Lubię zakupy w IKEA, ze względu na swoją praktyczność, cenę oraz styl, który sklep oferuje, a który mi jednocześnie bardzo odpowiada :)
Kupiliśmy ostatnio regał idealnie nadający się na moje książki i pasujący do niewielkiego kącika przy wejściu do pokoju :) Na upartego w przyszłości, wejdzie na tą ścianę i drugi obok, identyczny :)
Moje półeczki mają chwilę wytchnienia, bo uginały się już pod ciężarem moich zbiorów :) W końcu tytuły mogłam posegregować i logicznie ułożyć seriami, a nawet pokusiłam się o zaakcentowanie kolorów grzbietów książek ;)
Kolekcja pozycji z Prószyńskiego wygląda następująco:
Seria Picoult została ulokowana w regale :)
Jest i miejsce na książki ze " Świata Książki ", które niebawem wypełni się na maksa ;)
Ściana od lewej z książkami prezentuje się na dzień dzisiejszy tak:
Przy okazji pokusiłam się o stoliczek nocny, który przeznaczyłam na laptopa. Do tej pory nie miał on swojego miejsca w naszym saloniku, więc urzędował na stole ( drażniło mnie to bardzo ;) )
normalnie raj dla moich oczu te Twoje zbiory :-)))))
OdpowiedzUsuńIwonka spoko,powstrzymam się,rozumiem ze znów coś fajnego mi pozyczyłas?nie mogę się doczekać :-) Mam nadzieję dziś skończyć "W naszym domu" to wezmę się pewnie za "Odłamek" bo ciekawi mnie bardzo.Jak ci się czyta "przywroceni".Ona troche taka fantasy ale ogólnie mnie sie podobała.Miłego dnia kochana!!!!
Ostatnio często piszę ludziom, że zazdroszczę im książkowych zdobyczy, ale Ty pokazujesz coś, czego tak naprawdę zazdroszczę - miejsce do ich przechowywania. ;) Ja mam prawie 600 egzemplarzy i choć rozkłada się to na dwa pokoje - u rodziców i wynajęty - i tak ciężko jest ze znalezieniem odpowiedniej przestrzeni...
OdpowiedzUsuńO jejku, widzę, że mamy bardzo podobny gust literacki! Kurde, jakbyśmy znały się lepiej, to normalnie pokusiłabym się o jakąś pożyczkę, bo większość tych powieści woła: "przeczytaj mnie"... :)
OdpowiedzUsuńIwonka jestes?Jesli tak daj znac bo mam pytanie takie na szybko,,,,
OdpowiedzUsuńObiecałm nic nie kupować,ale jest okazja więc zapytam czy mogę licytować "Córkę czarownicy" stoi 10 zł a kończy się aukcja za 3 godziny,jesli mi jej nie pozyczyłas to daj znac :-)
OdpowiedzUsuńJuż więcej nic nie kupuję,słowo :-) Ustawiałm sobie snajpera i może uda mi się wygrac,jesli nie to chętnie ja kiedyś pożyczę od Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńIwonka jeszcze raz lukam na Twoje ksiażki i regał,tak a propos to bardzo fajny i chyba pojemny :-)
OdpowiedzUsuńUdało mi się wygrac córkę czarownicy za 10 zł bo nikt mnie mnie przelicytował.Pewnie wkrótce do kompletu dołaczy 1-sza część bo przeciez nie będę zaczynac od tyłu :-)
miłego dnia :-))))))
Pięknie wypełnione półki, też tak chcę. Na dodatek są tam książki, które czytałam i gatunki, które lubię.
OdpowiedzUsuń