Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: " MISTRZ "
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: Poznań 2013
Ilość stron: 310
Moja ocena: -3/6
Książka wypożyczona z biblioteki
W swoim "dorobku" czytelniczym mam już kilka książek Katarzyny Michalak. Jeżeli tylko w bibliotece pojawia się jakiś dostępny tytuł, sięgam po nią i sama nie wiem dlaczego, bo niemal ciągle rozczarowuję się ich treścią. Jak dotąd przeczytałam tylko trzy lepsze historie pani Michalak " Bezdomna ", " W imię miłości " i " Nadzieja ". Autorka porusza w nich trudne, życiowe tematy, chociaż można wyłowić w ich fabule kilka uderzających absurdów. Tym razem nie tylko rzuca się w oczy absurd, ale i momentami uderza w treści brak logiki.
" Mistrz " to dumnie brzmiący tytuł, z czerwonym dopiskiem na okładce " Tylko dla dorosłych ". Tiaaa.... Nie będę wgłębiała się w fabułę. Napiszę tylko tyle, że to taka typowa brazylijska telenowela. Daleko treści do tytułowego mistrzostwa ;) Zupełnie nie wiem, skąd taki tytuł. Mam za mało bujną wyobraźnię ;) Gangsterskie porachunki, pieniądze, pałace, morderstwa...Czarny charakter - Vincent i człowiek idealny, albo jak kto woli książę z bajki - Raul. Zła kobieta - Andżelika i ta "dobra dziewica" - Sonia. Główna bohaterka była szczególnie i wybitnie irytująca jak dla mnie.
Nie rozumiem tylu pozytywnych recenzji na temat książki. Mnie zupełnie nie przypadła do gustu. Po raz kolejny rozczarowałam się. Jedynym plusem jest to, że szybko się ją czyta, nawet bardzo szybko :) Jakoś tak samo z siebie przychodziło mi wychwytywanie braku sensu i logicznych wydarzeń w tej całej bajkowej historii. Jedno jest pewne. Po książki Katarzyny Michalak sięgam z ciekawości. Wypożyczam je z biblioteki. Jednak wiem, że nigdy więcej do nich nie powrócę. Szybko się o ich treści zapomina.
Może i jestem zbyt surowa w ocenie, ale czasem mogę sobie ponarzekać i coś mi się może nie podobać. Moja ocena jest obiektywna mimo, że darzę sympatią samą autorkę ;)
Iwonka kiepska ta ocena,tak myslałam ze może tak być :-) W takim razie jak ty ja tak oceniłąs to ja sobie odpuszczam na pewno.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zaczęłam "Obietnicy" bo wczotraj znów poszłam spac przed 2 w nocy i dzis ledwo po 9/;00 sie z łozka zwlokłam.męzuś mnie wkurzył na wieczor i drażniałam się z nim pół nocy a potem usnąc nie mogłam.
Dziś zacznę czytac chociaż i tak pewnie Cię nie dogonię.To chyba będzie pierwszy raz kiedy w tym samym czasie czytamy to samo?
Ps.Pracujesz dzis?
Mam kilka książek tej pisarki w planach - tę także. Słyszałam, że "Mistrz" jest zupełnie inny od wcześniejszych jej dokonań. Sama jestem ciekawa moich reakcji.
OdpowiedzUsuńIwonko znów nawet jej nie tknęłam :-( wiedziałam ze mnie przegonisz szybko.Wczoraj wzięłam się za układanie dzieciom ubrań w szafkach a ze mają ich całe stosy to zeszło mi po wieczora.Czy mi się zdawało czy mo dawno temu pisałas ze chciałabyc po Kingusi ten komplecik nexta z ogrodniczkami i bluzeczką w groszki?
OdpowiedzUsuńJak za złosc Bartus poszedł spac przed północą,nie wiem co mu się stało,nie mógł usnąc i nici były z mojego czytania.
wiesz Iwonka masz rację bo te komplety byly spore,moja Kinia dopiero teraz z niego wyrosła a on jest na 116 cm a przeciez ona nosi juz 128-134.Wystawię sobie na allegro,takze spoko.Zapytałam bo pamiętałam jak pytałas i nie chciałam zrobić czegos nie fair.Tez jestem prawie w połowie "Obietnicy" dosiadłam po obiedzie i juz prawie 200 stron za mną,jutro zapewne skończę :-) Jest rewelacyjna :-)
OdpowiedzUsuńNa temat "Mistrza" słyszałam już wiele różnorodnych opinii, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Kiedy ujrzałam tę książkę na bibliotecznej półce, od razu sięgnęłam po nią. Muszę w końcu sama przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.
OdpowiedzUsuńIwonka Ty juz pewnie skończylas ksiażkę,ja mam takie zmiar dzis,jestem juz za połową a zaczełam wczoraj.Dziś po południu tez pewnie będzie finisz.Co teraz zaczynasz czytac?Ja jeszcze sie nie zdecydowałam :-)
OdpowiedzUsuńPisałam o niej u siebie w grudniu. Nie oceniłam jej zbyt dobrze, raczej bezlitośnie skrytykowałam i dałam mało zaszczytną notę 1/6.
OdpowiedzUsuńI również nie polecam.
Pozdrawiam