Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: " MORALNOŚĆ PANI PIONTEK "
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: Poznań 2015
Ilość stron: 296
Moja ocena: +5/6
Książka z mojej półki
Już po ogólnej, mojej ocenie widać, że " Moralność pani Piontek " napisana jest w moich klimatach. W tym naszym codziennym, zabieganym i zapracowanym życiu potrzebne są takie powieści jak ta. Bardzo dobrze wpłynęła na mój nastrój. Rozluźniła mnie przede wszystkim psychiczne. Okazała się dobrym relaksem na stres. Dobra książka, wolny czas i humor to najlepsze lekarstwo na wszelkie smutki. Człowiek wsiąka w życie bohaterów i ich poplątane losy na maksa, całym sobą.
Gertruda Poniatowska z panieńskiego Piontek, nazywana również Harpią Niezniszczalną to kobieta sukcesu. Nałogowo zbiera szpilki, uwielbia chodzić na pogrzeby i lubi nosić peruki. Taka nietypowa mieszanka wybuchowa. Wyszła za mąż ot głównie dla dobrego nazwiska, a "czerwona książeczka" którą posiadała dzięki niemu, w wielu sprawach przetarła ścieżki, kiedy trzeba było coś załatwić ;) Jest żoną pana Romualda, który przez lata małżeństwa stał się jej całkowicie oddany, a raczej podporządkowany. Augustyn Poniatowski to ich syn. Ukochane, 35-letnie dziecko Gertrudy. Kobieta nie może pogodzić się z myślą, że Augustyn nagle zapragnął wyfrunąć z gniazda rodzinnego i że teraz jego sercem zawładnie jakaś nieodpowiednia dla ich statusu społecznego dziewczyna. To zdanie Gertrudy liczy się wszędzie i w każdej sytuacji i nikogo więcej, a tu nagle taki bunt jej dziecka i taka samodzielna decyzja..?. Augustyn niejako mając już dość wtrącania się matki we wszystkie jego sprawy wyprowadza się z domu i wynajmuje mieszkanie u pani Halinki, która na jakiś czas wyjechała do Australii, do rodziny. Okazuje się, że pokój w tym samym mieszkaniu wynajęła również młodszej o 10 lat, od Augustyna, studentce Anuli, która właśnie zakończyła swój związek z Marcinem.
Jest jeszcze Cyryl, najlepszy przyjaciel syna Gertrudy, któremu wpada w oko ów współlokatorka kolegi. Myśli, że droga jest do niej prosta, bo przecież wszystkie dziewczyny "lecą" na niego, a tu chłopaka Anula zaskakuje i Cyryl musi pokonać ścieżkę zakrętów do serca dziewczyny.W całym swoim ponad trzydziestoletnim życiu to on dyktował w związkach warunki, a teraz spotkał się z takim buntem o imieniu Anula.
Skoro już wspominam o związkach to ważną rolę odgrywa i Anita. Dziewczyna tak zawróciła w głowie Augustyna, że ten twardy jak dotąd kawaler, chce jak najszybciej zawrzeć związek małżeński ze swoją wybranką.
Niedaleką przyszłość psuje mu niejako matka, która ma swój plan. Augustynowi załatwia trzytygodniowy staż lekarski w Stanach Zjednoczonych, by popraktykował swój zawód ginekologa u boku najlepszych lekarzy. Sama planuje wyjazd na trzytygodniowe "wakacje" Oficjalna wersja dla rodziny to taka, że wylatuje na Maltę, choć prawda jest zupełnie inna.
Romuald był wręcz przekonany, że jego żona coś kombinuje. Romuald Poniatowski obserwując ostatnimi czasy zachowanie żony był przekonany, że potrzebuje ona pomocy specjalisty. Peruki, buty, porzucenie pracy, przymiarki do trumny i ten samotny wyjazd... brzmiało to wszystko dla niego nazbyt podejrzanie...
Romuald z dnia na dzień staje się samotny w domu i zaczyna dostrzegać brak żony. Zaczyna rozumieć podczas jej nieobecności, że ją kocha, a życie w pojedynkę nie jest ciekawe. Szpilki, porcelanowe filiżanki i inne dziwactwa Gertrudy do których przyzwyczaił się przez lata, zobaczył w innym świetle, bardziej pozytywnym ;)
Do całej paczki barwnych bohaterów dołączają też nowi sąsiedzi Romualda. Dwójka zabawnych i niezwykle żywiołowych dzieci. Rodzeństwo Kornel i Marietta umilają samotny czas Romualdowi. Bursztyn również odgrywa znaczącą rolę w życiu bohaterów.
Gertruda Poniatowska i postaci wykreowani przez autorkę dostarczyli mi kawałek dobrej komedii. Zwyczajne życie, ich zmagania z dniem codziennym, perypetie i pomyłki, zaserwowały mi mile spędzony czas z uśmiechem na twarzy. Wątki sytuacyjne ubawiły mnie, podobnie zresztą jak dialogi bohaterów. Postaci, ich różnorodność charakterów, pomysłowość i kreatywność, autorka sprytnie wplotła w codzienność bohaterów. Każde kolejne ich dni pomyłek, dialogów bawią, ale są momenty, że i poruszają. Tytułowa bohaterka przedstawiona nieco w krzywym zwierciadle, trochę na "gorzką" wzbudziła również moją sympatię. Tak naprawdę, w głębi duszy to dobra osoba, która tylko stwarza pozory, które w pierwszym ogniu wydarzeń wydają się, że jest jakąś harpią, co to planuje wszystkim dookoła życie. Autorka tak relacjonuje nam akcję, że czułam się, jakbym była obserwatorką bohaterów. Ja mogłam przewidzieć co dalej wydarzy się, a postaci wciąż zaskakiwani byli sytuacjami, w jakich postawiła ich pani Magdalena Witkiewicz. Ubawiłam się czytając " Moralność pani Piontek ". Polecam książkę, tym bardziej, że czyta się ją bardzo szybko.
P.S. Pozytywnie zazdroszczę głównej bohaterce tej kolekcji szpilek :) Okładka jest świetna.
Wiedziałam, że będzie fajna. Widzę, że zaczęłaś "Bezpiecznie jak w domu", ciekawe czy będzie ci się podobała, czyta się ją wyjątkowo szybko.
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno skuszę się na ten tytuł. Obecnie jednak mam co czytać ;).
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam do tej pory 2 książki, mam ochotę na więcej, także na pewno sięgnę po ,,Moralność pani Piontek" :)
OdpowiedzUsuń