środa, 25 lutego 2015

[16] " Przepis na szczęście " Katarzyna Michalak

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: " PRZEPIS NA SZCZĘŚCIE "

Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: Poznań 2013
Ilość stron: 296

Moja ocena: +1/1
Książka wypożyczona z biblioteki



Co tu dużo pisać, kiedy nie ma o czym. Okazuje się, ze czekałam na swoją kolejkę w bibliotece, by wypożyczyć  książkę, tylko po to, żeby się mocno rozczarować.
Cztery opowiadania. Bardzo krótkie. Słodkie i banalne nawiązanie do losów Liliany, Bogusi, Ewy i Danusi. Jeśli po którąkolwiek część sięgnęłam z tej serii ( chyba po jedną ), to i tak już nic z losów bohaterki nie pamiętam. Kobietki niby reprezentują kolejne pory roku. To z kolei ma nawiązać do przepisów, które autorka zamieściła w powieści. STOP. To nie powieść!!! To książka kucharska. Lubię książki z przepisami, ale dziękuję, bo mam już swoje wypróbowane przepisy, z których korzystam. Pani Michalak ma tą przewagę, że może mieć swoje dania ładnie wydane, w ślicznej okładce, a mnie muszą wystarczyć zapiski w moich ulubionych przepiśnikach :) 90% stron to przepisy kulinarne. Przejrzałam je tylko, bo korzystam z nowych inspiracji, ale raczej z blogów kulinarnych, bądź typowych książek kucharskich. Tym razem pani Kasia znowu postawiła na ilość, a nie na jakość. Bardzo chciałam zaparzyć sobie gorącą herbatę, usiąść w głębokim fotelu i uwieść się magicznym opowieściom, jak zasugerowała autorka. Opowieści... hmmmm... Jak to szumnie brzmi :) To po prostu opowiastki. Herbata nie zdążyła mi przestygnąć, a ja już dobrnęłam do końca książki, bo nie wnikałam w szczegóły tajników przygotowywania potraw przez autorkę.


2 komentarze:

  1. Ojej to chyba najsłabsza opinia jaką dałaś. Jeszcze bardziej mnie utwierdziłaś w przekonaniu, że nie sięgnę po książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonka a "O krok za daleko" jak Ci się podoba? Mnie tak średnio. Zaraz idę ogarnąć dom i jedziemy z dziećmi do domu kultury, dziś mają mieć zajęcia z robienia ekologicznych toreb.Wczoraj Kingusia startowała w konkursie plastycznym, wyniki dzisiaj.Ja czytam teraz "Milczącą siostrę" ale coś licho mi idzie, jestem trochę ponad 100 stron.

    OdpowiedzUsuń