wtorek, 3 marca 2015

[18] " O krok za daleko " Tina Seskis

Autor: Tina Seskis
Tytuł: " O KROK ZA DALEKO "

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: Warszawa 2014
Ilość stron: 400

Moja ocena: +5/6 
Książka z mojej półki


Mam już taki zwyczaj, że te najbardziej wciągające książki odkładam na odrębny stosik, który następnie wypożyczam mojej siostrze. Do niego dołączyła właśnie " O krok za daleko " ;)
Główna bohaterka Emily Colemon ma w swoim mniemaniu powód, by pewnego dnia podjąć radykalną decyzję i opuścić rodzinę. Zrywa kontakt ze wszystkimi i zaczyna nowe życie. Niby prawniczka, a jednak zaczyna prowadzić dość dziwne życie, na granicy z prawem.
Ma tajemnicę, którą stopniowo, bardzo powoli ujawnia. Byłam strasznie ciekawa, co takiego wydarzyło się w jej życiu. Jaka tragedia musi doprowadzić człowieka do podjęcia takich decyzji?
Żona, matka... i nagle zmienia swoją tożsamość, by pozostać anonimową, bez rodziny, pracy i znajomych. Chce zerwać ze swoją przeszłością na dobre.
Bohaterka nie wzbudziła we mnie sympatii. Byłam oburzona, że zostawiła swojego męża. Nie potrafiłam jej zrozumieć, bo przecież była i matką. Jej zachowanie było co najmniej dziwne i jak dla mnie nie do zaakceptowania. Żal było mi Bena. Odniosłam wobec niego pozytywne odczucia. Rozsądny facet, kochający mąż i ojciec. Ben i Emily byli rodzicami małego synka i oczekiwali kolejnego dziecka.  Do ostatnich stron historii autorka trzyma wszystko w tajemnicy. Bohaterka ma wielki żal również do swojej siostry bliźniaczki. Ona i Caroline nie miały ze sobą od początku dobrego kontaktu. Emily wyczekiwana, ta lepsza... Caroline swoimi narodzinami zrobiła rodzicom niespodziankę, na którą nie byli przygotowani. Emily została prawnikiem, a z jej siostrą zawsze były problemy wychowawcze. Wiadomo, że teraz Emily żywi ogromny żal do siostry, ale z jakiego powodu? Co takiego zrobiła, czego teraz siostra nie może jej wybaczyć? Czy powodem jest tylko zdrada?  Zakończenie zaskakuje. Szczęka  opadła mi do samej ziemi, kiedy karty zostały odkryte i dowiedziałam się kim jest Charlie. Autorce udało się  skutecznie nabrać mnie i osiągnęła swój cel. Nabrałam się na jej numer :) Dreszcz emocji towarzyszył mi w trakcie czytania, a wplecione wątki innych postaci jak Frances, Angel i Caroline, tylko podsycały atmosferę tajemniczości. Faktem jest, że Emily miała wstrząsające przeżycie, ale czy to jest powód by zerwać ze swoim dotychczasowym życiem? Nie można uciekać od problemów, tak bez słowa zniknąć, bez słowa wyjaśnienia. Postąpiła bardzo egoistycznie.  Dobre zwroty akcji i w ciekawy sposób nakreślone obrazy psychologiczne bohaterów sprawiły, że książkę czytało mi się dobrze i szybko. Nie można się od niej oderwać.



2 komentarze:

  1. Widzisz a mnie ta ksiązka średnio się podobała, właśnie wkurzało mnie że czytając o psie wyobrażałam słodkiego małego chłopczyka.Nawet wracałam się do tyłu, czy aby czegoś nie przeoczyłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A co teraz czytasz? Ja wczoraj w nocy zaczęłam ostatnią recenzyjną "Płaczący chłopiec", potem nadrabiam zaległości z ksiązek od ciebie i swoich.P.S. "Obietnica łucji" mnie nie zawiodła, recenzja na dniach, bedziesz chciała pożyczyć ode mnie czy planujesz kupić?

    OdpowiedzUsuń