środa, 9 lipca 2014

[50] " Kolebka" Alina Krzywiec

Autor: Alina Krzywiec
Tytuł: " KOLEBKA "

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: Warszawa 2014
Ilość stron: 359

Moja ocena: -3/6
Książka z mojej półki



Stuknęło mi właśnie 50 książek przeczytanych w tym roku ;)"Kolebka" nieco przystopowała moje tempo czytania. Treść zupełnie nie w moim guście.
Akcja dzieje się w latach 2004-2005, ale wydarzenia sięgają przeszłości. Marta uciekła ze swojego rodzinnego miasta do Warszawy. Tam studiowała i pracowała. Poznała również Marcina, z którym zaszła w ciążę, ale poroniła. Dostała list od swojej babci, która ją wychowywała, ponieważ nie znała ani swej matki, ani ojca. W miarę kolejnych kartek książki odkrywane są powoli tajemnice przeszłości rodziny głównej bohaterki. Babcia postawiła jej warunek. Odziedziczy ona majątek i Stary Zamek, pod warunkiem, że wyjdzie za mąż. W wieku 27 lat Marta powraca na stare śmieci i stopniowo dowiaduje się kim naprawdę są jej babcia Flora, babcia Laura, dziadek Stefan, matka, Bronka... Marta odkryła swoją przeszłość...
Klimat książka ma. Jest tajemnicza, mroczna... jednak jak dla mnie jest zbyt chaotyczna. Wędrówka do swoich korzeni okazuje się być bolesna. Akcja nieco zaplątana. Niby coś tam się dzieje, ale dla mnie było zbyt smętnie. Nieco przebudził mnie wątek o "drugim" życiu jej babki, który był nieco pikantny. Okazuje się, że przez całe swoje życie żyła w kłamstwie, ale doświadczyła i miłości. Jakiej...? Dość kontrowersyjnej.  Początek był dosyć mocny, bowiem poznajemy Martę, w chwili, kiedy traci swoje dziecko i urządza mu pochówek, w pudełku ozdobnym. Autorka wogóle w dziwny sposób pisze o śmierci... Podwiązywanie staruszce brody, przechowywanie ciała... Ehhhh... Niby jest ten dreszczyk, ale jakieś takie to nie na miejscu jest... Książek tego typu nie lubię.
Okładka jest klimatyczna i starannie dopracowana. Zasługuje na wyróżnienie. Niestety nic poza tym. Szybko o niej zapomnę.

Na koniec nasze migawki... Z lotniska...


5 komentarzy:

  1. No to faktycznie kiepska ta książka. Trochę tak jak "Córki swoich matek".Ja mam nadzieję skończyć Jezioro Marzeń.Marzę o tym by zacząć coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam dziś oddać zaległą książkę w biblitece i skusiłam się na 2 kryminały. Jestem ciekawa co teraz czytasz? Ja wczoraj w nocy zaczęłam "Dziesięć płytkich oddechów", jak narazie jest super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo dobrze ze mi napisałas bo miałam ci paczkę wysyłać, w takim razie wysle jak skończę "Dziesięc płytkich oddechów".Bardzo chętnie przyjmę "Zastepczą żonę" i "Jajko z niespodzianką". Ja jestem przed kupowaniem podręczników, narazie czekam az tomek trochę zarobi więcej :-)
    Bartuś do zerówki będzie miał ksiązki za 116 zł a Kinia gdzieś ponad 300. do tego wyprawka, nowy plecka dla Kingusi (rozwalił jej się stary) to ponad 1000 zł jak nic.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę mam w domu choć jeszcze nie czytałam :) Jestem jej ogromnie ciekawa choć odstrasza co nieco Twoja ocena- dostateczna....

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo Twojej dość niskiej oceny - dam jej szansę, ponieważ jej fabuła mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń