przecież dziecka...  Od tej chwili nic już nie jest takie samo w spokojnym do tej pory miasteczku. Początkowo wiadomości o tajemniczych telefonach są ukrywane, ale z czasem prawda wychodzi na jaw i budzi sensację na całym świecie. Coldwater w stanie Michigan staje się sensacją. Zaczynają napływać ludzie, którzy mocno wierzą w to, że niebo istnieje i wiadomości są autentyczne. Jest i silna grupa przeciwników, którzy uważają, że telefony są bujdą, zjawiskiem komercyjnym... Ludzie czują strach przed nieznanym, tym co właśnie dzieje się, ale i wiążą nadzieję, że będą mogli nawiązać kontakt z bliskimi, którzy odeszli. Zaczyna się robić tłoczno i niebezpiecznie. Każdy chce być w miejscu, w którym dzieje się cud. Ludzie zaczynają żyć w złudnej nadziei. Trwa zamieszanie wokół wydarzeń w miasteczku. 
Jednym z głównych bohaterów jest Sully. Pilot, którego żona zginęła w tragicznym wypadku. Ma syna, który tęskni za swoją mamą. Bardzo chce wierzyć w to, że i do niego zadzwoni mama z nieba. Sully postanawia za wszelką cenę wyjaśnić zjawisko tajemniczych telefonów. 
Dość oryginalna historia, napisana specyficznym językiem. Skłania do refleksji nad życiem. Ma w sobie tą tajemniczość, niedopowiedziane myśli... Od nas zależy w co uwierzymy. Czy telefony, które zyskały masę wyznawców były tylko starannie przygotowanym oszustwem? Niby wszystko da się w racjonalny sposób wytłumaczyć, ale autor pozostawia na koniec cząstkę tajemnicy, bo ten jeden z ostatnich... na swój sposób można odebrać jako ten tytułowy "pierwszy telefon z nieba ". Czy niebo istnieje naprawdę...? Jedno jest pewne... Każdy z telefonów pokierował bohaterów historii w najlepszą dla nich stronę.

" Pragnienia ustalają nasz kompas, ale to prawdziwe życie wytycza kurs."

środa, 18 lutego 2015

[14] " Szczęście all inclusive " Krystyna Mirek

Autor: Krystyna Mirek
Tytuł: " SZCZĘŚCIE ALL INCLUSIVE "

Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: Poznań 2014
Ilość stron: 368

Moja ocena: 5/6
Książka wypożyczona z biblioteki


Książka Krystyny Mirek to ciepła, nie tylko ze względu na klimat miejsca akcji, historia o szczęściu. Wystarczy jakiś przełomowy moment, by przejrzeć na oczy i zobaczyć swoje życie z nieco innej perspektywy. Takim momentem może być choćby zagraniczny plan urlopowy, jak w przypadku bohaterów " Szczęścia all inclusive ".
Beata właśnie spodziewa się pracy na stałe i premii, która ma jej dać możliwość wypoczęcia na greckiej wyspie. Niespodziewanie właściciel punktu sieci telefonicznej nie przedłuża dziewczynie umowy o pracę. Matka Beaty zatrudniona w biurze podróży składa jej nieoczekiwaną propozycję etatu w  hotelu  na greckiej wyspie, w charakterze pokojówki. Pragnąc uwolnić się od toksycznego związku, w którym bohaterka tkwi, a z którego zdaje sobie sprawę, po utracie zatrudnienia, podejmuje wyzwanie i wyrusza do kurortu, by zarobić na życie. Na miejscu poznaje Agnieszkę, która z czasem staje się jej przyjaciółką. Między dziewczynami nawiązuje się szczera relacja. Bez zazdrości, zawiści... Takiej prawdziwej przyjaźni. Agnieszka bardzo chętnie i spontanicznie pomaga Beacie zaklimatyzować się w nowym miejscu. Przyjaciółka Beaty wiedzie dość frywolny tryb życia. Prowadzi beztroski sposób bycia i żyje chwilą, czerpiąc z niej radość pełnymi garściami. Jest jednak moment przełomowy, w którym zdaje sobie sprawę, że zapomniała o najważniejszym. Jest i Grek Kostas, właściciel gaju oliwnego, który jak dotąd nie może znaleźć drugiej połówki, choć jak się okazuje jest bliżej niż myśli ;)
Pozostali bohaterowie, którzy zjechali się na wakacyjny wypoczynek na wyspę wzbudzili we mnie sympatię. Zarówno ci odgrywający nieco przewrotne charaktery ;) Jak choćby Krzysztof, Alina i ich sześcioletni syn Franek. Niesforne dziecko, którego wszędzie pełno. Wprowadzili oni do fabuły nieco zamieszania, ale fajnie czytało mi się również te wątki. Oliwia odgrywający nieco "czarny" charakter u boku Jakuba, to też w gruncie rzeczy fajna babka. Przecież każdy ma swoje wady ;)
Wartka akcja i  wydarzenia w życiu bohaterów sprawiły, że każdy z nich zrozumiał na tej słonecznej wyspie, co dla niego jest najważniejsze. Lekka, przyjemna historia, która ma ciepłe przesłanie.


