środa, 8 maja 2013

[30] " Pomóc Jani " Michael Schofield

Autor: Michael Schofield
Tytuł:  POMÓC JANI

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 362
Moja ocena: 6/6
Książka z mojej półki :)

" Kilkuletnia Jani wydaje się być zwyczajnym dzieckiem, które może trochę zbyt często fantazjuje. Z czasem rodzice odkrywają jednak, że fantazje dziewczynki nie są tylko wytworem dziecięcej wyobraźni, a objawem poważnej choroby. Jani staje się niebezpieczna dla siebie i swojego młodszego braciszka.
Michael Schofield szczerze i wzruszająco pisze o dramatycznej walce, którą musiał stoczyć o życie swojej córeczki, i opowiada o zmaganiach z jedną z najbardziej tajemniczych chorób umysłu.
Udowadnia, że rodzicielska miłość jest w stanie przezwyciężyć największe przeciwności. "


Książka mocna w swoim przekazie. Ciekawa. Do tej pory z tematem choroby psychicznej w powieściach, które przeczytałam, zetknęłam się tylko w twórczości E. Flock, ale dopiero tutaj problem poruszony jest głębiej. Tym bardziej dotyka, bo dotyczy dziecka.
W wieku 2 lat umysł Jani przeszedł na poziom rozumowania abstrakcyjnego. Zwykle odbywa się to u dzieci w znacznie późniejszym wieku. Jani potrafiła myśleć o pojęciach, które nie mają bytu fizycznego. Jani jako 3-latka potrafiła czytać, mnożyć, dzielić w głowie. Rodzice uważali ją za genialne dziecko, jednak dziewczynka z czasem coraz bardziej odsuwała się od swoich rówieśników. Wolała od nich swych urojonych przyjaciół. Kiedy zachowanie Jani coraz bardziej ulegało zmianie zaczęto podejrzewać u niej autyzm. Jednak i ta diagnoza była błędna. Okazuje się bowiem, że dziewczynka cierpi na chorobę psychiczną. Stała się agresywna i niebezpieczna dla otoczenia, a także w stosunku do swoich najbliższych - rodziców i młodszego braciszka. Trzeba chronić ją również przed samą sobą. Ma napady psychozy. Przebywa w dwóch różnych światach, raz w rzeczywistym, innym razem w swoim własnym. Nie potrafi funkcjonować w społeczeństwie.
Rodzice mimo przeciwności losu postanawiają bronić, chronić i pomóc córce, na wszelkie możliwe sposoby, by odnalazła się w świecie. Droga jest trudna,a miłość do dziecka silna i bezwarunkowa.

1 komentarz:

  1. Tak zgadzam się,ksiażka jest bardzo poruszajaca.Własnie skończyłam "Slady małych stóp na piasku",udało mi sie ją zgarnąć z biblioteki :-) Kilka innych fajnych tez mam,ale dla ciebie sa znane np "Zycie bez lata".

    OdpowiedzUsuń