czwartek, 7 lipca 2016

[32] "Pamiętnik Christophera Tajemnica Foxworth Hall" Virginia C. Andrews

Tytuł: "Pamiętnik Christophera Tajemnica Foxworth Hall"
Autor: Virginia C. Andrews 


Ilość stron: 360
Książka wypożyczona z biblioteki

"Pamiętnik Christophera" to nic innego jak powrót do słynnej sagi V.C. Andrews, głównie do pierwszej części, słynnych "Kwiatów na poddaszu". To dziennik pisany przez głównego bohatera historii Dollangangerów. Wydarzenia nie są mi obce, a teraz poznaje je Kristin Masterwood, 17-letnia dziewczyna, której zmarła matka, była spokrewniona z rodziną Foxworthów. W ruinach rezydencji, znaleziono ukryty pamiętnik, którego autorem jest Christopher. Zapisuje w nim zdarzenia, swoje myśli i uczucia. Dokument jest wiernym zapisem życia dzieci uwięzionych niegdyś na poddaszu. Mimo iż matka znała okrucieństwo swoich rodziców, sprowadziła swoje dzieci do koszmarnego domu i oddala ich w ręce babki.  Z  punktu widzenia Christophera ich matka pragnęła przede wszystkim dobra swoich dzieci. Dlatego też uważał, że muszą jej pomagać i być gotowymi na każde wyrzeczenie. Cathy była bardziej oporna na zachowanie matki.
Kristin pochłaniając wydarzenia z dziennika, coraz bardziej utożsamiała się siostrą Christophera. Czuła ona presję pamiętnika i z niecierpliwością powracała do czytania pamiętnika, by w końcu poznać odpowiedzi na dręczące ją pytania, które dotyczyły tajemnicy jej rodziny. Nastolatka stopniowo i coraz bardziej wnikała w świat Foxworth. Przebywała  z Christopherem, Cathy i bliźniakami w ich świecie. Miała nieodparte wrażenie, że widzi i czuje to co oni.
Kristin postanawia wtajemniczyć w historie pamiętnika swojego chłopaka. Przeszłość coraz bardziej wpływa na teraźniejszość życia dziewczyny. . Wydarzenia coraz bardziej odkrywają sedno mrocznej tajemnicy, dzieci uwięzionych w 50-tych latach na poddaszu.
Zakończenie pozostaje otwarte i tym sposobem autorka zachęca do sięgnięcia do kolejnej części. V.C. Andrews znowu potrafi irytować, ale pisze w taki sposób, że wciąga człowieka w książkę i działa mocno na wyobraźnię. Serwuje sporą dawkę emocji, również tych mniej pozytywnych, ale to dobry chwyt pisarki, by przykuć uwagę i sprawić, że nie można jej odłożyć na później.

Moja ocena: -5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz