Przy okazji przeprowadzki do większego mieszkania, była okazja, by podliczyć wszystkie książki, które mam. Poza widocznymi na zdjęciu jest jeszcze kilkadziesiąt innych ukrytych w szafie ( to te przeczytane, których systematycznie pozbywam się, robiąc regularnie miejsce na nowe ) i kilka sztuk, które pożyczyłam siostrze. Stan na koniec grudnia to 350 sztuk. Głównie są to powieści wydane w latach 2015-2017. Dodam, że około 300-stu z nich jeszcze nie czytałam i wciąż kupuję nowe... Dzieci w swoich pokoikach mają swoje półki z książkami, ale to już osobny temat na post ;)
Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wszelkie prawa do wszystkich fotografii na tym blogu są moją własnością . Kopiowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest ZABRONIONE.
czwartek, 4 stycznia 2018
Moja biblioteczka...
Moja domowa biblioteczka wygląda obecnie tak:
Przy okazji przeprowadzki do większego mieszkania, była okazja, by podliczyć wszystkie książki, które mam. Poza widocznymi na zdjęciu jest jeszcze kilkadziesiąt innych ukrytych w szafie ( to te przeczytane, których systematycznie pozbywam się, robiąc regularnie miejsce na nowe ) i kilka sztuk, które pożyczyłam siostrze. Stan na koniec grudnia to 350 sztuk. Głównie są to powieści wydane w latach 2015-2017. Dodam, że około 300-stu z nich jeszcze nie czytałam i wciąż kupuję nowe... Dzieci w swoich pokoikach mają swoje półki z książkami, ale to już osobny temat na post ;)
Ostatni stosik książkowy pojawił się na blogu w listopadzie. Wkrótce wstawię post z zakupami książkowymi z minionego miesiąca. Dzisiaj zrobiłam pierwsze zamówienie w Nowym Roku. Jak tylko dojdzie paczka, będzie nowy wpis.
Przy okazji przeprowadzki do większego mieszkania, była okazja, by podliczyć wszystkie książki, które mam. Poza widocznymi na zdjęciu jest jeszcze kilkadziesiąt innych ukrytych w szafie ( to te przeczytane, których systematycznie pozbywam się, robiąc regularnie miejsce na nowe ) i kilka sztuk, które pożyczyłam siostrze. Stan na koniec grudnia to 350 sztuk. Głównie są to powieści wydane w latach 2015-2017. Dodam, że około 300-stu z nich jeszcze nie czytałam i wciąż kupuję nowe... Dzieci w swoich pokoikach mają swoje półki z książkami, ale to już osobny temat na post ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz