środa, 13 listopada 2013

[83] " Niebezpieczna zabawa " Hilary Norman

Autor: Hilary Norman
Tytuł: " NIEBEZPIECZNA ZABAWA "

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: Warszawa 2009
Ilość stron: 296
Moja ocena: 5/6
Książka przeczytana dzięki uprzejmości Malwinki :)


Hilary Norman to brytyjska autorka thrillerów i kryminałów i to moje pierwsze spotkanie z jej książkami. Początkowo trudno było mi się wbić w akcję, ale jak już się wczułam, to przepadłam zupełnie i skończyłam ja czytać o 1.oo. Takie rekordy zarywania nocek to ja rzadko pobijam ;)
Kate Tuner, z zawodu dziennikarka poroniła i rozsypało się jej małżeństwo. Laurie Moon jest matką chorego na zespół Downa synka. Urodziła będąc nastolatką. Bardzo kocha swoje dziecko, ale została zmuszona pod presją swoich rodziców, by chłopiec został oddany do zakładu opiekuńczego. Obie stały się celem śmiertelnie niebezpiecznej "gry", którą postanawiają prowadzić wychowankowie domu dziecka, którzy kryją się pod pseudonimami bohaterów pewnej powieści. Czwórka rówieśników postanawia wymierzać sprawiedliwość po swojemu "Bestią", które krzywdzą dzieci.
Jacka porzuciła matka zaraz po urodzeniu, w samochodzie zaparkowanym pod centrum handlowym. Trafiał do kilku rodzin zastępczych, ponieważ stwarzał problemy wychowawcze. Zakłada rodzinę, ma dwójkę dzieci. Znęca się nad żoną i jest włamywaczem.
Prosiaczek znalazł się w placówce, ponieważ jego rodzice znęcali się nad nim i nad jego siostrą. Został inżynierem i ma dobrą pracę. Od małego towarzyszy mu kompleks niższości.
Simon łatwo popada w depresję. Jej nastoletnia matka chciała usunąć ciążę. Sama chciała doprowadzić do poronienia, stosując drastyczne metody. Lekarze uratowali Simon, ale jej matka popełniła samobójstwo. Dziewczyna została nauczycielką w szkole. Podkochuje się w niej Prosiaczek, ale woli wieść samotne życie.
Roger trafiła wraz siostrą do domu dziecka w wieku siedmiu lat. Jej matka zmarła na raka. Została aktorką.
Nad wszystkimi czuwała i kierowała Ralph. Choć osobiście nie mogla uczestniczyć w grze, to pocieszała się myślą, że dzieci nie potrafią wykonać planu bez jej pomocy. Na jej czwórkę czyhało niebezpieczeństwo i ona przed nim ich przestrzegała. Oni akceptowali ryzyko, wierzyli w grę, w ich opiekunkę chroniącą ich  przed prawem.
Fabuła trzyma w napięciu do ostatniej strony. Zakończenie nie było dla mnie zaskoczeniem. Od pewnego momentu wiedziałam, kto ukrywa się pod pseudonimem Ralph. Koniec pozostaje jednak otwarty i wiadomo, że gra nie jest skończona i wciąż Kate grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.

4 komentarze:

  1. No widzisz a ja zrobiłam oczy jak 5 zł jak przeczytałam zakończenie,choć gdziś tam podswiadomie czułam że to nowa opiekunka.Cieszę się ze sie nie zawiodłas :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonko dzis po 15-stej jadę na kółko plastyczne z Kinią a po 17-stej z tomkiem do dentysty.także jak mi starczy sił to skrobne cos wieczorkiem.narazie jestem na bierząco,przeczytałam "Grę z mordercą" ale srednia była.Jade tez dziś do biblioteki...zobaczymy co wypożyczę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja czekam z niecierpliwoscią na ksiażki :-)
    Wszystkie zbiora mi się razem,jutro pewnie przyjdą te co zamówiłam,koło poniedziałku te od ciebie oraz dostałam maila z wydawnictwa Mira ze wysłali mi ksiażkę "Przywróceni".

    OdpowiedzUsuń
  4. Iwonka faktycznie fajna ta gierka angry z granny.chyba sie na nią skuszę zamiast tyych robaczków.Wczoraj wreszcie udało mi się kupic w Tesco ptaszka- niebieskiego,takiego jak wy macie.mojej kingusi marzy się jeszcze Matylda (biały).Ponoc przedłuzyli akcję do końca roku to pewnie drugi komplet znaczkow uzbieramy.
    Wczoraj w bibliotece nie było za duzo ciekawych ksiazek.Wzięłam sobie alex Kava "Płomienie smierci" i wczoraj przed snem 100 stron zrobiłam.Nawet fajnie się czyta.Jak skomopletuję nowe ksiazki to wpis zrobię.co teraz czytasz?

    OdpowiedzUsuń