Tytuł: "Ogród księżycowy"
Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: FILIA
Ilość stron: 506
Książka wypożyczona z biblioteki
Dzięki Agnieszce Krawczyk ponownie przekroczyłam
progi magicznego miejsca, gdzie
czas płynie swoim, niepospiesznym rytmem i
w którym spełniają
się marzenia.
Mieszkańców Idy już
dobrze znam, z poprzednich części sagi.
Sabina Południewska
odnalazła szczęście i jak wszystko na to wskazuje również
miłość. Kończy remontować
swoje miejsce na ziemi . Wraz z nadejściem wiosny pojawiają
się nowe plany. Chce zagospodarować
miejsce wokół swojego domu. Pomaga jej w tym Kalina,
której pasją jest projektowanie ogrodów. Osoba niezwykle kreatywna i mająca
głowę
pełną
pomysłów. Indywidualnie podchodzi do każdej
realizacji zadania i uważa, że
najbardziej odpowiedni dla pisarki byłby Ogród księżycowy. Właśnie
w takim miejscu Sabina mogłaby pisać
swoje powieści , podczas nocnych godzin pracy.
Pojawia się myśl,
by rośliny w ogrodzie obsadzić
tak, by ogród kwitł
niemal przez cały rok i które przyciągałyby
nocne motyle. Miałby to być
ogród
dostosowany do charakteru pisarki... ogród z jej marzeń…
To poukładane,
harmonijne i zaplanowane życie Sabiny
burzy jednak dziewczyna, która niespodziewanie pojawia się
w miejscowości. Lola Adamska jest szwagierką
Krzysztofa, młodszą
siostrą jego zmarłej
żony. Próbuje zasiać
zamęt w jego życiu
i życiu Sabiny. Dotąd
skrywany sekret Krzysztofa wychodzi na jaw… To co wydarzyło
się, po śmierci
matki Julinki może teraz odbić
się na związku
z pisarką.
Błędy z przeszłości,
o których chciałoby
się zapomnieć,
dają o sobie znać.
Teraz pozostaje pytanie, czy siła uczucia jest wystarczająco
mocna, by o nich zapomnieć, wybaczyć
i sprawić,
by czas zaleczył wszystkie rany.
Z
bohaterami „Ogrodu księżycowego” żyje
się inaczej. Wchodzi się
w ich historię głębiej,
bo czuć to dobro i miłość, które
Agnieszka Krawczyk roztacza w swojej powieści. Opisy są
tak plastyczne, że całą
sobą wkroczyłam
w otoczenie i życie mieszkańców. Magia i niepowtarzalny towarzyszą
przez cały czas czytania książki.
Moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz