czwartek, 26 grudnia 2013

[93] " Jedenaście godzin " Paullina Simons

Autor: Paullina Simons
Tytuł: " JEDENAŚCIE GODZIN "

Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 302
Moja ocena: +5/6
Książka przeczytana dzięki uprzejmości Malwinki :)






 Bardzo byłam ciekawa tej książki i nie zawiodłam się. Miałam możliwość szybko po nią sięgnąć dzięki Malwince :) Zarówno opis wydawcy, jak i okładka wzbudziły moje zainteresowanie.

Didi Wood, główna bohaterka, matka i żona Richa postanawia dla relaksu  zrobić ostatnie zakupy w centrum handlowym, tuż przed porodem. Jest w zaawansowanej ciąży z drugim dzieckiem. W galerii nawiązuje z pozoru nic nieznaczącą rozmowę z nieznajomym mężczyzną, chcącym jej pomóc w noszeniu toreb z zakupami. Didi ma złe przeczucie i czuje, że jest obserwowana. Człowiek budzi w niej niepokój. Okazuje się, że kobieta miała rację, ponieważ zostaje porwana z parkingu. Mąż Didi zaczyna się niepokoić o żonę, kiedy ta nie pojawia się w miejscu, w którym wcześniej umówili się. Pozostawione ślady i świadkowie zdarzenia, wskazują na uprowadzenie Didi. Zawiadamia on policję i tutaj rozpoczyna się akcja książki. Wyścig z czasem... Do sprawy zostaje zaangażowane FBI.
Czytelnik obserwuje zdarzenia z perspektywy Didi i osób zaangażowanych w pościg za porywaczem. Akcja trwa przez tytułowe jedenaście godzin. Stopniowo dowiadujemy się, jakie były motywy młodego człowieka, który porwał kobietę w ciąży. Mocne wrażenia, emocje i strach towarzyszą cały czas podczas czytania książki. Didi cały czas obawia się o bezpieczeństwo swojego dziecka, podejmuje próby ucieczki, ale te są bezskuteczne, ponieważ szaleniec jest zdolny do wszystkiego. Nawet do kolejnych zabójstw.
Ciekawy, nieco mroczny thriller. Warto go przeczytać. Czytelnik wczuwa się w sytuację głównej bohaterki. Napięcie jest tym większe, kiedy kobieta zaczyna rodzić. Minus za nieco wyolbrzymione zakończenie. Jakoś tak w trakcie czytania domyśliłam się również, jaki był cel człowieka chorego psychicznie. Jego dramat doprowadził go do obłędu.
Wciągająca historia, dobrze nakreślony obraz psychologiczny postaci. Ciekawa książka, po którą warto sięgnąć :) Nie czytałam wcześniej powieści Paulliny Simons. Mam nadzieję, że kolejne jej pozycje będą równie ciekawe jak ta.




3 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę ze Ci sie spodobała.Iwonka ty wierzysz ze w swięta nie przeczytałam ani 1 kartki ksiązki?Nadal tkwię w "W naszym domu" Picoult.Nie wiiem kiedy ja ją skonczę a jest bardzo ciekawa.Podobnie zupełnie nie mam weny do notki,"cien pamięci" czeka na recenzję od prawie 2 tygodni :-)
    W swieta duzo bylismy u rodziny T. więc troche spanęłam psychicznie :-) Pewnie więcej opisze na smykach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie książki, dlatego odkąd tylko ujrzałam ten tytuł w zapowiedziach, wiedziałam, że MUSZĘ poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń