Autor: Agnieszka Olejnik
Tytuł: " DZIEWCZYNA Z PORCELANY "
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 316
Moja ocena: -4/6
Książki " Dante na tropie " oraz " Zabłądziłam " Agnieszki Olejnik miałam okazję już przeczytać. Przyszła kolej na najnowszą " Dziewczyna z porcelany ". Autorka pisze "zgrabnie " i dobrze czyta mi się jej historie, ale ta nie ujęła mojego serca wystarczająco mocno.
Michał, student ostatniego roku informatyki. Swój czas poświęca również pasji, jaką jest fotografowanie. Robi to co lubi, a dziewczyny wręcz na niego "lecą". Jakoś od początku chłopak nie wzbudził we mnie sympatii i nawet narracja, gdzie głos zabiera Michał i to właśnie on opowiada mi całą historię, nie jest w stanie zmienić mojego podejścia do głównego bohatera.
Jego priorytety ulegają zmianie, po wypadku samochodowym jego rodziców, w którym obydwoje giną. Chłopak musi zerwać z dotychczasowym, dość frywolnym i beztroskim życiem i ma zaopiekować się swoim małym bratem. Picie, imprezy, dziewczyny... to wszystko musiało zejść na plan drugi, bo od tej pory za wychowanie brata wziął odpowiedzialność Michał. Nie było mu łatwo i chciał unikać głupich, życiowych błędów. Głównemu bohaterowi lekko nie było, bowiem nagle stanął przed faktem dokonanym i musiał szybko nauczyć się żyć. Na szczęście zdawał sobie sprawę, że teraz najważniejszy dla niego jest Tomek i musi chronić go przed złem, nauczyć go, co powinien umieć. Pokazać mu co warto kochać i w co wierzyć.
Zuzanna to nauczycielka, mieszkająca z Michałem po sąsiedzku. ale przede wszystkim znaczenie ma to, że jest ona opiekunką Tomka. Siedem lat starsza od Michała. Plusa na wstępie miała za styl, w jakim urządziła swój dom.
" Białe meble, kremowa kanapa w drobne kwiatki, pasujące do niej fotele z obiciem w róże, na komodzie biały dzbanek z narcyzami."
Takie w moim guście to mieszkanko ;). Jeszcze na pochwałę zasługuje to, że rzeczywiście była bardzo zaangażowana w opiekę nad Tomkiem i kochała go miłością niemal rodzicielską.
" Rodzicielstwo jest stanem umysłu, innym sposobem myślenia i odczuwania "
To by było na tyle tych plusów dla jej osoby. Początkowo Michał nie dostrzega nic niezwykłego w niej, ale z czasem coraz bardziej go fascynuje. " Kręciło " go to, że ma okazję uwieść dojrzałą kobietę.Zuzanna uważała na początku znajomości, że Michał to dzieciak.
Z czasem zaczyna się między nimi tworzyć wzajemna, bliska relacja i uczucie. Oboje wolni, dorośli. i w końcu chętni na kilka wspólnych nocy. Zuzanna skrywa jednak pewną tajemnicę, która wychodzi na jaw i która w pewnym momencie burzy stosunki między nią a Michałem. Przy okazji poznajemy prawdę o związku rodziców Michała.
Cała historia opisana całkiem nieźle, ale za mało działo się w fabule. Bohaterowie zdążyli mnie trochę poirytować. Takie bawienie się w kotka i myszkę, robienie sobie na przekór, na złość, z zazdrości... Zdrada to zdrada i jak dla mnie nie ma zmiłuj się. Pewnie moje zasady wzięły nade mną górę i spowodowały, że nieco krytycznym okiem spojrzałam na Michała i Zuzannę, no ale ich podejście do związku, miłości... jakoś odbiegają od moich wyobrażeń o prawdziwym życiu. Zakończenie przewidywalne. Jak to w romansach bywa- szczęśliwe :).
Hmm nie spodziewalam sie takiej oceny.Mnie bardzo przypadla do gustu.Nawet bohaterów polubilam.Ale widzisz...kazdy jednak odbiera ksiazki inaczej tak samo bylo z Gwiad naszych wina. Tobie się bardzo podobala a mnie nudziła: -)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdwa razy to samo mi się wpisało :-)
OdpowiedzUsuńIwonka jak Ty czytasz ten ebook Nataszy Sochy? na kompie?Umnie na czytniku nie pójdzie, muszę na kompie.
OdpowiedzUsuń