poniedziałek, 1 stycznia 2018

NOWY.. 2018... Podsumowanie, cele i postanowienia...

NAJWAŻNIEJSZY W KAŻDYM DZIAŁANIU JEST POCZĄTEK...

Jaki był 2017 rok? ... Dobrze, że już się skończył! Był przełomowy i jednocześnie najgorszy w moim życiu... Szczególnie jego druga połowa...

- 14 maja 2017... - Pierwsza Komunia Milenki...

- 17 maja 2017... - Nagle zmarł tata...
 Od tego momentu już nic nie jest tak samo, jak było... :(

-1 czerwca 2017... - Od dobrych kilku lat rozglądaliśmy się za większym mieszkaniem i nagle w ogłoszeniu pojawiło się coś dla nas. Tydzień później tj. 8 czerwca podpisaliśmy umowę przedwstępną. Dzień później wystawiliśmy nasze dotychczasowe mieszkanie na sprzedaż, a trzy dni potem: 14 czerwca zgłosiła się chętna osoba, do kupna naszego M3.

- 27 czerwca 2017... - sprzedajemy małe M i kupujemy nasze nowe miejsce na ziemi... M4.

- 1 lipca 2017... - koniec przeprowadzki. Mieszkamy na nowym...

- 3 lipca 2017... - rozpoczynamy generalny remont naszego gniazdka, który trwa do dzisiaj. Wszystko mężuś robi samodzielnie, po godzinach pracy.

Na dzień dzisiejszy mamy skończone trzy pokoje, dwa przedpokoje i WC na wykończeniu. W między czasie przeprowadzamy lifting łazienki...

Życie pokazało mi, jak wiele może wydarzyć się i wywrócić do góry nogami, w zaledwie 1,5 miesiąca...

CELE I POSTANOWIENIA NA NOWY ROK p.s. kolejność przypadkowa... Najbardziej zależy mi na rodzince i na tym, byśmy byli wszyscy razem i żeby zdrowie nam wszystkim dopisywało!!!

CZYTAM KSIĄŻKI... W 2016 roku przeczytałam 55 książek. W minionym już tylko 34, z wiadomych przyczyn :( W tym roku planuję przeczytać ich co najmniej 50...

BLOG... W dalszym ciągu w miarę możliwości chcę prowadzić tą stronę. Z nowym rokiem sporadycznie będą pojawiać się wpisy z naszego prywatnego życia. Z miejsc, w których bywamy i co robimy na co dzień. Na pamiątkę...

ROWER... W 2016 roku przejechałam na nim 501 km. W 2017 roku, znowu nic... Zaledwie 112 km... Wiadomo dlaczego... W minionym roku nie miałam ochoty na nic! Może uda się w 2018 roku pobić rekord. Chciałabym przejechać ponad 500 km. Zobaczymy czy się uda...

WAGA... O zgrozo!!! Chcę pozbyć się 10 kg!!! Będzie ciężko... Bardzo ciężko...

KUCHNIA... Głównie na jej remoncie chcę skupić się. Moim marzeniem jest, by w 2018 roku doprowadzić ją do porządku.

1 komentarz:

  1. Iwonka to ja Ci zyczę aby spełniło się to wszystko o czym marzysz, a nawet to, czego tu na stronie nie napisałaś. Oby ten rok był dla was o wiele lepszy, trzymam mcno kciuki za wszeystkie Twoje cele i postanowenia. Jesteś warta ich spełnienia :-D

    OdpowiedzUsuń