W sierpniu pochłonęłam dziewięć powieści. Udało mi się wykorzystać trochę urlopu na czytanie. Szkoda, że tak szybko minęła ta laba... W moje ręce padły tym razem całkiem niezłe książki. Nie było takich, przy których się denerwowałam ;).
Niewątpliwie na wyróżnienie zasługuje
" Dobry ojciec " Diane Chamberlain :)
Jeśli chodzi o zakupy, to w tym miesiącu nie ograniczałam się. Kupiłam 12 sztuk. Lekko przesadziłam, ale lubię nowe książki na półce...
Dużo przeczytałaś i dużo kupiłaś :-) Ja stoję w miejscu z czytaniem, zrobiłam Bartusiowi tort i czekam na popołudniowy przyjazd gości.Chyba nici będą z grilla który zaplanowałam bo zaczyna deszcz :-(
OdpowiedzUsuńMieć tyle miejsca na nowe książki - marzenie. Mi pozostaje tylko biblioteka
OdpowiedzUsuńTak Iwonka, bardzo chętnie. Samych sukcesów w nowym roku szkolnym dla dzieciaczków :-)
OdpowiedzUsuń