piątek, 4 grudnia 2015

GRUDNIOWE książki...


W tym miesiącu skromniutko. Tylko jedna książka, która musiała znaleźć się na mojej półce "Siedem życzeń". Pozostałe cztery, to tytuły wypożyczone z biblioteki.
Większych zakupów nie planuję w najbliższym czasie. Wydawnictwa, jak to w grudniu bywa, nie oferują zbyt wielu nowości. Mnie nic nie rzuciło się w oczy. Nawet i lepiej, bo co najwyżej uzupełnię sobie moją kolekcję o kilka powieści, których zakup odłożyłam "na potem".

5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście czasem przydaje się miesiąc, w którym jest mniej nowości wydawniczych ;) "Siedem życzeń" bardzo chciałabym przeczytać, ale najpierw nadrobię "Cichą 5" :) Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Siedem życzeń" bardzo mi się marzy :). Mam nadzieję że dostanę pod choinkę ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Olsena czytałam tylko "Zgliszcza" i na tym poprzestanę, bo - chociaż brzmi to szumnie - był to jeden z najgorszych kryminałów, jakie czytałam.
    Życzę miłej lektury i zaczytanego grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Siedem życzeń" przede mną, ale najpierw muszę przeczytać "Cichą 5". Póki co kończę Śnieżynki. Jestem ciekawa jak ocenisz książki z Twojego stosiku. Teraz masz pewnie urwanie głowy w pracy, jak to przed świętami bywa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Iwonka ta co teraz czytam, czyli "Zajmę się Tobą" jest póki co świetna, tak mnie wciągnęła, że za dzisiejsze przedpołudnie przeczytałam 1/3 książki. Dam znać czy warto kupic, jak dobiegnę do końca.

    OdpowiedzUsuń