W październiku pojawił się na blogu tylko stosik książkowy dla dzieci. Jak dla mnie też się liczy :) a sześć konkretnych tytułów porządnie wzbogaciło zdobycze moich pociech :)
Niewątpliwie najlepszymi książkami tego miesiąca były " Gwiazd naszych wina ". Rzadko oglądam filmy, ale postanowiłam, że dzisiejszy wieczór spędzę przed laptopem, oglądając ekranizację tej powieści. Również "Miasto z lodu " to niewątpliwie powieść warta uwagi.
Porażką okazała się być " Niania w Paryżu ", a i " Sekret czarownicy " mocno mnie rozczarował.
Iwonka a ja jestem za połową Jodi i chyba jutro ją skończę. Jak będę miec wenę to jeszcze dziś dodam nowa notkę z Czarnych skrzydeł". a fotki z urodzin kingusi wstawiłam tez na smyki, w koncu się zmobilizowałam do notki od 3 miesięcy :-)
OdpowiedzUsuń'Gwiazd naszych wina' to być może najlepsza książka tego roku jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuń