W średniej miesięcznej zmieściłam się, ale mogło być więcej tytułów, gdyby nie choroby dzieci. Najpierw młodsze dziecko miało zapalenie płuc, a teraz u starszego leczymy to samo. Głowy nie miałam na przyjemności. W między czasie trafiły mi się jeszcze "Perfumy Prowansji" Książka mnie bardzo przystopowała... Była beznadziejna...
Udało mi się za to kupić kilka nowych tytułów. 10 sztuk to całkiem sporo jak na jeden miesiąc.
Tak skarbie wszystko ok,poza tym że dopadło mnie bolące gardło i cos słabo sie czuję.Dzis całe popołudnie spedzilismy u Teściów,brat Tomka zrobił grilla i posiedzieliśmy do 19-stej.Potem kapanie dzieci,pakowanie do szkoły i wieczór zleciał.
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze ze Milenka lubi tą sukienkę,czekam na jakieś fotki w niej :-)))) Jak się czuje Adi?Lepiej mu?
we wtorek podejmuje druga probę z dermatologiem.Staram się nie martwić.Całuję :-******
Iwonka poczekaj na wpis do jutra,rozłozyło mnie na łopatki,leżę z dreszczami,bolacym gardłem i boląca kazdą kostką.Dam znac jutro jak wrócę z Bartim od lekarza.
OdpowiedzUsuńP.s.Zaczęłam "Mamotatę" :-))))
Bardzo dobry wynik - gratuluję! Życzę dużo zdrowia dla dzieciaczków. :)
OdpowiedzUsuńDodałam notke na smykach :-)))
OdpowiedzUsuń