środa, 19 lutego 2014

[15] " Przyjaciółki " Dorothy Koomson

Autor: Dorothy Koomson
Tytuł:  " PRZYJACIÓŁKI " 

Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 479
Moja ocena +6/6
Książka z mojej półki



Na tą powieść czekałam od dawna. Miała ukazać się już w zeszłym roku pod tytułem " Dziewczyny z lodami", ale wydanie opóźniło się i pojawiła się dopiero w lutym. Nareszcie!!!
Dorothy Koomson pisze dobre książki. Co prawda "Słodycze na śniadanie" nie wypadły najlepiej w moim odczuciu, ale "Dobranoc, kochanie" i ta teraz, są w moim typie i już czekam na następną "Kobieta, którą kochał ". Szkoda, że planowana jest dopiero na październik... Dorothy Koomson ma w swoim dorobku już siedem powieści. Mam nadzieję, że wkrótce zostaną w Polsce wydane wszystkie jej tytuły. Na razie są cztery i  mam je w domowej kolekcji ;)
Marcus, nauczyciel historii,  po 30-stce uwodzi swoją uczennicę Serenę. Nastolatka  zakochuje się w nim i oboje utrzymują swój związek, w tajemnicy przed światem. Szybko jednak w ich relacje wkracza kolejna, młoda dziewczyna, którą uwiódł ów mężczyzna. Marcus wkrótce potem pokazuje swoje prawdziwe oblicze, domagając się od nastolatek posłuszeństwa. Stosuje wobec nich przemoc fizyczną i psychiczną. W końcu dochodzi do tragedii. Umiera od ciosu zadanego nożem. Serena i Poppy stają przed sądem oskarżone o morderstwo i mimo, że obie twierdzą iż był to nieszczęśliwy wypadek, to nikt nie daje im słowom wiary w to, że były ofiarami nauczyciela, mającego przecież dobrą opinię w społeczeństwie, w którym żyli. Sprawa zostaje medialnie nagłośniona. Proces kończy się uniewinnieniem Sereny i wsadzeniem do więzienia Poppy.
Drogi obydwu kobiet schodzą się ponownie po 20-stu latach. Serena ma męża, dwójkę dzieci i wiedzie szczęśliwe życie kochającej żony lekarza i matki. Jej mąż nie jest świadom tego, co wydarzyło się w przeszłości kobiety. Wkrótce jednak, dotąd spokojne życie Sereny zmienia się, kiedy na wolność wychodzi Poppy. Ta nie czuje się winna morderstwa i próbuje odzyskać swoje dobre imię, zmuszając Serenę do przyznania się do winy. Serena nie chce powracać do koszmaru z przeszłości.
Kto tak naprawdę zabił Marcusa Halnsleya? Co wydarzyło się tego feralnego dnia, kiedy został zamordowany? Wszystko wyjaśnia jego głos, który zabrał na końcu książki. Przez całą powieść natomiast, narratorkami są główne bohaterki. Na przemian opowiadają swoje historie, powracając do wydarzeń z przeszłości, jak i do tego jak żyją teraz, co czują... Zakończenie jest zaskakujące.
Powieść czyta się w napięciu. Wczułam się w życie postaci, występujących w książce. Autorka potrafi nakreślić charakterystykę swoich bohaterów, dać obraz ich psychiki, przez co całość jest bardzo realna. Powieść ciekawa. takie lubię czytać i na takie czekam :) Nic jak dla mnie nieznacząca okładka, nie przyciąga szczególnej uwagi. Podobnie z tytułem... Gdybym nie wiedziała, że napisała ją Dorothy Koomson, to nawet nie wiem, czy zwróciłabym na nią uwagę pośród nowości. W każdym razie treść bez zastrzeżeń i polecam do przeczytania, a sama czekam na kolejną powieść dziennikarki i pisarki brytyjskiej.


10 komentarzy:

  1. To tym bardziej zachęciłas mnie :-))) Mam na nia dużą ochotę chociaz jeszcze nie czytałam żadnej ksiazki koomson a w domu mam dwie - "Dobranoc kochanie" i "Zaopiekuj się mną".Aha,byłabym zapomniała...jesli jakas ksiażka z tych moich przypadnie do gustu Twojej siostrze to spokojnie pożycz jej do poczytania :-)
    A co do twojego wyboru...gwarantuje ze "Sprzedane..." przeczytasz jednym tchem.Tym bardziej ze to historia która pisało życie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam już za książkę, po takiej recenzji ciesze się, że zamówiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, wydaje mi się, że "Przyjaciółki" brzmią lepiej niż "Dziewczyny z lodami". ;-) Narobiłaś mi ochoty na tę lekturę!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję ze to taki jednorazowy epizod z tym żołądkiem Milusi i szybko jej przejdzie :-)
    Iwonka ja zaczęłam rano "Tańcząc na rozbitym szkle",dawno temu ja kupiłam i czekała na półce,wiem ze nie zawiode się na niej a chciałam teraz póki nic nie mam z biblioteki troche nadrobić zaległosci ze swoich pólek.Ty na popołudnie do pracy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak się czuje Milenka?Miałam dodac notkę ale nie chce mi się,jakis leniwy dzien mam.Byłam z Kinią u okulisty,na szczęscie ze wzrokiem wszystko dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak Iwonka,Kinia po długim czytaniu 2 razy poskarżyła mi się na zawroty głowy oraz kilka miesiecy temu mówiła ze czasem widzi kolorowe plamki,jak się dzis okazało to przyzanła się ze długo w żarowkę patrzyła i potem miała tęcze przed oczami.No ale poszłam ją zbadac i wszystko ok,miała badania dna oka i też ok.Czyli z oczmi w porządku,jednak gdyby się powtarzaly te zawroty głowy mam isc do neurologa.to jakis wirus ma Milusia?Zycze wam zdrówka :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ma za co.Dodałam notkę z ksiazka Scottoline :-) czekam na twoje notki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej to paskudnie,wspólczuję,Kuruj się szybko :-) Ja kończę "Tancząc na rozbitym szkle",była dosć objetosciowa dlatego jej czytanie zajęło mi parę dni.teraz chyba wezmę się za ksiażke z Miry.Zdrówka :-****

    OdpowiedzUsuń
  9. nie zartuj?Skąd to zapalenie sie przyplątało?Masakra jakaś,wspólczuje Wam,jak nie wirus to zapalenie,ech...oby z nadejsciem wiosny wszystkie te choróbska poszły daleko...tego Wam życzę :-) Trzymaj się i daj znac jak się czuje Milusia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Iwonka w kwietniu nowa ksiazka Chamberlain,okladka i opis bardzo obiecujące,dobrych snów :-)

    OdpowiedzUsuń