czwartek, 17 lipca 2014

[51] " Taniec z przeszłością " Karolina Mąkiewicz-Święcicka

Autor: Karolina Mąkiewicz-Święcicka
Tytuł: " TANIEC Z PRZESZŁOŚCIĄ "

Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: Warszawa 2013
Ilość stron: 271

Moja ocena: -3/6
Książka z mojej półki



Czas lipcowy nie sprzyja mojemu czytaniu. Praca, praca, praca... Zamiast ósemek ciągnę dziesiątki. Wychodzę z domu po 7.oo, przed 19.oo jestem w domu. Przeczytam kilka stron książki i zasypiam. Wiele razy sięgałam po kolejną powieść z serii "Leniwa Niedziela". "Taniec z przeszłością" wreszcie mam już za sobą...
Aniela po śmierci swojej babci zaczyna śnić koszmary, które wydają się być snami na jawie, wręcz realistycznymi. Dodatkowo wśród rzeczy po zmarłej odnajduje pamiętnik z czasów syberyjskiego zesłania. Dziewczyna wkracza w świat z przeszłości i powoli odkrywa rodzinną tajemnicę. Aniela poddaje się spotkaniom, które odbywają się na zasadzie ustawień. Czas teraźniejszy miesza się z przeszłością. Ten rodzaj seansu spirytystycznego w pewien sposób otwiera drzwi, na to, jakie było życie jej przodków. Do gry wchodzą trudne czasy i miłość. Ta wielka, niespełniona, która doprowadziła  do szaleństwa i do tragedii. Nawet braterska więź nie była w stanie jej przezwyciężyć. W akcję przeszłości wkrada się nawet wątek kryminalny...
Fabuła książki nieco zagmatwana. Pomieszanie z poplątanym. Pomysł z wprowadzeniem terapii seansów i tego rodzaju ustawienia wprowadziły mroczny, tajemniczy, owiany nutką strachu klimat, ale jak dla mnie to nazbyt wybujała fantazja. Już bardziej zaciekawił mnie teraźniejszy wątek z Renatą w roli głównej. Wspomniana bohaterka to babcia Anieli, której pasją w młodości był balet. Okoliczności nie pozwoliły jej rozwinąć skrzydeł w dziedzinie tańca, ale będąc kobietą koło 60-tki postanowiła wrócić do swej miłości sprzed lat i zaczęła chodzić na spotkania baletowe. Pasja kosztuje i aby stać ją było na lekcje tańca zaczęła dorabiać sobie w roli opiekunki do dzieci Diany i Tadeusza. Swoją drogą okazało się że z mężem Diany łączą ją rodzinne więzy krwi.
Wolę zdecydowanie bardziej realistyczne książki. Za dużo tej przeszłości, w której momentami gubiłam się i nie wiedziałam o czym czytam. Moje zmęczenie też odegrało swoją rolę w skupieniu się nad książką, ale to nie moja bajka.  Pochwalić muszę szatę graficzną okładki. Jest bardzo starannie wykonana, jak w sumie każda z tej serii książek.


Kilka migawek z odrobiny naszego wspólnego czasu...





7 komentarzy:

  1. Ja też zdecydowanie wolę ksiązki w których więcej jest realizmu niż przeszłości.I też nie lubię gubić się w wątkach.Może mi się uda dzis to dam wpis z "Dziesięciu płytkich oddechów".Co teraz czytasz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonciu moja kochana jeszcze poproszę o "Surogatkę" :-)))) Ja postaram się a najbliższych dniach wysłac ci paczkę, na razie nie po drodze mam pocztę ale jak bedę wysyłac knige co sprzedałam to od razu wyślę Tobie.Czy będziesz chciała poczytac tą co czytam teraz?Czyli "Apetyt" Kazana?Mam bardzo dobre opinie na Lubimy Czytać i chociaż nie jest to mój ulubiony gatunek bo rzecz dzieje się w dawnej florencji to powiem ci ze fajna jest, ma swój klimat i pobudza zmysły, szczególnie te smakowe, Opisy potraw są świetne.Ale to Twoja decyzja czy ją chcesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. chcialam napisac ze ma bardzo dobre opinie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lazienkę wkleję jak dotra drzwi bo popsuło by ały efekt ze starymi drzwiami.Powinny byc w nastepny piatek bo na zamówienie trzeba było czekac 4 tygodnie.A na smyki to nie wiem kiedy bede miec wenę :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. a wiesz ze zapomniałam ze mam taką "Siła strachu"???Jeszcze jej nie czytałam.Po "Apetycie" mam ochote na jakis kryminał,dziś przyszły mi dwie recenzyjne od Miry i od Black Publishing :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Iwonka pochwale się stosikiem dziś lub jutro to sobie dokładnie zobaczysz :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwonka przez wekend nic nie czytałam, chyba wezme się za kolejny egzemplarz recenzyjny.Stosi pokaze w tym tyg bo chciałam najpierw dac notke z "Apetytu".
    Wspólczuje kiepskich zmian w pracy, ja rok temu przezywałam stres związany ze stazem i do tej pory na samą mysl skora mi cierpnie.Czekam na tomka az skonczy prace i jedziemy na zakupy,musze trochę chemii kupic w Biedronie.Iwonka nie wiesz kiedy będą art szkolne w biedronkach?

    OdpowiedzUsuń