piątek, 17 października 2014

Książki z innej beczki ;)

Na stworzenie stosiku nie mam ostatnio ani siły, ani czasu, więc tym razem postawiłam na kilka książek książek dla dzieci.

Wśród nich znalazły się takie do uzupełniania i kolorowania, z pomysłami na prace plastyczne i tradycyjne do czytania. Te ostatnie trafiły przypadkiem.

" Książę na wyspie Niepowtarzalnej "
" Na wszystko jest sposób "
" Jeżynka idzie do szkoły " - ta jest najfajniejsza i akurat na czasie, bo główna bohaterka jest wieku mojej córci i właśnie zaczyna przygodę z 1 klasą :)

W Biedronce kupiłam dzieciom książki z serii " Akcja kolorowania ". Po 8zł sztuka, więc przygarnęłam je do domu.

" Świat baśni "
" Tylko dla chłopców "
Najbardziej wyczekiwane są te do tworzenia prac plastycznych

" 365 pomysłów. Rysuję i maluję " - na ten tytuł polowałam od kilku miesięcy. Zachorowałam na nią i musiałam ja mieć. Jest trudno dostępna, bo wydana w 2010 r. ale w końcu udało mi się ją zdobyć :) Uważam, że książki Fiony Watt są super.

" 50 prac ręcznych na lato " - kolejna ciekawa pozycja z propozycjami na rozwijanie kreatywności u dzieci. Mamy już w domu z tej serii pomysły na zimę i wiosnę. Jak tylko Centrum Edukacji Dziecięcej wyda książkę na jesień, też ją kupię zamkniętymi oczami :)

" Rękodzieła " - nowość, kupiona w ciemno. Mogłam zasugerować się tylko przyciągającą uwagę okładkę, bo z opisu też niewiele mogłam wywnioskować. Zrobiła na mnie dobre wrażenie.



6 komentarzy:

  1. Iwona widzę że stawiasz na ksiązki dla dzieci o temetyce prac ręcznych i to chyba twoje dzieciaczki lubią najbardziej.Gdzie w końcu upolowalaś tą ksiązkę, na allegro?

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam napisać Iwonka ale mi "k" zjadło, przepraszam :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. No i zyczę Wam zdrówka,oby szybko dzieci wróciły do szkoły bo nie ma nic gorszego niż zaległości, a Ty wypoczywaj w wolnej chwili z kubkiem gorącej herbaty.Nie wiem czy lubisz aromatyzowaną bo ja wczoraj w biedronce kupiłam karmelową Remsey i pyyyyycha :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Iwonka chcę, chociaż przyznam, że nie spodziewaj się że wystawię jej wysoką ocenę bo już druga część mnie wkurzała.no ale skoro przeczytałam tamte to i przeczytam ją.Tylko na razie mi nie wysyłaj, bo ja szykuję paczkę dla ciebie i odeslesz potem z morelowym sadem i batem na koty :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale wspaniałości. Świetne, rozwijające książeczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kończę "Kochając syna" i pewnie skończę w nocy, ale powiem Ci Iwonka że nie zachwyciła mnie jak dotąd, chyba że zakończenie mnie poruszy.Ot, taka sobie historia, chyba spodziewałam się po niej za dużo.W sumie nic się nie dzieje a liczyłam na wulkan emocji podczas czytania.Ciekawe jak Ty ją ocenisz.

    OdpowiedzUsuń