Czas leci... Ostatnio przystopowałam z czytaniem. Brakuje mi wolnych chwil. Z kupowaniem książek jest wręcz przeciwnie. Dzisiaj oddałam pakiet kwietniowy do biblioteki i nic nie wypożyczyłam. Doszłam do wniosku, że nadszedł czas na pozycje z mojej półki. Nazbierało mi się ich bardzo dużo... BARDZO... Jestem ciekawa ich treści.
Dokupiłam jeszcze cztery nowe
1. " W obronie syna " Willam Landay
2. " Zagubiona przeszłość " Jodi Picoult
3. " Pomóc Jani " Michael Schofield
4. " Chłopiec, którego nikt nie kochał " Casey Watson
Dodam tylko, że kolejnych 8 sztuk jest w drodze :)
Ale kobieto szalejszesz :-) chyba bardziej niz ja.co nowego zamówiłas,zdradz tajemnicę :-)
OdpowiedzUsuńW biedronce ostatnio tez kupiłam "pomoc Jani" oraz "Arabska zona".