Autor: Melanie Davies, Lynne Barrett-Lee
Tytuł: " NA PRZEKÓR LOSOWI "
Wydawnictwo: Hachette
Rok wydania: Warszawa 2011
Ilość stron: 351
Moja ocena: +3/6
Książka z mojej półki
Książka z serii " Niesamowite historie ", na faktach autentycznych. Melanie uległa wypadkowi w 1980 roku. Była wtedy 15-letnią dziewczyną, która nagle musiała odnaleźć się w nowej sytuacji. Została sparaliżowana i na całe życie została przykuta do wózka inwalidzkiego. Opisuje ona codzienne problemy, z którymi musi zmierzyć się osoba niepełnosprawna. Wprost pisze choćby o codziennych czynnościach, które sprawiają ogromny dyskomfort u osoby chorej. Zdrowy człowiek nie docenia swojego zdrowia i pełnej sprawności w życiu na co dzień. Melanie opowiada o rehabilitacji, o swoim kolejnym wypadku, o trudnym czasie, kiedy zachorowała na raka piersi... To silna osoba, która mimo ciężkiego doświadczenia przez los nie poddała się i nie zatraciła w swojej chorobie. Pozytywna energia, chęć do życia pozwoliły jej na realizację swoich marzeń, planów. Brała udział w zawodach, powołała fundację... Robiła wszystko na przekór losowi. Mimo swojego kalectwa w wieku 23 lat zakochała się i była w związku z Chrisem. Dobrze znał ją wcześniej, więc jej niepełnosprawność nie miała dla niego większego znaczenia. Wiedział o jej cewniku, woreczku na mocz, kolostomii i zaakceptował ją całą taką, jaka jest. Związek ten był jednak bardzo zaborczy. Chris chciał podporządkować sobie Melanie, a ta otwarta na świat, nowe wyzwania, niepokorna osoba, nie pozwoliła, by zawładnął jej życiem. Po 25-ciu latach została żoną Mikiego Daviesa, który był jej chirurgiem.
Książka wypełniona pozytywną energią, która daje siłę osobie chorej. Niepełnosprawność nie musi ograniczać. Wystarczy ją zaakceptować i dążyć do realizacji swoich marzeń. Nie należy poddawać się i czerpać radość z życia. W środku pozycji zamieszczone są prywatne zdjęcia autorki, z okresu, który opisuje w swojej książce. Autorce udało się przekazać tą siłę do życia, którą w sobie miała. Historia może mieć również przesłanie dla motocyklistów, kierowców ku przestrodze... Wystarczy jedna chwila, nieuwaga na drodze i trzeba stanąć w obliczu nowej rzeczywistości, z innym spojrzeniem na to, co zdrowemu człowiekowi wydaje się oczywiste. Nie lubię oceniać książek opartych na prawdziwych wydarzeniach. Nie oceniam tutaj faktów, losu kobiety, bo ten jej nie oszczędził niestety. Może wpływ na takie odebranie książki był charakter głównej bohaterki...? Mimo tej siły, optymizmu, otwartości i innych pozytywnych cech, zabrakło mi u niej pokory i rozsądku. No ale z drugiej strony, gdyby babcia miała wąsy...
Iwonka po Twoich ocenach coraz mniejszą ochotę mam na czytanie książek z tej serii.Jak mi się uda to dzis dodam notke z "Córki czarownicy".Milego dnia.
OdpowiedzUsuń