poniedziałek, 16 lutego 2015

[13] " Córeczka " Liliana Fabisińska

Autor: Liliana Fabisińska
Tytuł: " CÓRECZKA "

Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: Poznań 2015
Ilość stron: 415

Moja ocena: 5/6
Książka z mojej półki



" Córeczka " to powieść potrzebna. Autorka opowiadając historię przeniosła i przesłanie o tym, że temat może dotyczyć każdego z nas. Czy to zwyczajny mężczyzna, czy też  zwyczajna kobieta zawsze powinni brać pod uwagę swoje zdrowie. Zanim będzie tematem przewodnim miłość w związku, to czy nie warto najpierw się przebadać?
Powieść zaczyna się w chwili, kiedy do drzwi głównej bohaterki puka dziewczyna. Dzisiaj to nastolatka, ale przed ośmiu laty, kiedy była małą dziewczynką, Agata złożyła jej pewną obietnicę o tym, że już zawsze będzie jej Kropeczką, że zostanie jej MAMĄ. Spokój w małżeństwie zostaje zachwiany. Na kobietę pada strach, niepewność, bowiem Zuza zdradza Agacie wiadomość, że jej ojciec, a miłość z przed lat kobiety, leży w szpitalu w śpiączce. Mężczyzna został zakażony wirusem HIV i jego stan jest krytyczny. Kropeczka szuka pomocy i opieki, a Agata panicznie zaczyna odkrywać swoje tajemnice z przeszłości, bo pod znakiem zapytania staje nie tylko jej zdrowie, ale również zdrowie jej męża i małego synka.
" Córeczka " porusza problem społeczny i tego typu książki są chętnie czytane. HIV nie jest egzotyczną chorobą. Jest wśród nas i może dotyczyć każdego. To choroba z którą można żyć, jeśli na czas zareaguje się. Wkraczając w związek należy być odpowiedzialnym i rozważnym. Agata ma swoje tajemnice z przeszłości i jej burzliwy, pełen namiętności związek, uniesień, stworzył po upływie lat zagrożenie, nawet dla życia  jej bliskich. Teraz każe jej funkcjonować w niepewności i Agata za wszelką cenę chce dotrzeć do prawdy. Przypadkowa, pochopna znajomość odbija się z nawiązką po latach, fundując bohaterce stres i niepewność. Agata niby jest wielką ekspertką od wychowywania, psychoterapeutką, słynną z umiejętności rozwiązywania problemów rodzinnych. Dla mnie była osobą, której charakter niesamowicie mnie drażnił i w zasadzie przez cały czas miałam włączonego na nią " nerwa ". Według mnie maksymalnie  naiwna i niedojrzała. Hipokrytka. Przypadkowo poznany w sieci Grzegorz stał się dla niej w jednej chwili "guru ". Najpierw wirtualnym kochankiem, z którym snuła sms-owe fantazje. Jak osoba wykonując tak odpowiedzialny zawód, może być wiarygodna w swojej pracy, skoro w życiu prywatnym zachowuje się zupełnie inaczej. Grzegorz snuł względem niej "obiecanki cacanki" a ona cały czas z głową w chmurach przepadła wśród jego wybujałych obietnic. Postać Grzegorza również w moich oczach pozostawiała wiele do życzenia. Ten też miał sporo "za kołnierzem" . Choćby wątek z Hanną, albo z Gosią, przyjaciółką Agaty.... Mieć taką fantazję, podczas ich pierwszego spotkania... Wrrrr... Sympatię wzbudziła we mnie Zuza, jedyna w miarę rozsądna postać. Podziwiam natomiast Marcina, męża Agaty. Takiej miłości, jaką żywił wobec swojej żony, można pozazdrościć. Tryskał wprost zrozumieniem, ciepłem, oddaniem, mimo zachowań jakie fundowała mu na każdym kroku Agata. Ta pomoc i poczucie bezpieczeństwa, jakie Agata miała w każdej chwili z jego strony. Mimo wszystko... On przetrwał.
" Córeczka " to nie tylko historia o HIV, chorobie która czyha na ofiarę i cały czas krąży wśród społeczeństwa. To również historia o miłości. Miłości szalonej, oderwanej od rzeczywistości dla osób posiadających choć odrobinę rozwagi i odpowiedzialności.  Mam tu na myśli oczywiście Agatę i Grzegorza. Miłości Marcina trudnej, ale szczerej i prawdziwej, kierowanej do żony. Jest i mowa o miłości matki do dziecka, niekoniecznie związanego więzami krwi.
Trzeba mieć na uwadze to, że jeden skok w bok, choćby nieważny i jednorazowy, może mieć wpływ na nasze całe życie i osób, które są dla nas najważniejsze.
Podoba mi się okładka. jak dla mnie strzał w dziesiątkę. Ocena taka a nie inna ( mogłaby być wyższa ), bo jakoś tak niespokojnie i drażniąco zadziałały na mnie postaci Agaty i Grzegorza. Na plus z kolei zgodność chronologii wydarzeń w teraźniejszości z czasem, którym miałam okazję przeczytać książkę :)


Tak Walentynkowo ;)

piątek, 13 lutego 2015

W LUTYM nowe na mojej półce...

Przez miesiąc zdążyłam znowu nazbierać całkiem sporo książek.




Siedem z nich kupiłam. Jedną z nich już przeczytałam. Miałam na celu, by zacząć od tej, która będzie najprawdopodobniej najsłabsza, no i niestety trafiłam w dziesiątkę ;) Całkowita strata czasu. I tak się zdarza...

1. " Gdybyś mnie kochała "  Mary Higgins Clark
2. " Córeczka " Liliana Fabisińska
3. " Zaufaj mi Anno " Joanna Opiat-Bojarska
4. " Pierwszy telefon z nieba " Mitch Albom
5. " Układ nerwowy " Agnieszka Gil 
6. " Cicha 5 " - opowiadania
7. " Kochana moja "  Małgorzata Kalicińska

Z biblioteki wypożyczyłam cztery tytuły

" Szczęście all inclusive " Krystyna Mirek
" Przepis na szczęście " Katarzyna Michalak
" Zaklinacz czasu " Mitch Albom
" Idealnie dobrani " Catherine Mckenzie


czwartek, 12 lutego 2015

[12] " Gdybyś wiedziała " Mary Higgins Clark

Autor: Mary Higgins Clark
Tytuł: " GDYBYŚ WIEDZIAŁA "

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: Warszawa 2015
Ilość stron: 334

Moja ocena: +2/6
Książka z mojej półki



Mary Higgins Clark jest autorką ponad trzydziestu powieści kryminalnych. Jak widzę sporo pisze, chociaż ta jest pierwszą jej książką, którą przeczytałam. Obawiam się jednak, że pierwsza a jednocześnie ostatnia.
Kupiłam ją ze względu na dość intrygujący opis. Mąż głównej bohaterki zostaje brutalnie zamordowany na oczach trzyletniego chłopca. Niebieskooki morderca w chwili zabójstwa śle małemu chłopcu groźbę, że następną na liście jest jego matka, a potem samo dziecko. Mija 5 lat od chwili tych dramatycznych wydarzeń. W tle cały czas rodzina Laurie Moran żyje w obawie o swoje bezpieczeństwo. Nad córką i wnukiem czuwa cały czas Leo Farley, dziadek Timmego, policjant. Zabójca wciąż nie został złapany, a jego motywy wciąż są zagadką. Wydarzenia te przewijają się jednak jako tło akcji. Głównym bowiem wątkiem, ku mojemu rozczarowaniu jest niewyjaśnione zabójstwo sprzed 20 lat Betsy Powell. Została ona uduszona we własnym łóżku po przyjęciu wydanym na cześć ich córki. Laurie jest producentką i wpada na pomysł stworzenia show, na temat odtworzenia tych zdarzeń w programie telewizyjnym. Robert Powell, wdowiec po Betsy ma nadzieję, że w końcu dowie się, jaka jest prawda i dlaczego jego żona straciła życie. Sam jest chory na raka i przed śmiercią nie zależy mu  na fortunie, którą posiada. Na rozwiązanie zagadki jest szansa, bowiem w programie " W cieniu podejrzenia " zgadzają się wziąć udział osoby, które były wówczas na przyjęciu. W cieniu podejrzenia są cztery absolwentki, w tym córka Betsy, które miały większe bądź mniejsze powody by się jej pozbyć. Duże honorarium za udział w tolk show, kusi teraz już dorosłe kobiety, by powrócić do wieczoru sprzed dwudziestu lat, tym bardziej, że wszystkie twierdzą iż są niewinne, mimo iż mają swoje ukryte tajemnice.
To wszystko co dzieje się w trakcie przygotowań do odtworzenia zdarzeń z bankietu obserwuje Niebieskooki morderca...
Cóż... Cała historia to takie lanie wody. Autorka stosuje częste powtórzenia. Miałam wrażenie, że wciąż czytam o tym samym. Mary Higgins Clark wprowadziła do historii sporo postaci, w których można się pogubić. Pieniądze, fortuna, bogactwo... aż mdli od tego przesytu w książce. Jak dla mnie " Gdybyś wiedziała " to taka szumna, typowo amerykańska telenowela. Jakby odbiegająca od współczesności. Niby akcja toczy się w teraźniejszości, a jednak miałam wrażenie jakbym przeniosła się do lat 80-tych, 90-tych... Takim kryminalnym powieściom mówię stanowcze NIE. Zupełnie nie moja bajka.


wtorek, 10 lutego 2015

[11] " Kurort Amnezja " Anna Fryczkowska

Autor: Anna Fryczkowska
Tytuł: " KURORT AMNEZJA "

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: Warszawa 2014
Ilość stron: 423

Moja ocena: +6/6
Książka z mojej półki



Niby tak niepozornie wyglądająca strona tytułowa, owiana zimowym klimatem, w tle woda, taka tajemnicza. Okazuje się, że treść kryła dla mnie niespodziankę. Przepadłam w powieści na dobre. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że będzie to tak dobra książka. Podobne wrażenie po przeczytaniu wywarła na mnie " Dopóki Cie nie zdobędę ". Może zakończenie nie jest w " Kurorcie Amnezja " tak zaskakujące, ale emocje towarzyszące czytaniu bardzo podobne.
Główne bohaterki to Wanda i Marianna. Dwie kobiety na skutek tragicznych zdarzeń, przyjeżdżają do nadmorskiego pensjonatu. Jest środek zimy i takie miejsce bynajmniej nie jest odpowiednim na odpoczynek, dlatego wzbudzają zainteresowanie otoczenia.  Autorka doskonale nakreśliła aurę, którą dodatkowo podkreśla nutą tajemniczości i napięciem...
Wanda to 38-letnia wdowa. Do Brzegów przyjeżdża głównie w celu zemsty, na dziewczynie, która miała romans z jej mężem, a który zginął w wypadku samochodowym. Marianna , 20-latka jest nieświadoma grążącemu jej niebezpieczeństwu, ponieważ w Brzegach pojawia się w ramach rekonwalescencji po wypadku, by u boku narzeczonego dojść do siebie i rozpocząć nowe życie po utracie pamięci. Jedna z kobiet chce za wszelką cenę przypomnieć sobie kim jest, ale ma silną amnezję, a druga pragnie nie pamiętać zdarzeń, które zrujnowały jej dotychczasowe życie.
Żałoba, wątek kryminalny, śmierć czyhająca tuż za rogiem, szukanie swojej tożsamości, ból i chęć zemsty po stracie kochanej osoby, kara, zbrodnia... to wszystko tworzy w powieści doskonały, mroczny klimat pełny napięcia , które towarzyszyło mi do ostatniej strony. Marianna  krok po kroku odkrywa kto zabił, stopniowo poznając również swoją tożsamość przed wypadkiem. Ciężko dziewczynie pogodzić się z życiem, jakie prowadziła do czasu tragicznych wydarzeń.
Autorka zaserwowała mi olbrzymi ładunek emocji, pisząc świetny thriller psychologiczny. W ciekawy sposób wykreowała główne bohaterki i ich kolejne etapy w oswajaniu się ze stratą. " Kurort Amnezja " zostanie ze mną na zawsze. Na takie powieści czekam i o takich historiach nie zapominam.

sobota, 7 lutego 2015

[10] " Ogród Kamili " Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: " OGRÓD KAMILI "

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: Kraków 2013
Ilość stron: 366

Moja ocena: -3/6
Książka wypożyczona z biblioteki



Czytając książki Katarzyny Michalak, mam bardzo różne odczucia. "Ogród Kamili" to pierwsza, z trzech części serii. Wystarczy zajrzeć do mojej opinii o " Zaciszu Gosi ", żeby porównać oceny. Chyba zależy ona od mojego nastroju. Tym razem nie mogłam przymrużyć oka na bajkę, bo trudno mi nazwać losy głównych postaci samym życiem...
Kamila jako 16-latka przeżyła zawód miłosny. Z dnia na dzień porzucił ją starszy o 14 lat mężczyzna... bogaty mężczyzna :) Przez 8 długich lat tytułowa bohaterka nie może pogodzić się z myślą, że Jakub odszedł bez słowa. Ona pisze do niego emaile nie mając z nim żadnego kontaktu i o dziwo wiadomości docierają do adresata, który bądź co bądź je czyta i jest na bieżąco z wydarzeniami, które mają miejsce w życiu Kamili. Przez 8 lat nie może zapomnieć o Jakubie, i tak nad nim ubolewa, że nawet myśli o zmarłej matce nie zaprzątają jej tak jak wspomnienia o ukochanym.
Kamila już jako 24-latka otrzymuje od losu niezwykły dar, jakim jest stara kamienica na ulicy Leśnych Dzwonków i różany ogród, który otacza willę. Zawsze marzyła o takim miejscu i jest zachwycona, kiedy pracodawca sam jej zaproponował pracę nad jej remontem i nawet niemal błagał, by zlecenie przyjęła, mimo, że Kamila żadnego doświadczenia nie miała w tej dziedzinie. Nawet przez myśl jej nie przechodzi, że za tym cudownym zbiegiem okoliczności kryje się Jakub, a Łukasz w jej życiu nie pojawia się przypadkiem.
Główna bohaterka żyje cały czas w zaczarowanym świecie, a nie w rzeczywistości. Mając swoje lata, zachowuje się gorzej  niż dziecko. Jej zachowanie tak irytuje, że aż boli. "Przepraszam, że żyję" mogłoby być mottem życiowym bohaterki. Autorka wykreowała egoistyczną, naiwną, myślącą o niebieskich migdałach postać, myślącą o seksie i pieniądzach. Kamila umawiała się na seks, a tu zawsze coś stało na przeszkodzie. Bardzo to przeżywała. Kto na nią nie spojrzał od razu hipnotyzowała swoją urodą i wdziękiem wszystkich dookoła. Najlepiej byłoby jeszcze gdyby wszyscy mężczyźni w jej otoczeniu mieli kasę. Kamila jest "pustą" dziewczyną. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie.W fabule jest tyle wybujałych splotów wydarzeń, że w pewnym momencie zaczynało mnie to irytować i mocno drażnić. Niejednokrotnie czytając książkę pojawiał się u mnie uśmiech, nie przez to, że akurat akcja była tak zabawna, a przez język autorki. Przykładem może być np. "puchate konto " na które leciała Kamila :) Albo cytaty typu:

" Był nią zauroczony, ona w nim zakochana, lipcowa noc ciepła i pogodna, a samochód dobrze zaopatrzony w alkohol, koc i prezerwatywy. Czego chcieć więcej? "

Ręce mi opadają, jak widzę tego typu fragmenty. No nie można czytać takich książek na poważnie, bo żadnych rzeczywistych, prawdziwych obyczajowych historii nie da się w nich doszukać. Sięgnę po " Przystań Julii " i sama nie wiem dlaczego... Chyba, żeby pobujać trochę w obłokach. Na plus okładka książki. Chyba jedna z najładniejszych wśród książek Kasi Michalak.


środa, 4 lutego 2015

[9] " Pierwsza na liście " Magdalena Witkiewicz

Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: " PIERWSZA NA LIŚCIE "

Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: Poznań 2015
Ilość stron: 346

Moja ocena: 6/6
Książka z mojej półki

"Pierwsza na liście" to ta z książek, którą musiałam mieć i była na mojej liście zakupów jako jedna z pierwszych. Okładka  bardzo kojarzy mi się ze stroną tytułową książki "Zorkownia". Całkiem podobne ujęcie sukienki, tyle, ze w innym kolorze, z innego profilu... no i ten sam kwiat przewodni - żonkil. Szkoda... No dobra... Trochę czepiam się, ale cóż, piszę co myślę.
Niemniej jednak historia mnie poruszyła.
 Wszystko zaczyna się dość zagadkowo. Niespodziewanie do drzwi Iny puka młoda dziewczyna. Karola postanawia odszukać osoby z listy, którą przygotowała jej matka do córek. Patrycja staje w obliczu choroby, białaczki.... Może ją uratować jedynie przeszczep szpiku kostnego, ale czasu jest niewiele. Postanawia zostawić zapiski dla swoich dzieci, które mają przeczytać po jej śmierci. Karola jednak odnalazła je wcześniej i teraz robi wszystko, by odszukać Pierwszą na liście, którą jest Karolina Rybińska, dziennikarka. Następnie Babcia Zosia, Krzysztof Szulc, prawnik. Bardzo dawny kolega Patrycji. Piotr Szafranek, ojciec. Zerwał on kontakty z żoną i dziećmi zakładając nową rodzinę. Wraz z listą wróciły wspomnienia z przeszłości, sprzed 20 lat. Zaczną rolę odgrywa tutaj i umiejętność przebaczania... Ludzie z listy mają pomóc córkom Patrycji w życiu bez matki. To osoby, którym mogą zaufać.  Jest jeszcze Grażyna. Jej decyzja podjęta w przeszłości, teraz może uratować czyjeś życie.... Bohaterowie są bardzo prawdziwi, tacy rzeczywiści...Niemożliwe staje możliwe. Wystarczą dobre chęci i bezinteresowny odruch czystej dobroci. Wystarczy ją w sobie odkryć.
Historia bardzo na czasie, z ważnym tematem przewodnim. Trudnym, zahaczającym o to co w życiu najważniejsze... zdrowie, dobroć i przyjaźń, taką prawdziwą, mimo wszystko... Książka o nadziei. Trzeba wierzyć w cud do końca i być dobrej myśli. Życie ma się tylko jedno i trzeba o nie walczyć. Dzisiaj obchodzony jest Światowy Dzień walki z Rakiem...
Takie książki zostają ze mną na zawsze.


poniedziałek, 2 lutego 2015

[8] " Suflet " Asli E. Perker

Autor: Asli E. Perker
Tytuł: " SUFLET "

Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: Katowice 2014
Ilość stron: 327

Moja ocena: 4/6
Książka z mojej półki


Dość tajemniczo brzmiący tytuł. Okazuje się, że można go potraktować w dosłownym znaczeniu bo... i o suflecie min. mowa w książce. To Suflet połączył historię trzech głównych bohaterów i ich życiowe historie. Ich losy doprowadziły do tego, że pewnego dnia kupili tę samą książkę kucharską. Mimo, że mieszkają tysiące kilometrów od siebie łączy ich kuchnia. To w niej próbują poskładać swoje życie na nowo, oddając się gotowaniu. Przepisy są ich lekarstwem na życie. Suflet jest potrawą skomplikowaną. Potrzebuje dopracowania, uwagi i wystarczy moment, by ciasto siadło. Zupełnie jak w życiu... Metodą prób i błędów dochodzimy w końcu do perfekcji. Obieramy cel, do którego dążymy. Okupiony jest on wysiłkiem, momentami słabości i zrezygnowania, ale cieszy choćby najmniejszy sukces.
Lilia staje przed wyzwaniem opieki nad swoim schorowanym mężem. Po wylewie stał się dla niej pełnym goryczy pacjentem. Lilia zdała sobie sprawę, że lata spędzone w związku z nim nie były szczęśliwie i nigdy go nie kochała. Teraz stał się dla niej tylko ciężarem. Niby mają dwójkę adoptowanych, już dorosłych dzieci, ale przestały ich łączyć jakiekolwiek więzy rodzinne. Lilia zaczyna wynajmować pokoje ludziom. Dla nich również gotuje...
Marc pracuje w galerii z komiksami, które są jego pasją. Robi w życiu to co lubi. Kocha swoją żonę prawdziwie szczerą, godną podziwu miłością. Nie może pozbierać po tragedii która ich spotyka. Dotąd nie mający zielonego pojęcia o kuchni, kompletuje na nowo całe jej wyposażenie i zaczyna nową przygodę z gotowaniem od podstaw. Nowe przepisy mają pomóc mu w pozbieraniu się po dramacie, który zafundował los...
Ferda, pani domu pełną parą. Jej życie komplikuje się, kiedy pod jej dach trafia jej matka, której do tej pory starała się unikać, a którą musi się zaopiekować. Typowa hipochondryczka zaczyna skutecznie uprzykrzać życie Ferdy.
Bohaterowie  podążają ścieżką wewnętrznej przemiany, która próbuje ich uleczyć i na nowo dostrzec uroki życia. Wzloty i upadki głównych postaci niczym nie różniły się od losów tytułowego deseru. Kiedy czuli choć odrobinę szczęśliwsi, to znowu witał u nich na zmianę smutek. Bohaterowie musieli znaleźć w sobie siłę, by na nowo stawić opór trudnościom.
Smutne historie, a postaci zadają sobie pytanie, czy warto żyć i dlaczego warto żyć? Ludzie zawsze gadają i będą gadać. Człowiek może przez te plotki nabrać poczucia winy. Ludzie zawsze mają coś do powiedzenia, nawet jeśli tak naprawdę nigdy nie zastanawiali się nad tym co mówią i czy mają słuszność. Autorka pokazała historie trzech bohaterów i ich sposób na radzenie sobie z nieoczekiwaną stratą. Łączy ich kuchnia. W niej odnajdują ukojenie od bólu. Nostalgiczna, przepełniona smutkiem książka. Nie tylko przepisami można się delektować, ale i językiem, którym pisze Perker. Jest on inny i nie jest lekki... Autorka skupiła się na obrazie psychologicznym postaci i z punktu widzenia bohaterów przedstawia ich losy.

niedziela, 1 lutego 2015

Zapowiedzi na LUTY

" W blasku gwiazd "
Książka o wielkiej miłości i o pragnieniu wtopienia się w tłum, za które trzeba płacić okłamywaniem samego siebie.
Sunny jest piękna i szczęśliwa. Żyje w świecie, w którym wszystko jest uporządkowane. Mieszka na spokojnym przedmieściu, jest mamą czteroletniego chłopca, świetnie radzi sobie z jego chorobą – autyzmem.
Mąż Sunny Maxon to wybitny naukowiec, pracuje dla NASA. Leci w kosmos z ważną misją, dzięki której możliwa będzie kolonizacja Księżyca. Dzień po starcie Maxona Sunny, która znów jest w ciąży, ma wypadek samochodowy. Nie odnosi obrażeń, ale w wyniku uderzenia spada jej peruka. Sąsiedzi, którzy zbiegli się, by zobaczyć, co się stało, pierwszy raz widzą ją bez włosów, a więc taką, jaka jest naprawdę. Sunny będzie teraz musiała poradzić sobie ze swoją innością, z ciążą, z autystycznym synem i wszystkimi problemami. Całkiem sama, bo Maxon jest daleko, i jak się wkrótce okaże, być może nigdy nie wróci ze swojej misji.


Autorka licznych bestsellerów Diane Chamberlain napisała wielowymiarową opowieść o siostrach i mrocznych tajemnicach.
Riley MacPherson przez całe życie sądziła, że jej starsza siostra Lisa we wczesnej młodości popełniła samobójstwo. Teraz, ponad dwadzieścia lat później, odnajduje dowody, że to nieprawda. Lisa żyje. Przybrała nową tożsamość. Dlaczego jednak przed laty postanowiła uciec z domu i jakich tajemnic strzeże do dziś? Poszukując prawdy, Riley musi zdecydować, co przeszłość oznacza dla jej obecnego życia.
A jeśli całe twoje dotychczasowe życie okazuje się zbudowane na kłamstwie... Co byś zrobiła? Czy chciałabyś poznać prawdę?
Powieści Diane Chamberlain są, według krytyków...

 Przez trzy tomy sagi rodu Casteelów śledziliśmy trudne, tragiczne życie Heaven Leigh. Kiedy wydaje się, że w końcu, mimo przeciwności losu, Heaven – wyzwolona od demonicznych wpływów swoich dwóch ojców – ma szansę osiągnąć stabilizację u boku Logana, oboje małżonkowie giną w wypadku samochodowym. Jej osierocona córka, Annie Casteel Stonewall, musi zmierzyć się z dramatycznym dziedzictwem matki i podjąć wyzwanie losu. Czy będzie ono równie trudne? Tak się wydaje. Annie, zdominowana przez Tony’ego Tatterotona, tęskni za rodziną ze strony matki, a zwłaszcza za swoim przyrodnim bratem Lukiem, z którym łączy ją szczególnie silna więź. Kiedy – jak niegdyś jej matka – odkrywa tajemniczy domek, ukryty za ogrodowym labiryntem, przeszłość zaczyna ją osaczać. Czy jej uczucie do Luke’a Casteela juniora zdoła przezwyciężyć odwieczną klątwę rodu Casteelów… czy zdoła przemóc zdradę, intrygę, mroczną tajemnicę?

 Seria o Lipowie to nie tylko trzymające w napięciu klasyczne kryminały psychologiczne, ale także powieści z rozbudowanym wątkiem społecznym i obyczajowym, które porównywane są do książek Agathy Christie i szwedzkiej królowej gatunku, Camilli Läckberg.
W Lipowie nastał świąteczny czas. Wszystko pachnie sosnowym igliwiem, a w ceglanym kościele śpiewa się kolędy. Jedno tylko mąci spokój mieszkańców wsi: już za kilka dni ma wrócić morderca. Przez długie piętnaście lat nikt we wsi nie wymawiał nawet jego imienia. Młodszy aspirant Daniel Podgórski ma szczególne powody, żeby nienawidzić mężczyzny - sprawcy pożaru, w którym bohaterską zginął ojciec policjanta. Jakby tego było mało, we wsi zjawia się rodzeństwo ze Szwecji, które grozi jednemu z mieszkańców. Podgórski stara się zapanować nad sytuacją. Nie spodziewa się jednak, że na dzień przed Wigilią zabójczy ogień zapłonie na nowo.